Dzisiaj jest słoneczny dzień. Niebo było bezchmurne, dlatego też postanowiłam, że wezmę Ems na spacer. Po co mała ma siedzieć w domu, gdy może się wyszaleć na dworze???
Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy małej do torby. Włożyłam Emilly do wózka i powiesiłam torbę. Nagle do domu wparował Niall. Zamknął drzwi i zaczął zasłaniać okna, przez co w domu panował pół mrok
- Niall co się dzieje???- Zapytałam
- Liss namierzyli mnie- Gdy to usłyszałam załamałam się
Jakim cudem mogli go namierzyć??? Przecież Niall praktycznie nie wychodził z domu. Jedynie do sklepu po rzeczy do małej. Spojrzałam na niego przerażona
- No i co teraz???
- Będę musiał wyjechać, gdzieś gdzie policja mnie nie znajdzie
- Jadę z Tobą- Zrobiłam krok w jego stronę
- Nie Liss musisz zostać tutaj. Nie mogę pozwolić, aby przeze mnie Ci się coś stało. Przy mnie nie jesteś bezpieczna. Zostaniesz tutaj. Tutaj masz dom, gdzie wychowasz Ems. Ja się zaraz spakuje i wyjadę. Policja może mnie tutaj szukać ile chce, lecz ja ich przechytrze i ucieknę im. Już nigdy mnie nie znajdą
- Niall powiedziałam Ci coś prawda??? Tam gdzie Ty tam i ja. Zdania nie zmienię. Nie pozwolę abyś wyjechał. Ja nie wytrzymam bez Ciebie
- Liss musisz. Proszę Cię zrób to dla mnie. Ja wrócę, ale dopiero jak to gówno się skończy. Obiecuje Ci to. Wtedy będziemy najszczęśliwszą rodzinką na ziemi. Zobaczysz misiu- W moich oczach ukazały się łzy
- Nie pozwolę Ci wyjechać
- Miśka muszę rozumiesz??? Tutaj nie mam życia. Moje życie teraz to jedno wielkie bagno w które sam się wpieprzyłem, ale spokojnie ja z tego wyjdę, ale musisz wytrzymać beze mnie. Wiem, że to będzie trudne, ale musimy to przezwyciężyć, a zrobimy to razem
- Kocham Cię Niall pamiętaj o tym- Wyszeptałam
- Pamiętam Ty też pamiętaj, że Cię kocham
- Pamiętam zawsze Ni
- Misia nie płacz. Bądź silna proszę Cię. Nie możesz teraz się poddać. Musisz iść przez życie z podniesioną głową. Jak tylko to gówno się skończy wrócę do Ciebie i wyjedziemy gdzieś. Daleko stąd. Już nigdy tu nie wrócimy. Obiecuje Ci to
- Niall zostań błagam Cię. To nic nie da. Nie możesz całe życie uciekać
- Liss mylisz się da i to dużo. Przynajmniej policja mnie nie złapie, ale gdy tylko policja przyjdzie do naszego domu i zapyta się o mnie powiedz im, że o niczym nie wiesz. Jeśli tylko będzie trzeba wyrzeknij się mnie. Chce wiedzieć, że Tobie i małej nic nie grozi. Będę do Ciebie dzwonił tyle ile będzie trzeba, więc o mnie będziesz spokojna
- Nie wyrzeknę się Ciebie Niall. Nie potrafię
- Misia jeśli tylko będzie trzeba musisz to zrobić, bo inaczej oni będą Cię męczyć pytaniami, a wtedy przez przypadek możesz się wygadać i co wtedy??? Wszystko pójdzie się walić
- Nie zrobię tego
- Liss ja teraz idę się spakować i zaraz znikam, ale pamiętaj wrócę. Jak się to wszystko skończy- Niall chciał wejść po schodach na górę, lecz ja go zatrzymałam
- Niall stój jadę z Tobą. Nie zostawię Cię z tym samego rozumiesz??? Jesteś dla mnie zbyt ważny i nie chce, aby Ci się coś stało
- Misia to miłe, że się o mnie martwisz, ale nie potrzebnie. Ja dam sobie radę i Ty też dasz. Tutaj masz chłopaków. Oni ci w razie czego pomogą
- Niall a co z zespołem?? Chcesz ich tak poprostu zostawić ???
- Zaraz do nich zadzwonię i powiem im jaka jest sytuacja. Muszą mnie zrozumieć, a jak nie to trudno ich problem- I Niall wbiegł na górę
Nagle po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Odwróciłam się do Ems i zobaczyłam, że mała patrzy na mnie z zaciekawieniem. Ukucnęłam przy wózku i złapałam jej małą rączkę. Emilly sie do mnie uśmiechnęła
- Misia chłopacy są już poinformowani- Spojrzałam na Niallla który schodził z góry z dwiema walizkami
- Niall nie zostawiaj mnie proszę. Zabierz mnie ze sobą błagam
- Liss nie moge chociażbym chciał, nie moge. Naraziłbym Cię wtedy na cholerne niebezpieczeństwo, a tego nie chce. Nie wybaczyłbym sobie tego, gdyby Tobie albo Ems coś sie stało rozumiesz??? Dlatego zostaniesz tutaj czy to Ci sie podoba czy nie
- Czyli przez jakichś debili mam Cię stracić ???- Ni do mnie podszedł
- Nie stracisz mnie, tylko obiecaj mi, że nie piśniesz policji ani słowa o mnie
- Obiecuje- I Niall wpił sie w moje usta
Ja lekko je rozchyliłam a Niall wsunął swój język. Po chwili toczyliśmy ze sobą prawdziwą walke. Chce zapamiętać ten smak jak najlepiej
Niestety po chwili Niall się ode mnie odsunął
- Będe za tym tęsknił- Wyszeptał oblizując się
- Ja także Ni
- Nie płacz prosze Cię- I znowu wpiłam sie w jego usta. Niall mnie objął
- Misia dosyć, bo zaraz wymiękne, a musze zmykać. Będe za Tobą i za Emilly tęsknił. Kocham was najmocniej
- A my kochamy Ciebie- I Ni chwycił walizki i wyszedł z domu. Włożył je do bagażnika. Wysłał mi powietrznego buziaka, po czym wsiadł do samochodu i odjechał
Ja osunęłam sie na kolana i zaczęłam płakać. Właśnie straciłam, ale tak naprawde nie straciłam kogoś na kim mi tak naprawde cholernie zależy
****
Przepraszam za brak rodziałów ale jest to spowodowane szkołą. Mam nadzieje, że sie wam spodoba :*
Roxy