Rozdział 41

887 80 18
                                    

~Nellie~

Zamurowało mnie w tym momencie do takiego stopnia, że nie byłam w stanie się poruszyć nawet na milimetr. Widząc klęczącego Mike'a, moje marzenie się właśnie spełnia. Przecież jestem najszczęśliwszą osobą na całym świecie. Tylko niepokoi mnie ta jego nieobecność. Przecież jemu nie może nic się stać. Nie teraz kiedy mam pewne podejrzenia co do swojego stanu zdrowia. Nawet nie chcę słyszeć o tym, że jego może już z nami nie być. Przecież ja go potrzebuję przy sobie. Jednak wiem, że ma rację. Przecież wiem co się szykuję. I doskonale wiem jakie niebezpieczeństwo czeka nas wszystkich.

Otrząsnęłam się z tego stanu z chwilą kiedy zobaczyłam zrezygnowaną minę Mike'a. Biedny pewnie myśli, że nie chcę tych oświadczyn, a przecież o niczym innym nie marzę.

- Oczywiście kochanie, że za ciebie wyjdę. - Powiedziałam w dalszyn ciągu płacząc.

Mike od razu się uśmiechnął i założył pierścionek na mój palec. Po czym podniósł się i podniósł mnie do góry, łącząc nasze usta w czuły pocałunek. Oczywiście byłam spragniona jego do takiego stopnia, że od razu otworzyłam szerzej swoją buzię, umożliwiając mu lepszy dostęp do mojego środka. Mike wtargnął swoim językiem do mojej buzi i od razu zaczął ocierać się o mój język, gdzie teraz zaczęli tańczyć w idealnym rytmie. Po krótkiej chwili Mike delikatnie postawił mnie na piasku i delikatnie zaczął ściskać mnie za pośladki. Od razu z mojego gardła wydostał się cichy jęk rozkoszy. Co oczywiście pobudziło Mike'a jeszcze bardziej. Oderwał się na chwilę ode mnie i spojrzał mi prosto w oczy. Oboje ciężko dyszeliśmy, a napięcie między nami zaczęło rosnąć jeszcze bardziej. Zarówno ja jak i on w oczach mieliśmy czyste pożądanie. Pragnęłam go jak nikogo innego na tym chorym świecie. Mike delikatnie uniósł kąciki swoich ust do góry, a po chwili ponownie napadł na moje usta. Tym razem nasze pocałunki były przepełnione utęsknieniem i narastającym pożądaniem. Nie czekając dłużej wsadziłem swoją rękę w spodnie Mike'a. Złapałam w dłoń jego dużego już kutasa i zaczęłam delikatniej go masować. Z ust Mike'a zaczęły wydostawać się ciche pojękiwanie. Nie czekając dłużej wyciągnęłam swoją dłoń z jego spodni i sprawnym ruchem zaczęłam odpinać mu spodnie. A jeszcze szybciej ściągnęłam je z jego tyłka. Złapałam ponownie w dłoń jego kutasa i zaczęłam poruszać swoją dłonią coraz to szybciej. Mike pod wpływem czystej przyjemności odchylił lekko swoją głowę do tyłu i głośno jęknął. Po krótkiej chwili ponownie na mnie spojrzał i tym razem to on zaczął pozbywać się moich ubrań. Kiedy oboje byliśmy już nago, to dał mi jasno do zrozumienia żebym położyła się na naszych ubraniach. Oczywiście zrobiłam to bez zbędnego wahania. Delikatnie trzymana przez Mike'a położyłam się na ubrankach i deklarowałam się pieszczotami wykonywanymi przez Mike'a. Pocałunkami zszedł do moich piersi, wsadził sobie mój sutek w usta i zaczął go ssać. Odchyliłam głowę do tyłu i wygięłam plecy w łuk z przepływu doznań jakie zaczęłam odczuwać. Jedna ręka Mike'a delikatnie zaczął sunąć się do mojego centrum, zataczając przy tym delikatnie koła. Mój mózg zaczął w tej chwili eksplodować, a ciało domagało się jeszcze więcej. Nieświadomie rozchyliłam swoje nogi, co sprawiło, że Mike'a lekko wsunął się w moje wnętrze. Z mojego gardła wydostał się głośny krzyk.

- Uwielbiam twoje jęki. - Powiedział czule.

Mike nachylił się do moich ust i pocałowałem mnie czule, złączył moje dłonie ze swoimi, po czym zaczął się ruszać w idealnym rytmie. W tej chwili nie pieprzyliśmy się, lecz kochaliśmy się tak prawdziwie. Jego ruchy były wolne, ale głębokie i płynne, co zaczęło sprawiać, że cały świat zaczął wirować. Czuję jak Mike napina całe swoje ciało, aby powstrzymać jeszcze swój orgazm. Poddałam się jego ruchom co sprawiło, że moje ciało zaczęło się trząść. Pod wpływem silnych doznań, moje mięśnie zaczęły się napinać, a po chwili poczułam ciepłą ciecz rozlewającą się po moim wnętrzu. Oboje opadliśmy przepełnieni silnymi emocjami. Mike delikatnie wysunął się ze mnie, po czym położył się obok mnie, mocno przytulając mnie do siebie. Delikatnie głaskał mnie po ramieniu, a ja wpatrywałam się w przepiękny widok. Było mi tak dobrze, że mogłabym zostać tak już na zawsze.

W imię miłości Mike (The mafia legacy vol.2) (+18) ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz