Siedziałam na kanapie a Patryk leżał z głową na moich kolanach. Siedzielismy w ciszy ale takiej komfortowej dla nas ciszy, musieliśmy przemyśleć to co właśnie się stało. Patryk powiedział że mnie kocha, ja tez go kocham ale jednak jakiś głos w mojej głowie mówi mi że nie powinnam.
-Yncia- spojrzałam na chłopaka.
-Hm?-
-Nie uważasz że to dziwne?- nie wiedziałam oco chodzi dla chłopaka wiec powiedziałam to co mi przyszło do głowy.
-Ta chodzi ci że to wszystko dzieje się za szyb-
-Nie- przerwał mi.
- Wyznałem ci miłość, ty nie wiesz czy mnie kochasz. Czuje że ty uważasz to za dziwne ale..Boże święty nie wiem co ja gadam, nie słuchaj mnie kiedyś może ci wytlumacze- ciekawiło mnie co chciał dodać do tego ale nie pytałam go o to. Patryk wstał z kanapy i miał zamiar isc na górę ale na chwile się zatrzymał aby coś powiedzieć.
-Proszę Yncia zastanów się nad tym- po czym poszedl na górę. Wiedziałam co ja czuję, ale czy napewno dobrze myślę? Wstałam z kanapy i poszłam na ogród. Położyłam sie na trawie i zaczęłam patrzeć się w pojawiające się powoli gwiazdy. Wyjęłam z kieszeni telefon na którym zobaczyłam bardzo dużo wiadomości i nieodebranych połączeń od Martyny. Zapomniałam kompletnie o niej.
Martyna🥴:
Yn haloooMartyna🥴:
Gdzie jesteś?Martyna🥴:
Żyjesz?Martyna🥴:
Mam to rozumieć że wystawiłaś mnie?Yn😾:
Przepraszam cię bardzo, zapomniałam o tym przez ważna dla mnie sytuacje która sie wydarzyła akuratMartyna🥴:
Ta , zapomniałaś___
Nie odpisałam już Martynie, łzy zebrały mi się w oczach. Może poprostu nie nadawałam sie na przyjaciółkę? Zapomniałam o niej a ona przyszła i czekała na mnie. Obserwowałam niebo nie zwracając uwagi na to co sie dzieje dookoła, moje myśli były wokół Patryka i Martyny. Może powinnam ich zapoznać jakoś ze sobą? Martyna zostanie może ponownie moja przyjaciółką a Patryk napewno by był szczęśliwszy z nią niż ze mną jakbyśmy weszli w związek.Och Yn o czym ty myślisz?
Usłyszałam zbilazajace sie kroki, spojrzałam w strone drzwi balkonowych. Zobaczyłam tam Patryka, miał w ręku bluze którą zapewne przyniósł dla mnie gdyż byłam w krótkim rękawku a robiło sie już zimno. Chłopak podszedł do mnie i usiadł obok, jak przepuszczałam podał mi bluze.
-Dziękuję- uśmiechnęłam sie do niego.
-Pomyślałaś o tym?- powiedział wręcz odrazu, wiedziałam o co mu chodziło . Może powinnam mu powiedzieć? A co jeżeli to tylko zauroczenie, nie Yn to napewno nie zauroczenie .
-Patryś..- przerwałam aby zastanowić się jak to powiedzieć.
-Hm?- spojrzał na mnie zaciekawiony.
-Też cię kocham- po powiedzeniu tego oderwalam od niego wzrok. Bałam się że jednak zaraz gdzieś tu wyskoczy Martyna i powiedzą że to było zaplanowane czy coś. Kątem oka widziałam jak Patryk się usmiecha, cieszyło mnie to.
-Yncia, czy chcesz oficjalnie zostać moja dziewczyną?- usiadłam odrazu,spodziewałam się niby takiego pytanie ale jednak zszokowało. Przybliżyłam się do niego i złożyłam krótki pocałunek na jego ustach.
-Oczywiście- od teraz Patryk to moj chłopak, cieszę się z tego chyba najbardziej na świecie. Tylko jak długo potrwa ten związek?
Patryk pocałował mnie ale teraz to był o wiele dłuższy pocalunek. Około 20 minut później poszliśmy do środka mieszkania Patryka z powodu tego że było nam zimno i wsumie nie chciało nam się siedzieć na podwórku. Postanowiliśmy że obejrzymy jakiś film , zrobiliśmy także przekąski np. popcorn do oglądania.
Pod koniec filmu chciało mi się spać i chwile później zasnęłam w ramionach Patryka.
____Zaczęłam sie przebudzać powoli, leżałam na łóżku wiec Patryk musiał mnie zanieść. Obok mnie był Patryk który nadal smacznie spał, nadal nie wierze w to że jesteśmy razem. Jeszcze niedawno bym zaprzeczała temu a teraz samo wyszło. Och Yn czy przypadkiem nie obiecałaś dla Martyny przed koncertem że nigdy jej tego nie zrobisz ?
Wstałam z łóżka i poszlam do łazienki aby się ogarnąć ubrać itp. Odrazu po zrobieniu tego zeszłam na dół i postanowiłam że zrobie mi i Patrykowi na śniadanie bajgle. Mieliśmy dziś jechać także do domu genzie. Zaczęłam sie zastanawiać czy będziemy mówić dla genziakow że jesteśmy razem czy zachowac narazie to dla siebie. Patrząc jednak na to że dopiero co wczoraj zostaliśmy razem i może się zdarzyć ze zerwiemy po tygodniu , co mam nadzieje ze się nie stanie to jednak wole zachować to dla siebie. Tym bardziej jeżeli chodzi o social media, nie chciałabym być znów wyzywana za nic.
W trakcie moich przemyślen przyszedł Patryk, akurat wtedy kończyłam już robic śniadanie. Przytulił mnie od tyłu i pocałował w policzek,uśmiech odrazu wkradł mi sie na twarz.
-Co tam robisz Yncia?- było słychać lekko że jest jeszcze zaspany.
-Śniadanie- zaśmiałam sie cicho po czym położyłam dwa talerze z bajglami na stole. Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść , odpaliłam sobie tiktoka aby przejżeć co sie dzieje. Tak naprawdę nie było nic nowego, zobaczylam kilka teorii na temat mnie i Patryka oraz jakies edity z urywków które zostaly nagrane podczas gdy ktoś nas wlasnie nagrywal.
Po zjedzeniu sniadania usiadłam na kanapie a Patryk włożył naczynia do zmywarki. Zastanawiałam sie czy napisac do Martyny czy jednak poczekać aż ona napisze. Postanowiłam że napisze do niej po tym jak wroce z domu genzie. Obok mnie po chwil usiadł Patryk.
-Za godzinke pojedziemy do genzie okej?- pokiwałam głową a chłopak zaczął dalej cos robić w telefonie.
____
Proszę o gwiazdke na zachęcenie 🩷💫
__
Hejka!
Przepraszam za to że nie bylo rozdzialu az tydzien. Miałam starsznie duzo nauki przez co nie miałam czasu na napisanie. Nie kryje też tego że straciłam wene do pisania dlatego też trudno mi sie pisało ten rozdział (pisałam go wlasnie ten tydzień tylko ze codziennie pisałam ze 100 słów i odpuściłam po tym aby nie robic tego na siłę). Mam nadzieje ze uda mi się jutro napisać rozdział!!
Mam nadzieję ze podobał wam sie rozdział i do następnego !!🫶🫶
CZYTASZ
Zawsze będę tu dla ciebie - Mortalcio x yn
Teen Fiction-𝑍𝒂𝒘𝒔𝒛𝒆 𝒃𝒆̨𝒅𝒆̨ 𝒕𝒖 𝒅𝒍𝒂 𝒄𝒊𝒆𝒃𝒊𝒆- 23-letnia Y/n pracuje w kawiarni w Warszawie gdzie pierwszy raz widzi mortalcia który przyjechał z genzie. Martyna- przyjaciółka Yn która ma crusha na nim. Gdy sytuacja sie toczy inaczej Yn pró...