Leżę z Calumem w łóżku po...no wiecie. Chłopak opiera sie na łokciu odwrocony w moją strone i glaszcze mnie po plecach a ja leżę na brzuchu.
-nad czym sie zastanawiasz?- spytał chłopak
-napisałeś do mnie zaledwie 5 miesięcy temu i nie wierzyłam że to ty -spojrzałam na niego- a teraz lezymy tak po prostu w łóżku i jesteśmy razem
-też sie zastanawiam jaki ze mnie farciarz że po tym wszystkim ty jesteś ze mną. Kocham cie tak bardzo że nawet nie potrafię tego opisać. Mam takie dziwne uczucie i ciepło tutaj-pokazał na serce- które jest tak dziwnie kojace ale tylko w momentach kiedy jestes obok. Co ty ze mną robisz dziewczyno?
-po prostu cie kocham mój azjato
-zjebalas klimacik
-WCHODZIMY WIĘC PRZESTAŃCIE ROBIĆ CO ROBICIE
Usłyszeliśmy krzyk Luka i juz po chwili cała 3 wparowała do pokoju
-Molly odkąd wróciliśmy siedzisz tu cały czas to może lepiej sie tu wprowadź-powiedział Ashton
-znaczy nie że nam to przeszkadza-dołożył Luke
-taa, szczególnie jak wygrywasz z Calumem w fife-no tak, Mikey zawsze wie co powiedzieć
-co chcecie? Jakbyscie zauważyli jesteśmy troche zajęci- zirytowal sie Calum zasłaniając mnie kołdra i dodatkowo swoim ciałem
-musimy wysłać wiadomość ile miejsc mają nam zająć na gali i ja osobiście z góry mówię że biorę Bryane- Irwin i jego składnia zawsze mnie intrygowały
-ja idę sam, znaczy Samanta i Giorgia ida ze mną ale one miejsc nie potrzebują
-tez ide sam-wyszeptal Luke
-czekaj a co z Arzaylea? Nie jesteście już razem?- zapytałam no bo kurde wczoraj tutaj była a nie zabiera jej
-pozniej ci opowiem
-a ty Calum?
-no to jest chyba logiczne że zabieram Molly
-co?
W tym momencie chlopaki wyszli z naszego pokoju dając nam jednocześnie spokój żebyśmy mogli pogadać
-wydawalo mi sie że skoro jesteśmy razem to to jest wiadome że idziesz ze mną
-fanki i wszyscy sie dowiedza, nie chciales tego uniknąć?
-eh, niech bedzie co ma być wazne, że mamy siebie. Ja przynajmniej mam pewność do jednej rzeczy- uśmiechnął sie uroczo
-do czego?
-że mnie nie zostawisz pomimo przeciwności
I tu miał racje, bo bez względu jak bardzo bym próbowała nie zostawie go. Jest moim tlenem do oddychania, światłem które oświetla mój dzień i nadzieją na lepsze jutro. Jest wszystkim czego potrzebuje i ciszę sie że napisał do mnie bo nigdy bym go nie odzyskała
-nie zostawie
Kiedy wypowiedziałam te słowa Calum pocałowal mnie czule a ja zastanawiałam sie jak mogłam bez tego żyć tyle czasu
coś słodko :3
CZYTASZ
lol ur not Calum Hood//c.h +seqel
Fiksi Penggemar✉ pseudoazjata_: cześć Molly ✉Mollyxon: cześć? kim jesteś? ✉pseudoazjata_: to ja Calum HoodXD ✉Mollyxon: lol nie jesteś nim :x ✉pseudoazjata_: dlaczego nie? ✉Mollyxon: bo on nigdy nie powiedziałby na siebie azjata :/ ...