✉pseudoazjata_: zaraz będziemy
-----------------------------------------------------------
✉magicMikey: suko wyściskam cie za te kilka tygodni
-----------------------------------------------------------
✉hemmopenguis: gdzie ty jesteś?Czekałam za chłopakami na sali przylotow i denerwowalam sie bo nigdzie ich nie widziałam a samolot już wylądował
✉mollyxon: wyobraź sobie kretynie że stoje naprzeciwko wyjścia
✉hemmopenguis: nie rzucaj sie jo?
✉mollyxon: bede robić co mi sie podoba :/
✉hemmopenguis: przez 3 miesiące bedziesz miała nas na głowie więc zepnij poslady
✉mollyxon: chcesz mi coś władować do tyłka? O.o
✉hemmopenguis: chciałabyś:*
✉mollyxon: i tak mam cie w dupie :v
✉hemmopenguis: to nie było miłe a tak poza tym spójrz przed siebie
Podniosłam wzrok znad telefonu a przed sobą ujrzałam 4 ucieszone mordy chłopaków
-jezu jak ja tesknilam
Mówiąc to rzuciłam sie Michaelowi na szyję a następnie na Luka i Ashtona. Ostatnią osobą został ktoś kogo nie widziałam najdłużej ze wszystkich, ktoś kto pomimo że wyznał mi miłość ma dziewczynę, ktoś kto był najbliższy mi od zawsze, ktoś kogo kocham ponad wszystko...
-cześć Calum
Chłopak niepewnie podszedł do mnie
-hej Molly, ja...przepraszam jeszcze raz
Niewiele myśląc przytulilam chłopaka do siebie a on mocno przyciągnął mnie do siebie
To będą ciężkie a zarazem cudowne 3 miesiące
CZYTASZ
lol ur not Calum Hood//c.h +seqel
Fanfiction✉ pseudoazjata_: cześć Molly ✉Mollyxon: cześć? kim jesteś? ✉pseudoazjata_: to ja Calum HoodXD ✉Mollyxon: lol nie jesteś nim :x ✉pseudoazjata_: dlaczego nie? ✉Mollyxon: bo on nigdy nie powiedziałby na siebie azjata :/ ...