Jak poprawnie zniszczyć życie? Nauki dla początkujących.

763 54 6
                                    

Prawie cała drużyna młodych bohaterów siedziała w salonie, na zielonych kanapach. Każdy zajmował się tym co lubi najbardziej. Ich spokój zakłócił Bart, z niesamowitą prędkością wbiegający do pokoju. Do huku jaki wywołało jego pojawienie się doszedł jeszcze głośny śmiech. Zatrzymał się obok jednej z kanap.

-Masz!-szybkim ruchem rzucił jakieś szmatki na kolana Jaime.

-Co to?!

-Ubranie Tima-Bart wybuchł szyderczym śmiechem, no co żuk zrzucił z siebie cudzą własność na podłogę.

Ta dwójka kłóci się już dobry miesiąc, podkładając sobie świnie pod nogi za każdym razem gdy się widzą. Nightwing i Kaldur, jako dowódcy, stwierdzili że sami dojdą do porozumienia, jednak ta chwila wydawała się coraz bardziej odległa. Młodszej części bohaterów nie podobała się kłótnia przyjaciół, gdyż przekładało się to ich misje.

W tym momęcie do pokoju wszedł Tim, w samych bokserkach. Jego ciało było mokre, pewnie Bart za cyganił jego ubranie gdy chłopak był pod prysznicem. Przeważnie do konfliktów nie mieszały się osoby trzecie. Jednak w tym po stronie Tima stanął Virgil a, po stronie Barta Jaime.

Na widok gołego torsu kolegi rudy chłopak zagwizdał. Chciał po raz kolejny zabrać ubranie jednak uprzedził go Virgil który szybkim ruchem sprzątnął je z podłogi i rzucił właścicielowi.

***

-Jezu.... i oczywiście na kogo czekamy?-zadał pytanie retoryczne Wally,Bart jak zwykle spóźnił się na misje- Jaime idź po niego bo pewnie zgubił się w korytarzu.

Chłopak przeczuwał że ma to coś wspólnego z Timem, kiwną aby na wszelki wypadek Virgil poszedł za nim. Dwójka bohaterów ruszyła korytarzem. Już przy łazienkach słychać było typowo polskie sformułowania, właśnie takie jak najczęściej rozmawiają przyjaciele.

-Kurwa! Otwieraj te jebane drzwi!

-Bart-mruknął pod nosem Jaime.

-Chyba cie coś boli cwelu!

-Tim-mruknął pod nosem Virgil

Chłopcy stanęli na korytarzu czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Uczeń Batmana przyciskał placami drzwi tak że znajdujący się w środku chłopak nie mógł wyjść. Tim zaczął krzyczeć do ciągle poruszającej się klamki.

-Słuchaj stary, chyba drzwi się zacięły!-śmiał się.Po chwili ktoś szarpnął drzwiami tak mocne że Tim potkną się i wylądował na plecach. Chłopak myślał że to Bart-O! Patrz naprawiłeś!

Jednak z łazienki wyłonił się dość wkurzony Super boy. Wyjątkowo był na coś wkurzony, chłopiec nie czekał na dalszy rozwój wydarzeń. Nie chciał skończyć jako karma dla wilka.

***

-Dość tego chłopaki-krzyczał Nightwing-do póki nie znajdziecie wspólnego języka macie zakaz uczestniczenie  misjach!!! Jaime, Virgil pośpieszcie się!

Następnego dnia

Bart podszedł do Jaime.

-Gdzie jest Tim?

-Nie powiem ci, musicie się już ogarnąć! Bez was nie dajemy rady na mis...

-O tam jest!

Czternastolatek rozmawiał właśnie z Wonder Girl. Jednak powinien odłożyć tą rozmowę na potem gdyż zaraz obok niego znalazł się Bart.

-Hej stary! Ale wiesz jak rozmawiasz z dziewczyną przydały by ci się spodnie!-powiedział a potem dzięki swojej nad przyrodzonej szybkości opuścił spodnie kolei aż do kostek. Tym sposobem Tim już drugi raz w tym tygodniu stał bez spodni w samych bokserkach...a była dopiero środa.

Liga Młodych? Liga Młodych.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz