Tris
Kiedy wracam do sypialni wszyscy stoją już na nogach i wlepiają we mnie wzrok, nawet Mira.
-Sześć, gdzieś ty znowu była?- Pyta Lena.
-Wyszłam poza frakcje. Wróciłam, kiedy już spaliście, a pół godziny temu się obudziłam i postanowiłam pospacerować.
-We wczorajszych ciuchach?- unosi brew. Wszyscy wracają do swoich czynności; czyli do ścielania łóżka.
-Nie można już zasnąć w ubraniach?- krzyżuję ramiona na piersi, przez co Lena mruży oczy i lustruje mnie wzrokiem. Po chwili odpuszcza i dalej ściela łóżko. Ja natomiast biorę czyste ubrania i idę pod prysznic, odkręcam kurek i myję się jak najszybciej, po czym narzucam na siebie czarne spodnie, T-Shirt i bluzę. Lena nadal siedzi na łóżku i bacznie mnie obserwuje.
-Dzisiaj wyniki pierwszego etapu- mówi entuzjastycznie Finn i siada na łóżku. Wczorajsza wygrana mocno podbudowała jego pewność siebie i samoocenę, dlatego nie może pozbyć się szerokiego uśmiechu z twarzy- Jakie obstawiacie pozycje.
-Tak naprawdę to ja nie mam bladego pojęcia, kto gdzie stoi, ale mogę być pewna, że Sześć będzie mieć pierwsze miejsce- mówi Ali.
-Skąd ta pewność?- odzywam się spokojnie.
-Nie bądź już taka skromna- odpowiada Lena- nie przegrałaś żadnej walki, jaką Cztery ci ustawił.
-Sześć- wtrynia się Austin- jakie ty miejsca podejrzewasz?
-Dlaczego mnie pytasz o zdanie?- unoszę brew.
-Bo na pierwszy rzut oka widać, że masz jeszcze predyspozycje do erudycji- odpowiada Lena za Austina- masz logiczny umysł, który zawsze wpajali nam rodzice. Ty otrzymałas go za darmo.
Nie wiem dlaczego, ale czuję się nieswojo i pewnie jestem czerwona jak burak. Nie jestem przyzwyczajona do takich komplememtów. A może to złośliwe uwagi, że nie pasuję do nieustraszonych?
Co ja gadam? Oczywiście, że pasuję do tej frakcji. Należę do niej już od czterech lat.
-Idziemy na stołówkę?- wtrąca się Ali- jestem głodna, że chyba zjem konia z kopytami.
-Czekaj- ucinam- Czy wy dwie nie powinnyście mieć kaca?- unoszę brwi i posyłam im zdziwione spojrzenie.
-Oczywiście, że mam kaca- odpowiada Lena- ale na szczęście skończyłam tylko na jednej butelce i nie boli mnie aż tak głowa.
-A ty, Ali?- odwracam głowę w jej stronę.
-Nie jadłam wczoraj nic, więc idę na śniadanie- ucina i zmierza do wyjścia. Finn ją dogania, obejmuje ramieniem i oboje znikają za drzwiami. Lena związuje długie włosy w luźnego warkocza.
-Rozmawiałam wczoraj z Christiną- odzywa się rudowłosa, kiedy opiera but o łóżko i wiąże buta.
-O czym rozmawiałyście?- pytam zdziwiona- była na imprezie?
-Spotkałam ją i trochę pogadałyśmy- wiąże drugiego buta- mówiła, że organizuje wypad poza frakcje i możemy dołączyć.
-O której?
-Za dwa dni po lunchu na peronie- narzuca na siebie kurtkę- tylko nie wiem, co będziemy robić.
Ja mam pewne podejrzenia, ale nie zamierzam ich zdradzać Lenie. Dzień po dźgnięciu Edwarda w oko Uriah zabrał mnie na zjeżdżanie z budynku Hancocka. Ciekawe, czy Christina organizuje zjazd z liny.
-Dobra- wstaję- Ja również robię się głodna, więc chodźmy na stołówkę.
Lena również wstaje i obie wychodzimy z sypialni.
W stołówce jest już spory ruch, a kolejka po jedzenie jest tak długa, że nie widać jej końca. Lena mruczy niezadowolona.
-Sześć, Lena- ktoś krzyczy z środka sali. Zauważam, że to Derek, a obok niego siedzi Harry. Podchodzimy do nich.
-Cześć- wita się Lena i cmoka Harrego w policzek.
-Właśnie robiliśmy zakłady, kiedy w końcu raczycie przyjść na stołówke- mówi Derek- Macie szczęście. Jesteśmy tak łaskawi, że zabraliśmy dla was kilka muffinek- puszcza mi oczko podaje w moją stronę jagodową muffinke, którą biorę do rąk.
-Idziecie pojutrze na wypad poza frakcje?- pyta Harry i obejmuje Lenę ramieniem. Spoglądam na Austina, który spuszcza wzrok, kiedy mój wzrok pada na niego. Czuję ukłucie w piersi, kiedy widzę kogoś smutnego.
-A co?- unoszę brew i wkładam do ust kawałek babeczki.
-Bo siostra mi powiedziała, że można pójść- odpowiada.
-A wiecie, co będziemy robić?
-Niestety nie- wzrusza ramionami- Ten, kto nigdy nie był narazie nie wie.
Przytakuję. Jednak ja chyba wiem, co będziemy robić.
Zaraz idę na wycieczkę i udało mi się coś wstukać^^
CZYTASZ
Fourtris- Ciąg Dalszy Niezgodnej
FanfictionCo by się stało, gdyby Tris wcale nie umarła, ale została zamknięta w ośrodku kontroli umysłu? Poddawana hipnozom, torturom i eksperymentom dziewczyna stoi na granicy wytrzymałości psychicznej, ale z pomocą przychodzą pewne dwie osoby. Ale czy po uc...