pięćdziesiąt dwa

1.7K 137 2
                                    

-Niall kurwa- jeklam

-ciii kochanie- odparł z głową przy mojej szyji

Zastanawiacie sie co robię? Otóż siedzę na blacie w kuchni i całuje sie z Niallem. Jak to mówią wszystko by wywołać zazdrość u Caluma dlatego teraz zamiast robić śniadanie to my sie calujemy

-Niall mamy robić śniadanie, głodna jestem

-ja swoje właśnie jem- zaśmiał się

-ej ja chce żyć, jestem za młoda by umierać

-a ja nie chce zwrócić swojego śniadania więc z łaski swojej idźcie do pokoju

Eh tak to Calum, macie racje. Zaraz zacznie sie afera jestem pewna na 100%

-o co ci kurwa chodzi?- wysyczal Niall

Mówiłam...

-o to że nie każdy chce widzieć jak wylizujecie sobie gardła

-a co? Taylor boli głowa i nie chce porannego seksu? Ojejku jaka szkoda

-odszczekaj to Horan

-uspokoj sie Calum, możemy robić co chcemy, to nie nasza wina że nie uklada ci sie z twoją dziewczyną więc odpierdol sie od naszego związku-odezwalam sie

-związku? Znacie sie kilka dni- uniósł sie Hood

-no i co? Wiesz co czasem wystarczy kilka dni jak ludzie do siebie cos czują

-czyli czulas cos do niego jak calowalismy sie na MOIM łóżku w MOIM pokoju pierwszego dnia?

-och a ty czules wtedy cos do Taylor?

-HORAN CHODŹ TU, TWOJA KOLEJ NAGRYWEK

wspomniałam że 1d podczas tej przerwy pracuje nad nową płytą?

-IDĘ- odkrzyknal Niall a następnie dał mi buziaka i pobiegł na górę

-dobre przedstawienie- powiedział Calum

-powinieneś wiedzieć o nich najwięcej, jestes niepoważny wiesz? Całujesz sie ze mną a później przyprowadzasz tutaj tą laske i łaskawie oznajmiasz że jesteście razem. Myślisz że ludzie nie mają uczuć? Jesteś chory Calum, po tym wszystkim ty robisz cos takiego. Martwilam sie o ciebie, dobrze wiesz ze cie kocham a ty jak zwykle masz to w dupie. Odpierdol sie ode mnie i Nialla, miałeś swoją szanse ale....

Nie dane było mi dokończyć gdyż ten rzucił sie na moje usta i zaczął całować. Cofal sie ze mną aż plecami nie dotknęłam lodówki i wtedy zaczął błądzić rękoma po moim ciele. Oczywiście ja głupia oddałam pocałunek i teraz walczylismy o dominacje. Nagle chłopak złapał mnie za uda i podniósł bym mogła złapać go nogami w pasie. Czułam jak jego 'kolega' budzi sie do życia i cholera jasna tak bardzo mnie to nakrecalo. Hood zaczął prowadzić nas na górę do swojego pokoju. Gdy przekroczylismy próg rzucił mnie na łóżko. Powoli pozbywalismy sie swoich ubrań.

Nie muszę wam chyba mówić jak to sie skończyło ale po wszystkim miałam straszny mętlik w głowie

-co my zrobilismy Calum

-chyba lepsze pytanie co teraz zrobimy

-nie mam pojęcia

-ja też nie, ja też

-Calum?

-hm?

-kochasz mnie?- zapytałam, musiałam to wiedzieć, musiałam

-wiesz że tak ale to jest zbyt skomplikowane

-nikt nie powiedział że życie jest łatwe

To były ostatnie słowa jakie wypowiedzialam a następnie zasnelam. Nie oceniajcie mnie, jestem młoda i głupia i ślepo zakochana w kimś kogo nie powinnam kochać

chyba najdłuższy poza tym nowa okładka. Podoba wam sie? U mnie ferie więc myślę że napisze kilka rozdziałów do przodu żeby pozniej dodawać kiedy wrócę do mego cudownego liceum

Molly nie wie co ma robić, biedna....

lol ur not Calum Hood//c.h +seqelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz