Rozdział 38

963 78 16
                                    

~Michael~

Z chwilą kiedy zacząłem wybudzać się ze snu, od razu czułem na swoim ramieniu jakiś ciężar. Na samym początku ogarnął mnie strach przed tym, że coś odjechałem. Dopiero po chwili zorientowałam się, że Nell przyleciała razem ze mną. Od razu zaczęłam wracać wspomnieniami do tego co my wyprawialiśmy wczoraj po wylądowaniu. Na samą myśl o tym mój przyjaciel zaczyna budzić się do życia. Otworzyłem swoje oczy i zerknąłem na swoją dziewczynę, od razu uśmiechnąłem się szeroko. Wygląda tak pięknie jak śpi, że mógłbym patrzeć się tak godzinami. Przejechałem dłonią po rozgrzanym ramieniu Nell. Od razu na jej skórze zaczęła pojawiać się gęsia skórka. Nawet przez sen działam na nią. W tej chwili moje męskie ego rośnie. Swoją dłonią zjechałem niżej, lekko rozchyliłem jej nogi i zacząłem masować jej łechtaczkę.

- Mmm... - Jęknęła przez sen, na co mój przyjaciel poderwał się do góry.

Chwila zabawy sprawiła, że Nell stała się cała mokra. Zanurzyłem dwa palce w jej gorącym wnętrzu co sprawiło, że Nell otworzyła swoje oczy.

- Ochh! - Wygięła lekko plecy w łuk i rozszerzyła szerzej swoje oczy.

- Mmm... Dzień dobry kochanie. - Nachyliłem się do niej i musnąłem ją w usta. Nell od razu otworzyła je szerzej ale ja odsunąłem się od niej, lekko drocząc się z nią.

- Ochh! Dzień dobry. Jaka miła pobudka. Ach!

- Yhym cała przyjemność po mojej stronie.

Uwielbiam słyszeć jak jest jej dobrze. Ponownie zacząłem ją całować, tym razem zachłannie, przyspieszając swoje ruchy ręką. Nell wiła się pod moim dotykiem, jęcząc między naszymi pocałunkami. Z chwilą kiedy poczułem jak jej ciało zaczyna drżeć oderwałem się od jej ust i przyglądałem się jak dochodzi. Opadła na materac, szybko oddychając, zawisłem nad nią rozchylając jej nogi i wszedłem w nią delikatnie. Nie chcę zrobić jej krzywdy. Mimo tego, że przeżyła już orgazm, to i tak dam jej chwilę aby przyzwyczaiła się do mojego przyjaciela.

- Ochh!

Uśmiechnąłem się pod nosem i zacząłem z każdą sekundą przyspieszać. Za każdym razem kiedy jestem w niej czuję jak miażdży mi fiuta. Choćbym chciał dłużej wytrzymać to nie potrafię. Nell objęła mnie nogami w pasie, a ja zacząłem wbijać się w nią szybko i głęboko. Z każdą kolejną sekundą pożądanie rosło jeszcze bardziej. Orgazm zaczął zbliżać się wielkimi krokami. Przestałem się poruszać w niej. Nell patrzy się na mnie pytająco, a ja uśmiecham się tylko do niej. Objęła mnie za szyję, mocno trzymając. Pewnym ruchem podniosłem ją do góry, tak aby siedziała na moich kolanach. Trzymałem ją w pewnym uścisku i patrzyłem się w jej śliczne oczy, z których biła radość.

Już zawsze postaram się aby z tych oczu biła tylko radość, a nie smutek.

Teraz kiedy w końcu mam ją przy sobie wiem, że spełnię tą obietnicę. W końcu mam przy sobie wszystko, to co jest mi do szczęścia potrzebne. I na pewno nie pozwolę aby ktoś mi odebrał to szczęście. Nell zacząła kręcić swoimi biodrami, co dawało im dużo przyjemności. Uśmiechnąłem się do niej, bo ta kobieta, wie co siedzi mi w głowie. Złapałem Nell mocniej za biodra i pomagałem jej unosić się i opadać na mojego fiuta. Całowałem ją zachłannie, podkreślając najgłębsze chwile przyjemności. Z chwilą kiedy zaczęła pulsować we mnie i ja zacząłem osiągać swój szczyt. Z dyszani i cali mikro od potu patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Naprawdę jestem szczęśliwy, że mam ją przy sobie. Chwilę siedzieliśmy jeszcze w takiej pozycji, normując swoje oddechy. Po zajebistym seksie,kiedy już doszliśmy oboje do siebie, to poszliśmy pod prysznic, a później zeszliśmy na dół na śniadanie. Oczywiście miło spędziliśmy poranek i niestety musiałam zostawić Nell samą. Chcę odsiedzieć ojca, a później muszę jechać do Francisco czy coś podejrzanego nie wydarzyło się jak byłem w Los Angeles. Oczywiście miałem wyrzuty sumienia zostawiając ją samą, ale Nell stwierdziła, że przesadzam i liczy się z tym, że muszę pracować.

W imię miłości Mike (The mafia legacy vol.2) (+18) ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz