Olej. Skoro chcieliście to dostaniecie sceny +18. zapraszam na moje nowe opowiadanie o niezgodnej. Tak tak... Piszę już 3 ale czwarta nie zaszkodzi... No to zapraszam was na ,,nieposkromiona" a teraz czytajcie dalej XD
Tris
Nie wiem ile tak stoję wsłuchana w szum wody, ale nieustraszeni zaczynają schodzić się na kolacje. Coraz głośniej się robi, a ja próbuję nie słuchać, niestety mi to nie wychodzi. Odpuszczam sobie i wchodzę do stołówki. Biorę kolacje i idę prosto do sypialni. Siadam na swoim łóżku i jem sałatkę warzywną z chlebem, popijacąc herbatą.
Jest pusto i cicho. Wszyscy nowicjusze są na stołówce. Dźwięk widelca uderzającego o porcelanę rozchodzi się echem po pustym pomieszczeniu, tak samo jak dźwięk chrupiącej sałaty. Do sypialni wchodzi Lena. Ma kilka siniaków na twarzy i lekko opuchnięty nos.
-Sześć, możemy pogadać?- Lena siada naprzeciw mnie. Nie mam ochoty z nią rozmawiać, nie po tym co zrobiła.
-A o czym chcesz gadać?- pytam niechętnie- chyba nie mamy o czym.
-Przepraszam- mówi- nie wiem, dlaczego to powiedziałam.
-To pomyśl, zanim coś powiesz- burczę w jej stronę- może moje ego tak nie ucierpiało, ale Derekowi owszem- odstawiam talerz na stolik i krzyżuję ramiona.
-Wiem- mówi zrezygnowana- nie gniewaj się już. Więcej tak nie powiem, zresztą nigdy więcej nie będę tak do ciebie mówiła. To jak? Wybaczasz mi?- podaje mi dłoń, którą niechętnie ściskam. Nadal jestem na nią zła, ale nie będę wspominać.
-Mira kilka siniaków ci narobiła- mówię ze śmiechem, aby rozładować napiętą atmosferę.
-A ty złamałaś nos Ali- mówi, a ja czuję ucisk w piersi i żołądku. Trochę przesadziłam. Czasem zapominam, jaka jestem silna.
-Masz plany na weekend?- zmieniam temat.
-Wiesz... Po kolacji znów idę do pralni...- zaczyna.
-Dobra!- krzyczę- nie kończ!
Lena wybucha śmiechem.
-A ty masz jakieś plany?- pyta, kiedy uspokaja się.
-Jeszcze nie, ale szybko coś sobie znajdę- odpowiadam beznamiętnie.
-Dobra- wstaje- to ja lecę- wychodzi z sypialni i ponownie jestem sama.
Do sypialni zaczynają wchodzić nowicjusze. Każdy idzie do łazienki, a potem idzie spać. Nie wiem co zrobić. Po prostu wstaję i wychodzę z sypialni.
Podchodzę do drzwi mieszkania Tobiasa i pukam. Otwiera drzwi. Jest bez koszuli i ma mokre włosy. Ten widok aż zapiera mi dech w piersi. Jest taki przystojny.
-Mogę wejśc?- pytam go, nie odrywając wzroku od jego wyrzeźbionego torsu.
-Pewnie- otwiera drzwi na oścież, przez co wchodzę do środka. Zamyka drzwi i podchodzi do mnie.
![](https://img.wattpad.com/cover/68985846-288-k719042.jpg)
CZYTASZ
Fourtris- Ciąg Dalszy Niezgodnej
FanfikceCo by się stało, gdyby Tris wcale nie umarła, ale została zamknięta w ośrodku kontroli umysłu? Poddawana hipnozom, torturom i eksperymentom dziewczyna stoi na granicy wytrzymałości psychicznej, ale z pomocą przychodzą pewne dwie osoby. Ale czy po uc...