Dziękuję. Dziękuję za ponad 3 tyś wyświetleń i prawie 500 gwiazdek. Nie wiecie jak to bardzo motywuje, że ktoś to chce czytać. Dziękuję, jesteście cudowni😍😍😍😍😍
Tris
Otwieram oczy i dopada mnie ostry ból w lewej dłoni, przez co narzuca mi się wspomnienie wczorajszego zdarzenia. Miałam dużo szczęścia, że zaczepiłam ręką o kamień i udało mi się przeżyć. W porównaniu, jak mogło się skończyć tamto wydarzenie, rościęta ręka to nic.
Obracam się na drugi bok i przez przypadek budzę Tobiasa. Zapomniałam, że w nocy do niego poszłam, kiedy Lena w końcu zasnęła. Nie chciała mnie nigdzie puścić samą.
-Dzień dobry- mówię do niego zaspanym głosem, ponieważ ja również przed chwilą się obudziłam.
-Dzień dobry- odpowiada również zaspanym głosem. Podciągam się, kłade prawą rękę na jego piersi i składam na jego wargach delikatny pocałunek. To go momentalnie pobudza, odwzajemnia pocałunek, łapie ręką na moją twarz i opuszkami palców zatacza kółka po moim policzku. Wzdrygam się, kiedy czuję lekki ból na policzku, rozchodzący się po całej twarzy.
-Która godzina?- pyta Tobias, kiedy odsuwa się. Unoszę rękaw i sprawdzam godzinę.
-6:47- mówię i ponownie łącze wargi w namiętnym pocałunku. Obejmuje mnie ramionami i wstaje do pozycji siedzącej, a ja z nim przez co siadam na nim okrakiem. Tobias prostuje się i pogłębia pocałunek. Rozchylam lekko wargi, na co on również otwiera lekko usta. Językiem pięści moje wargi i zmusza do cichego westchnienia, co dodaje mu pewności. Oddycham coraz ciężej, od tak namiętnych pocałunków brak mi tchu. Przechylam głowę i wpijam się w jego usta tak zachłannie, że nie mogę złapać tchu. Oddychamy tym samym powietrzem, obejmuję jego szyję ramieniem i mocno do siebie przyciskam, przez co czuję ciepło jego skóry mimo, że oddziela nas kilka warstw ubrań. Przegryzam jego dolną wargę, po czym wyznaczam linię pocałunków wzdłuż jego szczęki. Gdy docieram do ust Tobias zaczyna całować mnie po szyi, ssąc i przegryzając delikatnie moją skórę, sprawiając mi tym ogromną przyjemność. Kiedy wraca do ust oboje mamy nierówny oddech. Muskam wargami jego wargę, po czym z rozchylonymi ustami przywieram do jego warg.
Zanim Tobias się odemnie odsuwa, pieszczotliwie pociera nosem o mój nos, a ja mimowolnie się uśmiecham. Przystawia czoło do mojego czoła, przez co czuję jego ciepły oddech na twarzy. Oboje wyrównujemy oddech, który jest w tym momencie nierówny i przyśpieszony.
-Wczoraj mocno mnie nastraszyłaś- mówi Tobias lekko zdyszany.
-Wiem- odpowiadam cicho- nie chciałam.
-Wiem, że nie chciałaś- mówi szybko- Po prostu kiedy widziałem, jak spadasz, to miałem ochotę skoczyć za tobą w przepaść.
Czuję ukłucie w piersi, które bardziej boli niż moja rościęta dłoń. Cały czas wystawiam swoje życie na próbę, nie zwracając uwagę co Tobias zrobi, jak na jednym z nich to życie po prostu się skończy. Nie zasłużyłam na niego. Kocha mnie bardzo, ja również. Ale nie potrafię uszanować, że on chciałby mnie widzieć w postaci żywej, a nie martwej. Nie zasłużyłam na jego miłość. A on nie zasłużył na żadne cierpienie, jakie przeżył.
-Tris, przepraszam- odsuwa się delikatnie- nie chciałem wywołać u ciebie wyrzutów sumienia.
Kręcę głową.
-Nie zasłużyłam, na kogoś takiego jak ty- odzywam się w końcu- powinieneś być szczęśliwy z kimś, kto nie daje się zabić przy każdej okazji.

CZYTASZ
Fourtris- Ciąg Dalszy Niezgodnej
Hayran KurguCo by się stało, gdyby Tris wcale nie umarła, ale została zamknięta w ośrodku kontroli umysłu? Poddawana hipnozom, torturom i eksperymentom dziewczyna stoi na granicy wytrzymałości psychicznej, ale z pomocą przychodzą pewne dwie osoby. Ale czy po uc...