✉Hemmopenguis: czuję się winny:((
✉Hemmopenguis: przeze mnie sie poklociliscie
✉mollyxon: Luke, dziękuję że mi powiedziałeś
✉mollyxon: czuję sie mniej oklamywana:)))
✉mollyxon: a teraz gadaj co chcesz?
✉Hemmopenguis: jak ty mnie znasz...
✉Hemmopenguis: no bo ten...pogadaj z nim
✉mollyxon: nie ma mowy Luke :))
---------------------------------------------------------
✉magicMikey: MOOOOOOOOLLY✉magicMikey: słoneczko moje
✉mollyxon: nie pogadam z nim :)))
✉magicMikey: warto było spróbować:((
-----------------------------------------------------------
✉kingashton: Halo, Mikey? Przynieś mi czipsy✉mollyxon: to nie Mikey kretynie ;_;
✉kingashton: Molly? Jak dobrze Cię słyszeć....
✉mollyxon: nie napisze do niego:))
✉kingashton: jakby ktos sie pytał, próbowałem
----------------------------------------------------------
✉HarryStyles: Molly tak?✉mollyxon: rly....
----------------------------------------------------------
Utworzono konferencje z magicMikey, kingashton, Hemmopenguis, HarryStyles✉mollyxon: jeżeli jeszcze raz któryś z was powie mi żebym z nim pogadala...zabije
✉HarryStyles: właściwie to napisze
✉mollyxon: grabisz sobie Styles;_;
✉magicMikey: Harry uważaj bo wypuscisz zwierze z klatki
✉Hemmopenguis: Hazza Louis cie woła, mówi że ma problemy z rurą czy czymś...
✉kingashton: BŁAGAM TYLKO BĄDŹCIE CICHO
✉magicMikey: ile czasu potrzebujecie?!
✉mollyxon: czy oni...?
✉HarryStyles: wiesz Molly...chodzi o to...kurwa...
✉mollyxon: ale że teraz..?!
✉magicMikey: widzisz co my tu przeżywamy
✉Hemmopenguis: to nie wy macie pokój ściana w ścianę...
✉mollyxon: ide stąd...
CZYTASZ
lol ur not Calum Hood//c.h +seqel
Fanfiction✉ pseudoazjata_: cześć Molly ✉Mollyxon: cześć? kim jesteś? ✉pseudoazjata_: to ja Calum HoodXD ✉Mollyxon: lol nie jesteś nim :x ✉pseudoazjata_: dlaczego nie? ✉Mollyxon: bo on nigdy nie powiedziałby na siebie azjata :/ ...