Rozdział 22

2.8K 159 7
                                    

LUCAS

Siedzę przy jej łóżku już od dwóch dni, a ona nadal leży nieprzytomna. Dymitr wezwał zaufanego prywatnego doktora, ale on tylko orzekł, że nic jej nie jest i wkrótce sama się wybudzi. A mnie już się kończy cierpliwość i się niepokoję. Chcę znowu zobaczyć jej piękne oczy, usłyszeć jej głos...

W nocy, kiedy zaczynałem już drzemać na fotelu, przyszedł do pokoju Dymitr. Zaskoczył mnie tym, bo nie zaglądał tu od naszego powrotu.
- Prześpij się, ja przy niej posiedzę.
- Nic mi nie będzie.
- Posłuchaj, widzę, że ci na niej zależy i chcesz dla niej dobrze, ale ona nie chciałaby abyś dla mniej aż tak się poświęcał. Prześpij się, jakby coś się zmieniło natychmiast cię obudzę.
- Wcale mi...
- Mnie nie oszukasz. Przecież to widać jak na dłoni. Zakochałeś się.
- Nie powinienem...
- No cóż... serce nie sługa, samo wybiera.
Już miałem wychodzić, kiedy nagle Kate zaczęła coś mamrotać. Podszedłem do jej łóżka i starałem się zrozumieć co mówi.
...to ty...  
...znalazłeś... 
...prosze...

Nie wiedziałem o czym ona mówi.
- Lucas? co się wydarzyło w tych lochach?
Zajęło mi chwilę, zanim zrozumiałem jego pytanie. Nie wiedziałem czemu akurat teraz mnie o to pyta. Spojrzałem na niego, ale jego oczy były utkwione w Kate i sprawiał wrażenie, jakby rozumiał więcej ode mnie.
- Było zimno... znalazłem ją w ostatniej celi. Powiedziałem że musimy iść, a ona uznała, że nie możemy ich tak zostawić, więc pootwieraliśmy pozostałe cele. Pod koniec poszedłem przodem. Jak skończyłem i się za nią obejrzałem to stała przy jednej z cel... jak ją odciągnąłem to zemdlała i wyniosłem ją na górę.
- Co było w tej celi?
- Jakiś inny więzień... nie przyglądałem się mu.
- Zna go.
- Słucham?
- To o niego chodzi. Ona go skądś zna.
- I co teraz? Przyjdzie tu, albo ona będzie go szukać?
- Nie wiem...
- On jej coś zrobił. To przez niego teraz jest w śpiące.
- Tego nie wiadomo. Musimy czekać...
I wyszedł z pokoju. Zrezygnowany opadłem na fotel i wpatrywałem się w nieruchomą sylwetkę dziewczyny, która zmieniła moje życie.

KATE

Półświadomie byłam świadoma co się wokół mnie dzieje. Widziałam jakieś postacie. Poruszały ustami, ale nie słyszałam co one mówią. Słyszałam tylko jego głos, który od tamtego czasu przybrał na sile. Wołał mnie. Szukał. I na pewno mnie znajdzie.
A ja nie mogę się go doczekać.

Kiedy cię ujrzałam, to od razu wiedziałam że to ty. Znalazłeś mnie i znów nas rozdzielono. Muszę cię odnaleźć. Proszę, nie zostawiaj mnie.


Już nie długo...


(397 słów)

Jesteś Moja (Część 1 i 2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz