-Chanel...błagam cię nie rób tak nigdy więcej.- mówi Hazz mocno mnie przytulając. Czuję bicie jego serca co mnie cieszy. Czuję, że reszta też się do nas przytula. Czy można być szczęśliwszym człowiekiem niż ja w tej chwili?
-Chanel zostań z nami. Wróć do nas. Dobrze wiesz, że sobie nie poradzimy bez ciebie- głos Louisa sprawia, że przez moment ta myśl zajmuje moje myśli. Przecież nie mogłam tak po prostu odejść od rodziny i przyjaciół mimo, że bardzo chciałam z nimi mieszkać
-nie chłopcy. Nie mogę. Ale obiecuję, że wam pomogę bo po to tutaj przyszłam.
-Co-Co...ja wrócę do domu. Mam nadzieję, twoi mężowie się tobą zaopiekują- mówi puszczając mi oczko na co ja się zarumieniłam. Często mu wspominałam o tym, że wyjdę za nich za mąż i będziemy szczęśliwi. Na pożegnanie pocałował mnie w policzek a chłopcy patrzyli na niego jak by właśnie mi się oświadczył
-Chanel...kto to był mogę wiedzieć?- Niall pyta starając ukryć się zazdrość, która była widoczna u wszystkich a najbardziej u Harrego.
-mój przyjaciel. Matt i ja znamy się od dziecka. jest dla mnie jak brat.- odpowiadam a rumieniec się powiększył.
W pokoju hotelowym usiedliśmy w salonie przed ogromnym telewizorem aby następnie oglądnąć jakiś film.
-wiecie co...chyba pójdę po picie- oświadczył Lou po czym wstał z kanapy i stanął przed nami- jakieś życzenia?
-ja poproszę pepsi w puszce- mówię ze szczerym uśmiechem
-kup mi spraita- Niall wypowiada słowa wyciągając telefon
-możesz mi kupić 7up albo coś w tym stylu- Liam mówi obojętnie a Lou patrzy na nas jak na idiotów
-mi postaw jakieś dobre piwo- mówi Harry puszczając oczko do Lou.
-pf...i tak kupię co będę chciał. Pytałem z grzeczności- mówi po czym opuszcza pomieszczenie a ja kwituję jego wypowiedź głośnym śmiechem na co rozśmieszam wszystkich.
-dobra ziemniaki wypożyczalnia filmowa jest zaraz za hotelem. Wybiorę jakiś film i zaraz wracam- głos Nialla ściąga nas na ziemię.
-Niall ty nie umiesz wybierać filmów. Zawsze gdy wybierasz jakiś film okazuje się nudny.- Liam mówi do blondyna, który robi urażoną minę.
-od kiedy 101 dalmatyńczyków jest nudne?
-odkąd skończyliśmy 10 lat no ale wiek a dojrzałość to dwie różne rzeczy dla ciebie.
-no to chodź ze mną staruszku- mówi Niall z trudem panując nad śmiechem tak samo jak ja i Harry. Zaraz moment. Czyli zostanę sama z Harrym? mam się cieszyć czy stresować? Pójdę na spontan. Będę po prostu siedzieć.
Po chwili siedzę sama z Harrym i totalnie nie mam pojęcia co zrobić więc wyciągam telefon i postanawiam napisać do jessicy co powinnam zrobić ale nagle zorientowałam, się, że mój telefon nie jest już w moich rękach tylko rękach Harrego.
-a do kogo pisze moje słońce...zobaczmy- mówi rozbawiony ale mi nie jest do śmiechu. Gdyby przeczytał te wszystkie sms (w których pisałam jaki on jest przystojny i jak bardzo mnie pociąga) chyba by mnie wyśmiał
-do nikogo. Oddaj mi go w tej chwili
-weź go sobie- zaśmiał się podnosząc rękę z moją własnością wysoko nad swoją głową. Staram się go dosięgnąć i gdy mi się to prawie udaje on przesuwa swoją rękę za siebie i kładzie się na kanapie a ja podążając za telefonem wylądowałam na chłopaku. On odkłada telefon na stolik a ja się uspokajam. Z szerokim uśmiechem patrzę mu w oczy i opieram się na jego klatce piersiowej.
-pomysłowy jesteś...nie powiem
-no wiesz...a wiesz jaki jeszcze jestem?
-no jaki?- zaśmiałam się
-zabójczo przystojny i seksowny
-nie zaprzeczę...-podnosi mnie i teraz on leży na mnie-ale też nie potwierdzę
-zadziorna...kocham to w tobie mała- mówi delikatnie składając pocałunek na moich ustach- kocham cię
-ja ciebie chyba też Hazz...
-chyba?- mówi zdezorientowany schodząc ze mnie.
-no wiesz...bardzo się różnimy. nawet gdybyśmy chcieli nie moglibyśmy być razem
-a to dlaczego?
-jesteś sławny Harry....wyjeżdżasz na różne trasy, masz koncerty a ja mam szkolę.
-ale to twój ostatni rok. Poradzimy sobie przez to pół roku. Na razie mamy koncerty tylko w Londynie. Gdy skończysz szkołę będziesz pracowała jako nasza fryzjerka i będziemy już zawsze razem.- patrzył mi w oczy i miałam wrażenie, że mówi zupełnie szczerze. Tak bardzo bym chciała mu powiedzieć, że też tego chcę ale...chyba nie jestem jeszcze na to gotowa.- proszę Chanel skarbie zgódź się...zaufaj mi.
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
Jak myślicie Chanel się zgodzi?! 😉 piszcie w komentarzach i do następnego 😘Ps. kocham ten cover XD mam fazę i cały czas jej słucham może wam też się spodoba hahaha
CZYTASZ
History
FanfictionChciała tylko pójść na koncert idoli.Chanel Sheridan nie zdawała sobie sprawy jak ta ucieczka wywróci jej życie do góry nogami. **** #okłdka autorstwa: @adziaaa_11 Serdecznie polecam