✉mollyxon: przepraszam że na was naskoczyłam
✉HarryStyles: nie ma sprawy
✉magicMikey: daj spokój
✉kingashton: WISISZ MI PIZZE ZA TO!
✉Hemmopenguis: to ja przepraszam, pozwoliłem mu tam iść
✉magicMikey: tak w ogóle to gadalas z nim?
✉HarryStyles: Ashton chodź do sklepu
✉kingashton: dobra, bierz Nialla i Liama
✉magicMikey: ;_;
Dodano użytkownika Loubear
✉HarryStyles: Louis co chcesz ze sklepu?
✉Loubear: 2 pączki, 3 paczki czipsow, batona i ten no...wiesz
✉kingashton: TOC KUPOWALISMY WCZORAJ W LA
✉Loubear: ktos mi zabrał...
✉kingashton: NO CIEKAWE KTO, PRAWDA HARRY?!
✉HarryStyles: mnie w to nie mieszaj
✉Hemmopenguis: IDĘ Z WAMI I KUPIMY KIRWA CAŁY KARTON
✉Loubear: kocham Cię Hemmings<3
✉HarryStyles: ja z wami nie wchodze do tego sklepu
✉kingashton: to chyba ty kupisz
✉magicMikey: CZY NIE MOZECIE TEGO MIĘDZY SOBĄ ZAŁATWIĆ?! SIEDZICIE KOŁO SIEBIE!!
✉magicMikey: Molly chodź na prywatne
✉HarryStyles: zdrajcy...
✉HarryStyles: Michael ratuj! Oni sie na mnie dziwnie patrzą
-----------------------------------------------------------
✉magicMikey: cisza i spokój:))✉mollyxon: poszli?
✉magicMikey: poszli :))
✉mollyxon: może lepiej jak zadzwonię...
✉magicMikey: to czekaj, sprawdze czy nikogo nie ma i zadzwonię
✉mollyxon: zgoda:))
CZYTASZ
lol ur not Calum Hood//c.h +seqel
Fanfiction✉ pseudoazjata_: cześć Molly ✉Mollyxon: cześć? kim jesteś? ✉pseudoazjata_: to ja Calum HoodXD ✉Mollyxon: lol nie jesteś nim :x ✉pseudoazjata_: dlaczego nie? ✉Mollyxon: bo on nigdy nie powiedziałby na siebie azjata :/ ...