Rano obudziły mnie promienie wschodzącego słońca. Przykryłam się bardziej kołdrą, aby znowu spróbować zasnąć, ale na marne. Westchnęłam, po czym przewróciłam się na lewy bok. Moje serce przyśpieszyło, ponieważ Niall nadal spał w moim łóżku
W naszym łóżku
Przybliżyłam się do niego, a Niall objął mnie w pasie. Tak słodko wygląda gdy śpi. Pogłaskałam go po policzku. Niall się uśmiechnął. Pocałowałam go w usta, a Ni otworzył swoje oczka. Przewrócił się na plecy i przetarł piąstkami swoje oczy. Cały czas patrzyłam na niego. Niall spojrzał na mnie i powiedział zachrypniętym głosem
- Myszko, która jest godzina??
Podniosłam się do pozycji siedzącej i spojrzałam na zegar
- Dochodzi godzina szósta
- Od piątej powinienem być już w innym miejscu, a tym czasem nadal tu leżę- Zaśmiałam się z jego słów
- To leż, tak też jest dobrze
- Nie mogę, chociaż tego bardzo chce- Pocałował mnie w usta i wstał z łóżka biorąc z torby świeże ciuchy. Brudne chciał schować, lecz ja go powstrzymałam
- Daj, przy okazji je wypiore misiu
- Naprawdę mogłabyś??
- No jasne, następnym razem jak przyjedziesz to będą świeżutkie- Ni rzucil ubrania na łóżko i wpił się w moje usta
Ja usiadłam na łóżku, a Ni ukucnał w moich nogach i zaczął mnie zachłannie całować. Wplotłam palce w jego włosy
- Ręce- Rozkazał, a ja ułożyłam swoje dłonie na kolanach
Niall zaczął się podnosić, przez co ja zaczynałam kłaść się na łóżku. Blondyn zawisnął nade mną nie przerywając pocałunku
Chwyciłam go za bluzkę i przyciągnęłam go bliżej siebie
Niall nagle wstał szepcząc
- Misia ja naprawdę powinienem już iść
- Nie proszę, zostań jeszcze chwilkę- Pocałowałam go, a Niall to odwzajemnił
Wlożył swoje dłonie pod moją bluzkę i ścisnął moje piersi. Ja cicho westchnęłam
- Cholera sprawiasz, że chcę wiecej- Podniósł delikatnie moją bluzkę i przyssał się do moich piersi. Z moich ust wydobywały się pojedyncze jęki
- Och Mel, chce więcej
- To zrób to- Powiedziałam chwytając jego paska od spodni Niall mnie pocałował i nagle tą miłą atmosferę musiał przerwać dzwonek mojego telefonu
Przeklnęłam pod nosem, po czym chwyciłam telefon i odebrałam
- Halo ?? Tak.. za ile?? Za dwie godziny?? No ok... no pa- Rozłączyłam się
- Z kim tak zacięcie rozmawiałaś??
- Och zamknij się. Moja mama tutaj za dwie godziny będzie przywiezie Ems
- To Emilly u niej była??- Zdziwił się
- Tak była, a co??- Zapytałam
- Co?? Ah nie nic poprostu myślałem, że zobaczę swoją małą ulubienicę tatusia- Uśmiechnełam się na te słowa
- Wyślę ci zdjęcie obiecuje- Ni mnie pocałował i wstał z łóżka. Zrobiłam to samo
- Będę znowu tęsknił. A ja nie chcę tęsknić. Chcę poprostu być przy tobie i..... Boże jestem taki żenujący. Nie potrafie się nawet pożegnać- Podeszłam do niego