-I jak wyglądam?-do naszego małego saloniku weszła Megan
Moja drużyna siedziała na kanapach, mi trafił się fotel, byłem najszybszy.
-Świetnie-skomentowała Artemis.
W tedy Wally wstał i powiedział z miną znawcy, głosem podnieconej nastolatki w pozie jakby właśnie miał pożyczyć błyszczyk najpopularniejszej dziewczynie w szkole.
-Och! jedno słowo moja kochana-piszczał-ME-TA-MOR-FO-ZA, tak właśnie!
Wszystkich, włącznie z Megan to rozbawiło. Usiadła na kanapie obok Artemis. Teraz już wszyscy oglądaliśmy reklamy na polsacie, od czasu do czasu przerywał nam film. Po jakimś czasie wstałem po pop-corn.
Gdy wróciłem Wally zajął moje miejsce. Bez zbędnych ceregieli z prośbami aby się przesuną podniosłem go, zarzuciłem na ramię i przeniosłem na kanapę.
-Ej! Przemoc na dzieciach!-krzyczał- Czemu nikt nie reaguje?! Gdzie obrońcy praw dziecka?! To podchodzi po PATOLOGIĘ!!!-zanim skończył wylądował pomiędzy Wodnikiem a Robinem.
-Powinniśmy mieć tu więcej miejsca...-stwierdził Kaldur.
-Przestań-powiedział Robin wkładając sobie do ust całą garść kukurydzy, korzystał z chwili do póki Wally nie zje wszystkiego- Prędzej przyjedzie tu Katarzyna Dowbor z ekipą i wyremontuje nam ten obskurny salon, niż liga zaopatrzy nas w lepszy sprzęt.
Mimo tego że tak na to narzekaliśmy, dla większości z nas to był dom. Ja i Megan nie mieliśmy gdzie mieszkać na Ziemi, Kaldur też. Śmierć Tuli bardzo się na nim odbiła. Nie mógł już patrzeć na Atlantydę, wszystko mu o niej przypominało. Jednak czasem odwiedził jego rodzinne miast, a czasami to na przykład do nas przychodził Garth.
-Mamy dziś trening czy jakąś misję-spytałem obojętnie.
-Nie-mrukną ktoś za moimi plecami
-Megan-spytała się przyjaciółki Artemis-może wyskoczymy na zakupy!
-Świetny pomysł-obie już się kierowały w stronę wyjścia-ostatnio widziałam taką piękną sukienkę, świetnie by na tobie leżał!
-A ja taką bluzkę, idealną pod kolor twojej skóry, podkreśliła by też oczy...-na szczęście już wyszły
Zostałem sam z Dickiem, Wally'm i Kaldurem
-Chodźmy coś zjeść!-Wally wyjątkowo był głodny.
-Właśnie zjadłeś całą miskę pop-cornu!
-To było tylko na rozruszanie żuchwy.
Za nim się obejrzałem staliśmy w dość zatłoczonym autobusie, Wilk został w Górze jak na początek Maja było dość gorąco.... Wysiedliśmy przy pierwszej lepszej galerii handlowej.
-To co, pizza, hamburgery, kebs?-pytał rozradowany Wally
-Nie...-mrukną Dick
-A co, Batman kazał dbać o linie?-powiedział dosyć głośno więc dostał kuksańca w ramie
W końcu zdecydowaliśmy ze dzień wolny, wiec można zjeść coś innego.... Usiedliśmy w Pizza hut, po chwili podeszła do nas kelnerka
-Słucham?
Mały już się oblizywał
-Ja poproszę dwie pizze jedną mięsną, drugą na ostro. Do tego największy koktajl jaki macie i... i... może jeszcze-kopnąłem go pod stołem żeby nie przesadzał. Mniejsza że kelnerka zacznie coś podejrzewać. Jak on za to zapłaci?-To może jeszcze ten deser lodowy.
Z Dickiem i Kaldurem zamówiliśmy jeszcze jedną dużą pizze i po szklance coli. Kiedy Wally kończył drugą pizze zobaczyliśmy dziewczyny z torbami z różnych sklepów z ubraniami w rękach. Połowy tych marek nawet nie znałem, i tak chodzę w takich samych koszulkach.
Dosiadły się do nas i, mimo sprzeciwu Wallego zajadły po kawałku z jego pizzy. Megan i Artemis zamówiły sobie jeszcze po szklance coli. Mały podniósł swoje picie w pozie do toastów
-Zdrowie pięknych pań-zrobił przerwę-może jeszcze przyjdą.
#$#
Artemis B07
Marsjanka B05
Mały Flash B03
Robin B01
Wodnik B02
Super Boy B04
Zadowoleni przechodziliśmy przez portal, naszym oczom ukazał się Red Tornado i Shazam idący w nasza stronę.
-Dobrze że jesteście-zaczęła maszyna, z nad podłogi uniosły się hologramy z mapą miasta- W jednym centrum handlowych, w nocy ma zostać podłożona bomba, jedzcie tam, czekajcie na zamknięcie i zlikwidujcie bombę.
Okazało się że to, to same centrum z jakiego własnie wracaliśmy, usłyszeliśmy głos kobiety informującej o uaktywnieniu się portalu
Czerwona Strzała B06
Chłopak był przemoczymy, mało powiedziane całkowicie MOKRY.
-Roy-ucieszyła się drużyna, kiedy podeszliśmy do chłopaka przywitał nas zmęczonym uśmiechem, ruszył w stronę Red Tornado prawdopodobnie chciał zdać raport z misji-Jak było?
-Mokro-mrukną w odpowiedzi.
Nie mieliśmy czasu na dalsze rozmowy, po chwili w Bio rakiecie lecieliśmy na kolejną misję.
CZYTASZ
Liga Młodych? Liga Młodych.
FanfictionJeżeli jeszcze nie wiesz co to Liga Młodych... lepiej szybko nadrób zaległości. Masz tu skarbnice wszystkich przygód młodych bohaterów. Zapraszam do czytania (Piszcie jeśli chcecie przygody z jakimiś konkretnymi bohaterami. :) UWAGA: Opowiadanie z...