Rozdział 26

2.4K 142 10
                                    

KATE
Dzień przed tą tajemniczą imprezą zdałam sb sprawę... że nie mam sukni. Taki mały tyci tyci problem który z każdą minutą robił się coraz większy!
Jest jeszcze nadzieja w tych pokrowcach co wiszą w szafie... no ale nie oszukujmy się. Jak dziewczyna ma wybrać suknie na bal mając do wyboru tylko jakieś 3 suknie! przecież to trzeba obejrzeć, przymierzyć, porównać... nawet ja to wiem choć w całym w swoim życiu miałam sukienkę z 5 razy - na komunie, na zabawie przebierańców szkole, dyskotece, weselu ciotki takiej piątej wodzie po kisielu no ale zawsze coś no i raz na zakończenie roku. Po prostu wolę spodnie, i tu wcale nie chodzi o to że dobrze podkreślają nogi. Tak samo szpilki. Na dłuższą metę odpadają. W tym nie da się biegać, nawet ustać na jednej nodze. I uwierają. Ale się ze mnie maruda zrobiła...
Puk Puk
- Tak?
I nie uwierzycie kto stanął w moich skromnych progach.
- Witaj. Mam coś dla ciebie.
Dymitr podał mi wielką torbę, która w przeciwieństwie do rozmiarów była bardzo lekka.
To co dane mi było z niej wyciągnąć przerosło moje oczekiwania.
A było to piękna długa suknia i krwisto czerwonym kolorze. Prosta, bez zbędnych ozdób na szerokich ramiączkach z wycięciem na plecach.

 Prosta, bez zbędnych ozdób na szerokich ramiączkach z wycięciem na plecach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przyłożyłam ją do siebie i stanęłam przed lustrem. Pasowała idealnie.
- Tak myślałem. Tu masz jeszcze do niej czółenka. Mam nadzieje, że zechcesz mi w niej towarzyszyć w trakcie przyjęcia.
- Z miłą chęcią.
- Cieszę się.
Kiedy wyszedł z pokoju padłam na łóżko i zaczęłam sobie wyobrażać jak z Dymitrem schodzę z krętych schodów a wszyscy goście stoją w nas wpatrzeni... To byłaby niezapomniana chwila.


(260 słów)

Jesteś Moja (Część 1 i 2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz