To czas zacząć maraton <3
Obudził mnie płacz dziecka. Chciałam wstać lecz zobaczyłam, że przy łóżeczku stoi Niall. Uśmiech wkradł mi się na usta
- Dzień dobry księżniczko
- Dzień dobry Ni- Szepnęłam po czym usiadłam do pozycji siedzącej- Jak się spało??
- Źle bo nie było ciebie
- Tak słodko spałeś, że aż nie chciałam cię budzić- Usłyszeliśmy gaworzenie. Spojrzeliśmy na siebie, po czym wybuchnęliśmy śmiechem
- Mała próbuje z nami rozmawiać
- Ładnie jej to wychodzi
- Poczekaj położę ją na naszym łóżku- Blondyn wstał i wziął małą na ręce. Położył ją delikatnie na łóżku
- Jest taka śliczna
- Ma to po tobie
- Ale apetyt to ma po swoim tatusiu- Malutka uśmiechnęła się do Niall'a
- Kocham was obydwie
- A my Ni kochamy ciebie
Nadal nie mogę uwierzyć, że mam przy sobie dwie najważniejsze osoby. Nie umiem powiedzieć jak bardzo ich kocham. Oni są moją podporą. Pomagają mi we wszystkim, a co najważniejsze powodóją, że każdy dzień nabiera dla mnie sensu
______
- Mel- Usłyszałam za sobą szept mojego chłopaka- Co byś chciał?
- Tęsknie za Tobą- Podniosłam jedną brew
- Nie możesz za mną tęsknić, bo stoisz centralnie za mną- Odwróciłam się przodem do blondyna. Spojrzałam w jego szmaragdowo niebieskie oczy
- Sprawiasz, że każda chwila bez ciebie jest nie ważna. Ja chce cały czas przy tobie być. Chcę się już zawsze przy tobie budzić, bo to właśnie ty jesteś kimś z kim chce spędzić resztę swojego życia- Pocałowałam Niall'a w usta
- Ja także Niall chcę spędzić resztę swojego życia z tobą. Dzięki tobie stałam się lepszą osobą niż byłam. Pomogłeś mi we wszystkim. To właśnie ty sprawiłeś, że stałam się bardziej śmielsza. Zaczęłam poznawać nowych ludzi. Pamiętasz jak siedziałeś ze mną na lekcjach?- Niall kiwnął delikatnie głową
- Nie nawidziłam cię za to. Myślałam, że ludzie bardziej mnie znienawidzą, ale się myliłam. Próbowałeś mnie chronić, a ja tego nie dostrzegałam. Nie potrafiłam dostrzec tego co dla mnie robisz. Myślałam, że robisz to wszystko specjalnie. Zrozumiałam to dopiero wtedy, gdy w samochodzie oznajmiłeś mi, że nie chcesz ze mną być. Mój świat wtedy runął. Nie mogłam się pozbierać po twojej decyzji, ale czas płynie dalej prawda?. Nie wiem co bym zrobiła jakbym ciebie nie miała. Nie wiem co ty byś robił. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez tego mojego farbowanego blondyna. Wszedłeś z buciorami do mojego życia, ale proszę cię o jedno. Nigdy już z niego nie wychodź. Nie chcę. Nie chcę po raz kolejny cierpieć Niall. Chcę, żeby moja córka miała ojca. Takiego ojca, który da jej poczucie bezpieczeństwa. A ty jej to właśnie dajesz. Nikogo innego nie potrzebuję do szczęścia, ponieważ ja już swoje szczęście mam. Chcę tylko ciebie Niall. Tylko i wyłącznie ciebie- Po tym Niall wpił się w moje usta. Bez zastanowienia oddałam pocałunek. Blondyn jeszcze bardziej mnie do siebie przyciągnął
- Nie chcę mieć żadnej innej dziewczyny, nie chcę mieć kochanki. Chcę poprostu ciebie. Ty mi dajesz chęć do życia. To właśnie przy tobie chcę się budzić i to właśnie przy tobie chcę umrzeć, bo to właśnie ty jesteś tą jedyną na którą czekałem całe moje życie- Uśmiech wkradł mi się na usta
- Na mnie czekałeś?
- Tylko i wyłącznie na ciebie- Wtuliłam się w niego jak najmocniej
- Dziękuje Ni
- To ja tobie dziękuje, że pomimo tego iż zrobiłem wiele błędów ty postanowiłaś mi wybaczyć. Nie musiałaś, ale jednak to zrobiłaś. Nie zasługuje na to, ale jednak nadal ze mną jesteś i dziękuje ci za to, bo pewnie bez ciebie bym się pogubił. Teraz dopiero zrozumiałem co to znaczy prawdziwa miłość. Nigdy nie umiałem powiedzieć kocham cię teraz potrafię, a dlaczego??, bo to ty mnie tego nauczyłaś. Kocham cię tak bardzo, że to aż mnie przeraża. Nigdy nie chce was tracić. Nigdy- Niall pochylił się nade mną i mnie pocałował
- Horan to co powiedziałeś było piękne. Nigdy bym nie pomyślał, że odważysz się coś takiego powiedzieć- Do pokoju wkroczył Harry. Uśmiechnęłam się do niego- No wiesz Harry. Jeżeli masz osobę którą kochasz ponad życie i dla której zrobiłbyś kompletnie wszystko to też byś tak powiedział
- Ale skąd ci to wogóle przyszło Niall?- Blondyn się uśmiechnął
- To się czuje Hazz. Kiedyś nie potrafiłem mówić kocham cię, a teraz??. Teraz to ja bym je najchętniej ciągle mówił, a dlaczego?. Bo tego mnie nauczyła Mel
- Hmmm Ciella- Harry krzyknął
- Co byś chciał??
- Muszę ci coś powiedzieć- Dziewczyna weszła do pomieszczenia. Spojrzała się na mnie. Ja tylko wzruszyłam ramionami
- No mów
- Nie tutaj
- No to gdzie??
- Porozmawiamy w pokoju- Zakochańce wyszli a ja wtuliłam się w Niniego
- Jak myślisz co Harry powie Cielli??
- Szczerze powiem, że nie wiem, ale pewnie dałeś mu coś do zrozumienia dlatego teraz chce jej o tym powiedzieć
- Tak?, a co?
- Pewnie to jak bardzo kocha Cielline. Sam mówiłeś, że to się czuje. No więc Hazz zrozumiał i teraz chce jej o tym powiedzieć
- Woow ja daje dobrze rady- Zachichotałam
- Najlepsze
- A tak wogóle to pamiętasz kiedy się poznaliśmy- Podniosłam jedną brew??
- Nie pamiętasz??
- To było tak dawno
- Jeżeli było tak dawno to dlaczego ja to nadal pamiętam??. No dobrze to było na koncercie. Miałam akurat bilet vip dlatego też stałam w pierwszym rzędzie. Po koncercie udałam się za kulisy??. Jakoś tak. Miałam wejść po jakichś dziewczynach, ale gdy zobaczyłam jak cię traktują nie mogłam dłużej wytrzymać. Wbiegłam tam i podeszłam do ciebie. Chciałam poprawić ci jakoś humor, żebyś znowu zaczął się uśmiechać, bo te dziewczyny ci go zrujnowały. Widziałam w twoich oczach łzy, ale ty udawałeś, że wszystko jest okej. Dla mnie nie było okej. Potem poprosiłeś mnie o numer telefonu. No i potem się jakoś ta nasza rozwinęła, aż do teraz
- Pamiętasz wszystko Mel
- Pamiętam i nigdy nie chce tego zapomnieć. Bo to właśnie wtedy zaczął się mój nowy rozdział w życiu. Rozdział związany z tobą
*****
Mam nadzieję, że się podoba. Piszcie mi co o nim sądzicie <3
Roxy
