23

686 65 1
                                    

Oderwalam się od niego , byłam  uśmiechnięta  i cieszyłam  się  z tego co się  stało.  Jednak z tyłu  głowy  miałam  myśl  że  oddał  pocałunek  aby nie było  mi przykro. Przytuliłam  się do niego  a on sie cicho zasmiał  i glaskał mnie po głowie . I wsumie w taki sposób  zasnęłam.

__
Zaczęłam  sie przebudzać, nie byłam  juz na podwórku  lecz na łóżku.  Otworzyłam  oczy i ujrzałam  przed sobą  Patryka ktory spał. Zostawilam telefon wczoraj w salonie wiec nie wiedzialam jaka jest godzina, wstalam pocichu z łóżka  i obeszłam  je.  Zobaczyłam telefon chłopaka  i go włączyłam  aby dowiedziec się  jaka jest godzina. Dowiedziałam  sie ze jest 9 ale takze zobaczyłam  siebie na tapecie telefonu Patryka. Zrobił mi je wczoraj najwidoczniej, uśmiechnęłam  sie automatycznie. Może  Patryk też czuje coś  do mnie? Nie no Yn co ty gadasz  on na 100% nic do ciebie nie czuje. A może?

Wziełam  ubrania  i poszlam do lazienki aby sie ogarnąć.  Przypomniałam  se w trakcie ze dziś  musze pójść  do mojego nowego  mieszkania i zacząć  sie rozpakowywać .  Jakiś  czas pozniej wyszłam  juz z lazienki i zeszłam  na dół, zobaczyłam  tam Patryka który  siedział  na kanapie. Zaczęłam  znów  myśleć  o tym że teraz Patryk żałuję  tego co sie stało  w nocy,  usiadłam  obok niego .

-Co tam Yncia- spojrzał  się w moja  strone uśmiechnięty, może  jednak on nie żałuję  i źle  myślę? Zaczęłam  myśleć  i zapomniałam  o pytaniu chłopaka.

-Yncia żyjesz  tam? Coś  się stało-  zaczął  mi machać  ręką  przed  moja  twarzą , po chwili ogarnęłam  sie już   i spojrzałam  na Patryka.

-Sorry zamyśliłam  się- 

- Coś  się  stało?- objął  mnie ręką.

-Nic ważnego- uśmiechnęłam  sie i sięgnęłam  po telefon

-Myslisz  o tym co się  stalo wczoraj?- polozylam telefon jednak obok siebie, skąd  on to wie?  Może  też  o tym myśli?

-Tak-  Może  nie powinnam mu jednak mówić  o tym?

- Żałujesz  tego?- powiedzial cicho ale na tyle abym usłyszałam. 

-Nie, bardziej  mysle o tym ze to ty żałujesz-odworcilam  wzrok  od chłopaka  i miałam  ochote poprostu zakończyć  tą  rozmowe.

-Ja?- zasmiał  sie ale po chwili dodał   -Nie żałuję  niczego- uśmiechnęłam  się  ale chwile pozniej naszła  mnie kolejna myśl.

-Nie uważasz  ze to za dużo  patrząc  na  to że  jesteśmy  przyjaciółmi ?- boże  Yn siedz już  cicho. Nie powinnam zadawać  takiego pytania, ale wusmie jednak dowiem sie co on o tym myśli.

-Trochę  inaczej o tym myślę, masz  racje z tym ale z drugiej strony nie czuje sie z tym źle- spojrzałam  ponownie w jego strone. Nie odezwałam  się  już  więcej  , wstałam  z kanapy  i poszłam  zrobić  nam śniadanie  wreszcie.

___

Miałam  juz wychodzić  ale czekałam  na Patryka który  w ostatniej chwili stwierdził  że  jednak pójdzie  ze mną  a później  pojedzie na nagrywki. Wyszliśmy  z domu i poszliśmy  w stronę  mojego  mieszkania, nie musieliśmy  jechać  poniewaz to byly tylko  jakies 4 minuty na pieszo. Zapomnieliśmy  o naszej rozmowie z rana, ucieszyłam  sie z tego powodu.

Otworzyłam  drzwi od mieszkania i weszłam. Odrazu zobaczyłam  pudla które  zostawiłam  wraz z Patrykiem na korytarzu wczoraj. Ogarniałam  swój  pokój  a Patryk mial zadanie aby wyciągnąć  rzeczy  z kartonu i położyć  na stole. Musiałam  miec  wszystko idealnie ułożone  inaczej by mnie irytowało  to strasznie, więc  większość  rzeczy sama ukladalam se.

Usłyszałam  nagle jakis trzask, odrazu  wybiegłam  z pokoju aby zobaczyć  co się  stało.  Zobaczyłam  potłuczony  kubek a obok niego stał  Patryk który  śpiewał  fragment refrenu ze swojej piosenki "szkło ". Zaśmiałam  się  cicho.

-Sorka Yncia, odkupie ci- podeszłam  bliżej  aby zobaczyć jaki to był  kubek, to był  ten który  zrobiła  mi bardzo dawno  Martyna. Nawet to świadczy  o tym że  to zapewne koniec naszej  przyjaźni. 

-Nie musisz- poszłam  po miotłę  aby to posprzątać.

-Napewno?- upewnił  się.

-Ta, nawet lepiej ze się  rozbił  bo bym sie pewnie  poryczała  jakbym widziała go- powiedziałam  wsumie zgodnie z prawdą.  Wyrzuciłam  szkło  do śmieci  i poszłam  spowrotem  rozpakowywac się.

Godzinke pozniej Patryk pojechał  już  na nagrywki więc  zostałam  sama. Zauważyłam  wsumie że  w Krakowie nie znam prawie nikogo oporcz Patryka. Niby podobnie było  w Warszawie bo tam większość  czasu spędzałam  z Martyną  ale jednak miałam  tam  nawet dużo  koleżanek. Uznałam  ze niedługo  i tak bede musiala pójść  do pracy  i pewnie kogoś  tam poznam.

__
Minęły z 2 godziny, zostały  mi rzeczy związane  z malowaniem ale je odstawiłam  narazie w kąt pokoju i po tym odrazu  położyłam  się  na łóżku. Miałam  już  dziś  spać  wreszcie u siebie, jeszcze zostały  mi jakies ciuchy itp u Patryka wiec musiałam je niedlugo juz przynieść tu. Usłyszałam  dźwięk  otwieranych  drzwi  wejsciowych, przeraziłam  się  ze ktoś  nieznajomy  mógł  mi wejść  do mieszkania ale po chwili usłyszałam  krzyk.

-Ynciaaa!! Chodź  tu!-  wstałam  z łóżka  i poszłam  w strone salonu bo z tamtad krzyczal do mnie Patryk.

-Wiem że  zapewne nic nie jadłaś  więc  kupiłem  nam pizze- ucieszylam się  bo rzeczywiście  byłam  głodna  a nie mialam jeszcze nic  do jedzenia więc  musze  iść  na zakupy. Zaczęliśmy  jeść   a Patryk  opowiadał  mi o tym co sie działo  na jego dzisiejszych  nagrywkach.

-Myślałaś  kiedyś  o tym aby nagrywac na yt?- jak miałam  z 12 lat nagrywałam  jakies vlogi ale tylko dla siebie, az mi sie śmiać  zachciało jak sobie to przypominam.

-Tak, mialam marzenie  kiedyś  takie- zaśmiałam  sie . Kiedyś  jakbym miala taką  propozycję  bym sie zgodziła  ale teraz nie za bardzo widze siebię w takim czymś.

-No to mieliśmy  wtedy podobne marzenia- zasmiał  sie wraz ze mną     -Tylko że  moje się  spełniło- dodał.

-Może  chciałabyś  pracować  w ekipie? Napewno znajdzie sie coś  dla ciebie- szukałam  pracy , ale nie wyobrażałam  sobie pracować  u friza.

-Zależy  o jaką  prace by chodziło-  nie miałam  żadnego  doczynienia z takim czymś , więc  naprawde nic nie wiedziałam .

-Jutro  sie zapytam i powiem ci- Rozmawialiśmy  jeszcze i postanowiliśmy  że  pójdziemy  sie przejść.  Ubrałam  buty i wyszłam  z chłopakiem , poczułam  jak Patryk  niepewnie łapie  mnie za rękę. Uśmiechnęłam  się  i poszliśmy w strone jakieś  górki.

Po kilku minutach dotarliśmy  na nia, ładny widok był z niej. Usiadłam  na trawie a Patryk obok mnie.

-Uwielbiam noce, a w nocach uwielbiam gwiazdy-powiedziałam tak poprostu.

- Zdarzyłem  zauważyć- zasmialismy  sie oboje. Nie posiedzieliśmy  tam za długo  dlatego że  chciało  mi się  spać.

Byliśmy już  w moim  mieszkaniu  , znaczy Patryk miał zamiar isc  do swojego mieszkania ale jednak mu sie nie chciało. Ogarnęłam  się  i przebralam po czym poszlam do lozka i sie polozylam na nim. Uslyszlam  kroki które  zapewne należały  do Patryka i po chwili poczułam  jak sie kladzie obok mnie. Wtulilam  sie w niego  i poszłam  spać. Normalnymi przyjaciółmi  nie jesteście.

___
Prosze o gwiazdke  na zachętę 🫶💫
__
Hejka!!
Luźny  rozdział  ale mam nadzieje ze podobał  wam sie!🫶
Do nastepnego!!!!!🩷

Zawsze będę  tu dla ciebie - Mortalcio x ynOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz