Obudziłam się około 15 i zobaczyłam, że Ems siedzi obok mnie na łóżku. Uśmiechnęłam się do niej delikatnie, a dziewczynka odpowiedziała mi tym samym. Odrzuciłam od siebie kołdrę, po czym usiadłam na łóżku
- Mamo, tatuś tutaj jest
- Wiem skarbie wrócił do nas- Uśmiechnęłam się. Nagle w drzwiach pojawił się uśmiechnięty Niall
Wstałam, a Niall podszedł do mnie szybko. Ujął moją twarz dłońmi i mnie pocałował. Przechyliłam lekko głowę, żeby pogłębić pocałunek
- Jestem głodny- Wymruczał mi do ucha
- Pójdę zrobić Ci coś do jedzenia, tylko powiedz mi co chcesz
- Jestem głodny Twoich pocałunków Liss- Po tych słowach znowu mnie pocałował. Oderwaliśmy się od siebie w momencie, gdy usłyszeliśmy dźwięk telefonu. Niall westchnął, po czym odebrał wychodząc z pokoju
- Mamo jestem głodna
- Co chcesz na obiad??
- Płatki z mlekiem- Pisnęła, a ja przewróciłam oczami
Zeszliśmy razem do kuchni. Pomogłam małej usiąść na krześle. Wyciągnęłam z szafki miskę, po czym wsypałam płatki i polałam mlekiem
- Smacznego- Ems zaczęła jeść. Po chwili do kuchni wszedł Niall i usiadł na blacie. Spojrzałam na niego
- Co??
- Siadaj na krześle jak na normalnego człowieka przystało
- Nie mogę sobie tutaj posiedzieć??- Wydął dolną wargę, a ja przygryzłam swoją powstrzymując się od śmiechu
- Nie nie możesz jaki Ty przykład dziecku dajesz??
Jęknął, ale usiadł na krzesełku. Zrobiłam kanapki i postawiłam na stole. Usiadłam na przeciwko Nialla i zaczęliśmy jeść w ciszy
Gdy w końcu udało się nam zjeść jakoś ten obiad umyłam brudne naczynia i poszłam do salonu
- Mamo chcę iść do parku- Powiedziała Ems
- Skarbie pójdziemy, ale troszkę później teraz chcemy z tatą odpocząć po obiedzie i Ty też powinnaś
- Kiedy ja nie chcę. Chcę iść teraz do parku. Do dzieci- Spojrzałam na Nialla, a on tylko wzruszył ramionami
No cóż......
- Jasne, jeżeli tylko chcesz- Blondyn wstał, a ja się na niego spojrzałam
- Liss ruszaj swój śliczny tyłek. Słyszałaś gdzie nasza córka chce iść
- Ale ja chcę odpoczywać. Czuję się po tych kanapkach taka ciężka. Nie chce mi się nawet wstawać
- Liss do cholery wstajesz czy nie??
Wstałam, po czym wyminęłam Nialla i weszłam na górę do mojego pokoju. Przebrałam się szzybko w jakieś ciuchy. Weszłam do łazienki i zrobiłam to co powinnam. Nagle moim oczom ukazała się
Żyletka???
Podniosłam ją, lecz momentalnie ją upuściłam gdy usłyszałam za sobą głos Nialla
- No długo jeszcze??- Zapytał, a ja podniosłam metalową rzecz i włożyłam ją do mojej kosmetyczki
Opuściłam toaletę i usiadłam na łóżku myśląc o tym co znalazłam na umywalce. Czyżby Niall się ciął?? Bo tego na pewno nie widziałam dzisiaj rano