Garderoba

400 42 10
                                    

Góra Sprawiedliwości  14 Stycznia 2016 14:29


-I jak samopoczucie po ostatnim treningu?-spytała wesoło Megan stając na środku pola bitewnego w centrum Góry.

-Umarłem-odpowiedział jej Robin stając obok- chłopaki są już pewnie w szatni, gdzie Black Cannary?

-Nie ma jej dziś-odpowiedziała- macie trening ze mną.

Tim aż podskoczył z radości. Zabrał torbę i sam poszedł się przebrać. Od razu po przekroczeniu progu szatni obwieścił przyjaciołom nowinę. Włożył czerwoną koszulkę i krótkie czarne spodenki. Zaśmiał się z Garfielda który z dumą zaprezentował mu swoją koszulkę z logiem Batmana. Punktualnie (po za Lagaanem) wszyscy stawili się w centrum Góry.

-Miło mi was widzieć- Megan czekała już na nich przebrana w fioletowe leginsy i czarną koszulkę z logiem Superboya, kiedy wszyscy byli już ustawieni przed nią w szeregu puknęła się w czoło i pisnęła - Hello Megan! Zapomniała bym! Nightwing prosił aby przekazać wam, że macie się stawić po treningu w salonie.

-Co znowu zepsuliśmy?-jęknął Bart który ze strony dowódcy spodziewał się tylko reprymendy.

Marsjanka pokręciła głową po czym przeszła do rozgrzewki, a raczej kazała im biegać dookoła tłumacząc się, że ona ma już to za sobą. Po chwili do chłopaków dołączył spóźniony Lagaan.

-Pierwszy!-Bart usiadł na podłodze po trzydziestu sekundach, czekając aż reszta skończy biegać.

Trening z Megan okazał się bardzo przydatny. Dziewczyna zgasiła wszystkie światła tak, że w sali zapanowała całkowita ciemność. Wcześniej podzieliła ich na dwie drużyny- Jaime, Virgil i Lagaan kontra Garfield, Bart i Tim.

 Zadanie obu polegało na wyeliminowaniu wroga, po ciemku. Początek okazał się totalną porażką, ze względu na to, że nikt nie rozpoznawał czy osoba obok niego to sojusznik czy wróg Virgil już w pierwszych sekundach znokautował Lagaana, będącego razem z nim w drużynie. Wszyscy chodzili dookoła co chwila wpadając na siebie (co oczywiście nie kończyło się dobrze).

-Stop!-po słowach Megan światło wróciło, Bart zorientował się, że był kilkanaście metrów od wszystkich, co by wyjaśniało dlaczego na nikogo nie wpadł- przerwa, macie trzy minuty na opracowanie strategii!-zarządziła włączając stoper w komórce.

Tim zebrał swoją drużynę, już wiedział co robić.

-Garfield, zwierzę widzące w ciemności-zaczął niecierpiącym sprzeciwu tonem.

-Kot? Może sowa albo nietoperz?-odpowiedział mu nie za bardzo rozumiejąc o co chodzi koledze.

-Zmień się w co chcesz, jednak lepiej żeby miało skrzydła. Wzbij się w powietrze i mów nam co się dzieje...

-Pół minuty!-poinformowała ich Megan.

-To co robimy?-spytał Virgil swoją grupę marszcząc brwi.

Wiem co możemy zrobić

-Co?-spytał Jaime Skarabeusza.

-No właśnie się pytam-odpowiedział mu Virgil

-Nie ty-machnął na niego ręką.

-On chyba właśnie rozmawia ze swoim pancerzykowatym kumplem-wytłumaczył mu Lagaan.

W pancerz mamy wbudowany noktowizor

-I nie powiedziałeś mi o tym wcześniej?!-spytał na głos. Nie za bardzo również cieszył się ze słowa "mamy", jakoś nie lubił się z nim utożsamiać- Dobra chłopaki wiem co robimy, po postu mnie słuchajcie.

Liga Młodych? Liga Młodych.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz