wyjaśniająca pewien temat notka na dole
Mia
- Jestem w tej piosence definifywnie zakochana. - spojrzałam na chłopaka z dołu.
W sensie wiecie, po prostu jego sto dziewięćdziesiąt centymetrów właśnie znajdowało się przede mną.
Blondyn w końcu przysiadł obok, bardzo uważnie lustrując moją twarz.
- Nie chcę poruszać tego tematu, nie cierpię Twojego smutku. - przetarł kciukiem łzę z mojego policzka. - Mam plan.
- Hm?
- Przyniosę najbardziej puchaty koc znajdujący się w tym domu, który ukradnę Larissie, to po pierwsze. Potem zejdę na dół po jedzenie i herbaty, to po drugie. Laptop jest trzecim zadaniem. A juz na sam koniec rozłożymy to wszystko na łóżku, wraz z nami. - uśmiechnął się szeroko.
- Jesteś mistrzem Hemmings, ale to ja zajmę się drugim zadaniem.
- To szybko, lecę przemycić koc. - posłał mi szybkie mrugnięcie i opuścił pokój.
Zaraz po tym skierowałam się do kuchni.
- Um, może pomogę? - momentalnie obok zjawiła się blondynka.
- Byłoby cudownie. - zaśmiałam się pakując w dłonie gorące kubki. Te dwie miski i żelki. - skierowałam wzrok na blat.
W drodze do pokoju Luke'a spotkało mnie tradycyjne zawstydzenie.
- Długo się znacie? - zapytała.
- Tak, już troche minęło.
- Jesteście parą! - zaśmiała się.
- Ja i Hemmings? Nie nie nie, przyjaźnimy się.
- Jakbym go słyszała. - posłała mi uroczy uśmiech.
"- Jest Twoją dziewczyną? - Larissa posłała mi pytające spojrzenie?
- Ja i Moore? Kocham ją niesamowicie, ale to tylko przyjaciółka.
- Po prawie dwudziestu latach Twojego życia stwierdzam, że z wszystkich dziewczyn, tylko o niej mówisz tak, jak o Allison.
- Mówiłem żebyś nie poruszała tematu Allison. - syknąłem.
- Powiedziałeś jej o tym?- ponownie skierowała na mnie wzrok. - Nie powiedziałeś, prawda?
- Nie zrobię tego teraz, zbyt wiele się ostatnio dzieje.
- Wydaje mi się, że powinna była już dawno poznać całą historię. Rób jak uważasz. - z impetem odłożyła na stół sztućce i opuściła pomieszczenie.
- Lar... "
piszę podkreśloną czcionką, żebyście odróżnili moją notkę od wspomnień Luke'a
więc jak większość zapewne widziała, wczoraj opublikowałam rozdział dotyczący rzekomej śmierci jednej z autorek wattpada
został on usunięty, gdyż trochę się podowiadywałam i rozwijała się tam już spora konwersacja, która zaczęła mnie niepokoićzostawmy ten temat
proszę, aby na tej notce się on już zakończyłA TERAZ, CO SĄDZICIE O ROZDZIALE?
CZYTASZ
welcome back, @Luke5SOS ✉
Fanfictionkontynuacja powieści "hi, @Luke5SOS ✉" {za to też przepraszam} "Obiecałam sobie, że nie zwątpie. Bo wiecie, na przestrzeni roku może zmienić się dosłownie każdy szczegół. No i zmieniło się. Oczywiście, że zmieniło. Nawet bardzo dużo. Jeżeli chodz...