Louis
Liam podchodzi do Chanel i wtulonego w nią Nialla. Jestem najstarszy. To ja powinienem zginąć. Tylko i wyłącznie ja. Czuję jak poczucie winy dostaje się do mojego umysłu i obejmuje serce. Liam sprawdza puls i spogląda na mnie z małym uśmiechem na twarzy i skinął głową. Moje serce podchodzi do gardła a adrenalina daje o sobie znać.
-halo? przyjedźcie...wiecie gdzie. Tak szybko jak możecie.- zapłakany głos Zayna rozległ się po piwnicy. Patrzymy na niego zarówno ze zdziwieniem jak i z podziwem. Widzę jak wstaję. Podnosi się. Odbija od dna i płynie na powierzchnię. Jestem z niego dumny. Podchodzimy wszyscy do poszkodowanych i kucamy przy nich.
-chłopcy będzie wszystko dobrze ale musimy się trzymać razem.- mówi Liam pełen motywacji, która nam się udziela. Łapiemy się za ręce a Zayn na nas patrzy jeszcze bardziej płacząc. patrzę na chłopaka siedzącego obok mnie i obejmuję go ramieniem.
-Zayn ty nadal jesteś naszym bratem i to się nigdy nie zmieni- patrzy mi w oczy i stara się wyczytać czy mówię prawdę. Uśmiecham się delikatnie by go zachęcić a on ociera łzy i przytulamy się nad ciałami. Nagle do piwnicy wbiegają ratownicy z naszego prywatnego szpitala. Odsuwamy się a oni błyskawicznie zabierają Chanel i Nialla i niosą ich do karetki. Biegniemy za nimi a w oddali słyszę krótką informację jaką otrzymuje Zayn od Hazzy.
-stary wierzę, że wszystko będzie dobrze...ale przysięgam ci, że jeżeli coś pójdzie nie tak to....to ty będziesz następny Zayn.- głos mojego przyjaciela nie był przyjazny. Postanowiłem się nie wtrącać i udać, że nic nie słyszałem gdy Harry mnie wyprzedził i wbiegł z innymi do karetki, która właśnie odjeżdża.
-my pojedziemy moim autem- mówię jak najmilszym tonem aby pokazać Zaynowi jak bardzo cieszę się, że stara się zmienić.
-Lou...ja przepraszam. Nie chciałem strzelić- zaczyna mówić spuszczając głowę.
-nie wracajmy do tego. Wszystko będzie dobrze.- Uspokajam go i dojeżdżamy na miejsce. Biegniemy zaraz za ratownikami i resztą chłopców.
Czekamy w poczekalni na lekarza, który po około pół godzinie wychodzi do nas.
-dziewczyna ma wstrząs mózgu ale nie powinno to uszkodzić jej pamięci, jest nie przytomna, podejrzewam, że za dwa tygodnie się wybudzi ze śpiączki a chłopak ma dość poważną ranę postrzałową kilkadziesiąt centymetrów od serca, którą dobrze opatrzyliśmy, również jest w śpiączce aby nie czuł bólu ale za kilka dni powinien się wybudzić. Chłopcy nie powinniście się tak bawić. Mogliście zabić dwie osoby. Chyba lubicie działać na ostatnią chwilę bo gdybyście zadzwonili pięć minut później nie dalibyśmy rady ich uratować....
**********
NIESPODZIANKA XDDDDDD jednak żyją ale mają poważne obrażenia. Nastraszyłam? hehehe ^^^^
CZYTASZ
History
FanfictionChciała tylko pójść na koncert idoli.Chanel Sheridan nie zdawała sobie sprawy jak ta ucieczka wywróci jej życie do góry nogami. **** #okłdka autorstwa: @adziaaa_11 Serdecznie polecam