Rozdział 59

805 32 3
                                    

Rano obudziłam się z lekkim bólem głowy. Podniosłam się do pozycji siedzącej i zobaczyłam, że wszędzie panował jeszcze zmrok. Chwyciłam telefon  w dłoń i odblokowałam  ekran, żeby zobaczyć która jest godzina. Dochodziła godzina czwarta. Westchnęłam odrzucając od siebie kołdrę, po czym wstałam i otworzyłam drzwi od pokoju. Odwróciłam się jeszcze na chwilę, żeby spojrzeć na Nialla, który sobie słodko spał. Boże uwierzcie mi bądź nie, ale widok Nialla, gdy śpi jest najlepszym widokiem na całej ziemi. Uśmiechnęłam się sama do siebie, po czym zeszłam po schodach na dół i weszłam do kuchni. Podeszłam do szafki i wyciągnęłam z niej szklankę, a z lodówki wyciągnęłam sok, po czym wlałam do szklanki i wypiłam ją jednym duszkiem. Szklankę włożyłam do zlewu, a sama usiadłam na krześle przy stole i zaczęłam tępo wpatrywać się w ścianę

Nagle rozległ się dźwięk, który obwieszczał przyjście nowej wiadomości. Podniosłam mój telefon i zobaczyłam, że mam jedną nieodebraną wiadomość od nieznajomego. Zmarszczyłam brwi i kliknęłam na wiadomość

Nieznany: Co robisz piękna?

Me: Co robię?, a co cię to w ogóle obchodzi. Kim jesteś?

Nieznany: Powinnaś mnie pamiętać

Me: Niby z jakiej racji?

Nieznany: Toaleta mówi ci to coś?

Nagle wszystkie wspomnienia z wczorajszego dnia do mnie wróciły, co spowodowało łzy w moich oczach. Czułam się z tym podle, że tak to się musiało stać, ale uwierzcie, że gdybym tylko mogła cofnąć czas zrobiłabym to i nigdy bym nie poszła na tą imprezę. Nigdy w życiu!

Me: Nie pisz do mnie już więcej

Nieznany: Ups za późno, już nigdy nie dam ci spokoju

Po tym jak to przeczytałam rozpłakałam się jak małe dziecko. Boże co ja narobiłam? Jestem najgorszą dziewczyną na tej planecie. Normalna dziewczyna siedziałaby przy swoim dziecku oraz chłopaku, a ja po prostu poszłam tam i go zdradziłam. Mam wielkie wyrzuty sumienia. Nie umiem już od tak spojrzeć Niallowi w oczy. Nie po tym co mu zrobiłam. Najchętniej to bym teraz zniknęła z tego świata. Niall zasługuje na kogoś, kto go będzie kochał, kto sprawi, że już zawsze będzie się uśmiechał. Kogoś kto nie popełni tego co zrobiłam ja

Nagle usłyszałam kroki na schodach. Spojrzałam się w tamtą stronę. Zobaczyłam schodzącego Nialla. Przecierał piąstkami oczy, czyli musiał się przed chwilą obudzić. Szybko otarłam łzy, żeby mój chłopak nie wiedział, że płakałam. Niall wszedł do pomieszczenia i podszedł do mnie. Przytulił mnie do siebie od tyłu, umieszczając głowę na moim ramieniu. Czułam ciepło, które od niego biło przez co przymknęłam oczy i delektowałam się tym ciepłem

- Moja królewna już nie śpi?- Wyszeptał

- Nie mogłam już spać, a ty czemu nie śpisz?

- Wiesz, że bez ciebie trudniej mi jest spać- Mimowolnie się uśmiechnęłam

Niall mnie puścił, po czym podszedł do lodówki i wyciągnął z niej butelkę wody. Odkręcił zakrętkę i wziął kilka łyków odstawiając wcześniej wspomniany napój na blat stołu. Usiadł na przeciwko mnie, i zaczął się we mnie wpatrywać. Ja miałam spuszczoną głowę, przez co nie widziałam jego pięknych błękitnych oczu wpatrujących się wprost we mnie

- Co się dzieje skarbie? Jesteś jakaś nieobecna

- Nic się nie dzieje Niall

- Widzę, spójrz się na mnie- Podniosłam wzrok, przez co nasze spojrzenia się spotkały

- Płakałaś prawda?- Nic nie odpowiedziałam, przez co dla Nialla to było potwierdzeniem

- Powiesz mi czemu?

- Nie płakałam Niall, jest wszystko w porządku

- Liss nie odpowiedziałaś mi na moje jedno wcześniejsze pytanie, przez co utwierdziłaś mnie w tym, a teraz widzę, że masz czerwone oczy, skarbie nie kręć tylko mów prawdę

- Niall proszę uwierz mi ja nie płakałam, po prostu jestem zmęczona

- To czemu nie zostałaś w łóżku, tylko siedzisz tutaj?

- Już ci mówiłam, nie mogłam spać- Niall westchnął najwyraźniej zmęczony tym wszystkim

Nie chciałam go okłamywać, ale co innego niby mam zrobić? Kocham go, a przez takie coś mogę go stracić rozumiecie? Myślcie sobie o mnie teraz co chcecie, ale uwierzcie mi tak jest dla mnie łatwiej, bo dzięki temu nadal mam Nialla przy sobie, a gdy o tym mu powiem to go stracę, a tego nie chcę

Schowałam twarz w swoje dłonie, po czym westchnęłam głęboko. Poczułam nagle silne ramiona wokół mojej tali. Mimowolnie się w niego wtuliłam. Niall głaskał mnie po głowie

- Misiuniu powiedz mi co się dzieje? Nie mogę patrzeć na to jak cierpisz

- Jest wszystko dobrze Niall, naprawdę musisz mi uwierzyć

Niall westchnął, a ja się uśmiechnęłam, bo wiedziałam, że wygrałam

Jestem zimną suką, bo okłamuje najważniejszą osobę w moim  życiu

Ale uwierzcie mi

Tak jest dla mnie najlepiej

Pov Niall

Tuliłem do siebie moją dziewczynę. Nie wiem co się z nią dzieję, ale się tego dowiem. Widok jej cierpiącej jest dla mnie najgorszym widokiem na ziemi. Chcę sprawić, żeby moja księżniczka zaczęła się uśmiechać. Ona musi być szczęśliwa i ja tego dopilnuje

Nagle usłyszałem miarowy oddech Liss. Aha czyli moja kruszynka zasnęła. Odsunąłem ją lekko od siebie, po czym wziąłem ją na ręce i udałem się z nią do pokoju. Położyłem ją lekko na łóżku i przykryłem kołdrą. Liss przekręciła się na drugi bok, a ja się uśmiechnąłem kładąc się obok niej. Przybliżyłem się do mojej królewny, po czym ją lekko do siebie przytuliłem. Objąłem ją w pasie i ukryłem twarz w jej włosach. Pachniały truskawkami. Wiedziała jakich używać kosmetyków. Mimowolnie uśmiech wkradł mi się na usta. Przysunąłem ją bliżej mnie, po czym również zasnąłem wtulony w cały mój świat. Cały świat, który leży tuż obok mojego boku


Daddy Where Are You(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz