Rozdział 2

4.5K 140 3
                                    

Melissa

Po kilku dniach przebywania w szpitalu mogłam wkońcu wyjść.

Ubrałam małą w ciuszki, które mi Ciella przyniosła i czekałam na wypis.

- Proszę oto pani wypis. Jakby coś się działo proszę odrazu przychodzić- Kiwnęłam lekko głową

- Dobrze i dziękuję za wszystko

Przed szpitalem czekali już na mnie chłopacy. Gdy mnie zobaczyli szybko do mnie podeszli

- Nareście z nami. Ja pierdziele nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy- Niall mnie przytulił

- No, nie tylko Ty się cieszysz

- Dobra, dobra bez kłótni mi tutaj. Kto chce nieść Emilly ??- Wszyscy podnieśli ręce, a po chwili zaczęli się bić

- Wow wow wow, chłopacy przestańcie się do cholery bić. Najlepiej będzie, jeżeli to ja wybiorę

- No to kogo ??

- Wybieram Niall'a, bo on jako tatuś musi się czegoś nauczyć- Widziałampo jego minie, że jest przerażony. Uścisnęłam delikatnie jego dłoń, aby dodać mu otuchy

- Spokojnie Niall, nic się Em nie stanie- Podałam mu nosidełko. Niall drżącą ręką chwycił rączkę. Uśmiechnęłam się do niego

- Widzisz Horan, i warto było moczyć w nocy łóżko ??- Spojrzałam na Louis'a

- Zamknij się

- Louis do cholery jasnej, nie widzisz, że chłopak jest zestresowany ??. Po jaką cholere Ty z tym wyjeżdżasz ??

- Nie moja wina, że jak wszedłem do jego pokoju, to na pościeli zastałem żółtą plamę ??

- Louis przestań do chuja- Nie wytrzymałam i się uniosłam

- Idziecie, czy będziecie tak tutaj stać ??

Między nami zapadła cisza. Mi to akurat nie przeszkadzało, ale widziałam, że parę razy Niall chciał coś powiedzieć, ale gdy zobaczył, że się na niego patrzę to zrezygnował

Jezu jak mi tego chłopaka szkoda. Chłopacy zawsze na niego najeżdżają, no nie tylko chłopacy, bo fani też. Jak byłam poraz pierwszy na ich koncercie, to zobaczyłam jak fani go traktują

Stałam akurat przy wejściu, bo po dziewczynach ja miałam wejść. No i gdy jedna z nich poprosiła o zdjęcia to wszyscy się ustawili. Jednak ta sama dziewczyna poprosiła Niall'a oto, aby stanął dalej zx boku. No więc tak uczynił, ale gdy zobaczyłam jego smutną minę i łzy w oczach, to nie wytrzymałam wparowałam tam jak burza i podbiegłam do Niall'a, aby go mocno przytulić

Nikt do jasnej cholery nie powinnien odtrącać Niall'a. Wogóle nikogo nie powinien odtrącać

To są do jasnej cholery nasi idole, których powinniśmy wspierać, a nie odtrącać

Tak nie zachowują się prawdziwe Directioners

Prawdziwe Directioners powinny wspierać swoich idoli choćby nie wiem co by się stało. Powinny być wobec nich lojalne, a co najważniejsze powinny kochać ich za to jacy są naprawdę

- Mel czy Ty mnie słyszysz ??- Usłyszałam głos Niall'a. Starłam łzę z policzka

- Przepraszam zamyśliłam się trochę

- Zdążyłem zauważyć

- To co mówiłeś ??- Spojrzałam na chłopaków

- Mówiłem, żebyś dała mi klucze od mieszkania- Przez to wszystko nawet nie zauważyłam, że już doszliśmy. Wygrzebałam z torebki klucze i otworzyłam drzwi. Po chwili do hallu wbiegła Ciella

Daddy Where Are You(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz