Trickster w ty rozdziale jest wzorowany na aktorze odgrywającym go w serialu Flash
Uwaga. Złoczyńcy czasem przeklinają.
22 Grudnia 23:57 Azyl Arkham, Ziemia -1
Plum.
Śmierdzące cele Arkham wcale nie odwzorowywały ciepłego i przytulnego klimatu świąt. Wręcz przeciwnie, z każdym dniem Leonard Snart coraz bardziej miał ochotę powiesić się w zaciszu swojej celi. Nie mógł znieść myśli, że kiedy on musi żreć ohydne pomyje z więziennej kuchni Szanowny Pan Jebany Czerwony Speedster spożywa kolejne porcje czego mu to się żywnie podoba w tej ich cieplutkiej Strażnicy.
Plum.
Na jego czoło spadła kolejna kropla wody z sufitu
-Weźcie ode mnie tę wariatkę, albo zaraz osobiście wyrwę jej język a z reszty ciała lalkę do ruchania! - jego sąsiad z celi nieopodal właśnie przezywał najgorsze katorgi.
-Ale skarbie! Pączuszku! Jokerku mój kochany! Kocham cię, proszę nie! Jeszcze tylko minutka - klawisze siłą wyciągali Harley Quinn z celi Jokera.
Psychopata nienawidził tego, kiedy raz na jakiś czas przyprowadzano mu dziewczynę która jak mówiono - "usychała z tęsknoty" w damskim skrzydle. Ponoć nocami śpiewała ballad miłosne o jokerze tak głośno, że nocni wartownicy otwierali cele tych psycholi tylko po to, aby zamknęła się choć na chwilę.
Joker odetchnął z ulgą kiedy kuloodporne drzwi w końcu się zamknęły a on został sam w swojej kochanej śmierdzącej celi. Nagle z jego ust zaczął wydobywać się niepohamowany śmiech. Przypomniał sobie jak dwa lata temu udało mu się uderzyć Batmana w policzek. To było takie zabawne! Muszą to kiedyś powtórzyć, najlepiej po herbacie.
Snart słyszał teraz tylko śmiech Jokera dobiegający z oddali. Może się zdrzemnie? Właściwie ma na to cztery wyroki dożywocia.
Nagle krótkofalówka strażnika pilnującego jego celi włączyła się.
-Mobilizacja wszystkich jednostek! Nie autoryzowane wyłącznie kamer w bloku B! Harley Quinzel podejrzana o ucieczkę! Prawdopodobnie z kimś współpracuje.
Leonard podniósł się na swojej pryczy i podszedł do krat. Ta to ma zawsze farta... Nagle poczuł na swoich plecach podmuch powierza i kawałki cegieł odbijające się od jego kręgosłupa. Odwrócił się gwałtownie spodziewając się ataku, ale w dziurze po wybuchu stała tylko dwójka dość dobrze znanych mu osób.
Człowiek Zagadka a.ka Edward Nashton opierał się nonszalancko o kawałek wyrwanej ściany a obok niego z zabawkowym misiem, z którego wystawała bomba w ręce stał znany mu tylko z listów gończych James Jessie a.ka Trickster i machał do niego pluszową zabawką gotową w każdej chwili oderwać mu rękę.
-Ho, Ho, Ho, Leosiu! Ktoś tu sobie życzył na święta kilka niewinnych głów?!
Snart nie pytał za wiele. W jego zawodzie to zwyczajnie zbędne. Wmawiał sobie, że ci dwaj pomogli mu się wydostać z celi tylko z czystej sympatii, ale wątpił w to kiedy zatrzymywali się przed każdym rozwidleniem korytarzy, gdyż Riddler musiał przewidzieć wszystkie możliwe scenariusze kiedy skręcą w lewo, lub w prawo.
Kiedy na dachu budynku zobaczył helikopter z wielkim srebrnym L na boku zrozumiał, że w ich ucieczkę zainwestował ktoś z góry. O dziwo, kiedy wskoczył do kabiny w środku był ktoś jeszcze. Roześmiana Harley Quinn, zachowująca się jak po dobrej dawce mefedronu bujała się na fotelu z rozpiętą koszulą tak, że dziewczynie było widać cały, obfity biust. Gdyby nie różowy stanik, Trickster już dawno zrobiłby coś wykraczającego po za plan.
CZYTASZ
Liga Młodych? Liga Młodych.
FanfictionJeżeli jeszcze nie wiesz co to Liga Młodych... lepiej szybko nadrób zaległości. Masz tu skarbnice wszystkich przygód młodych bohaterów. Zapraszam do czytania (Piszcie jeśli chcecie przygody z jakimiś konkretnymi bohaterami. :) UWAGA: Opowiadanie z...