Do sali wpadła Ashley. Była cała zapłakana. Spojrzałam się na Cielline
- Niall'er- Dziewczyna rzuciła się na chłopaka, ale Niall ją delikatnie odepchnął
- Eee kim ty jesteś??
- Nie poznajesz mnie?
- Nie- Dziewczyna się na mnie spojrzała. Zaczęła iść w moją stronę
- Coś ty mu idiotko zrobiła? No pytam się co? Czemu Niall mnie nie poznaje??
- Dziewczyno opanuj się. Niall stracił pamięć bo miał wypadek. A z drugiej strony dobrze, że cię nie pamięta. Przynajmniej nie wie kim jesteś- Wycedziłam przez zaciśnięte zęby
- Niall skarbie wiesz, że to ja jestem twoją dziewczyną prawda?? I wiesz, że mamy dziecko
- Yyy nie? Z tego ci mi wiadomo to ja już mam dziewczyne- Spojrzałam błagalnie na Cielle. Dziewczyna podeszła do Ashley
- Tobie już dziękujemy. Niepotrzebnie tutaj przychodziłaś. Niall teraz potrzebuje Mel nie ciebie
- Zaraz chwileczkę, kim ty jesteś?, żebyś mówiła mi co mam robić? Co jeśli będę chciała tutaj zostać? Nic mi nie możesz zrobić- Dzrwi od sali się otworzyły i do środka wszedł Harry??
- Hazza co z Ems??- Zapytałam
- Spokojnie Ems jest z Lou. Zadzwoniłem po niego
- Hej Niall- Loczek podał mu dłoń, ale blondyn tylko się na niego patrzał
- Kto to jest?- Zapytał
- Niall to jest Harry. Jest twoim przyjacielem. Śpiewacie w jednym zespole
- Czy to jest ten o którym mi opowiadałaś?- Kiwnęłam głową
- Tak
- Mel co mu jest?- Harry przywitał się ze Cielline
- Miał wypadek. Wjechał w niego samochód. Ma tylko złamaną prawą rękę i parę siniaków
- A co z jego pamięcią??
- Ma zanik pamięci. Lekarz mówi, że to może potrwać tydzień góra dwa. Mamy przypominać mu wszystko, żeby szybciej odzyskał pamięć
- No dobra Niall masz jakieś pytania??- Harry podszedł do jego łóżka
- No mam. Kim jest ta dziewczyna?- Wskazał głową w kierunku Ashley
- A ona. Słuchaj Niall to nikt ważny. Poznałeś ją na imprezie. Byłeś pod wpływem alkoholu i się z nią przespałeś. Masz szczęście, że Mel ci zobaczyła. Np i ona rujnuje twój związek, a teraz ty- Zwrócił się do Ashley- Wypad stąd. Nikt cię tutaj nie zapraszał
- Nie rozkazuj mi rozumiesz?
- Wypier...- Przerwałam mu
- Harry spokojnie zaraz pójde po ochrone to ją stąd zabiorą- Dziewczyna wstała
- Nie zrobisz tego
- No, a chcesz się przekonać?- Zrobiłam krok w przód, ale Ashley wyszła z sali
- No i po sprawie
- Harry- Loczej spojrzał na Ni
- Co byś chciał
- Czy ta cała Ashley jest moją dziewczyną??
- Zgłupiałeś?? Ty już mam dziewczyne. Jest nią Mel. Niall nigdy Ashley nie była twoją dziewczyną i nigdy nie będzie
- Już myślałem
Usiadłam na stołku i spojrzałam w okno. Przed oczami stanął mi obraz jak auto uderza a Niall'a. Wzdrygnęłam się na samo to wspomnienie. Nadal nie wiem czym sobie na to zasłużyliśmy. Inne pary tak nie mają tylko my tak mamy. Ja nie wiem, ale powoli mam tego wszystkiego dosyć. Boje się. Tak cholernie się boje. Boje się o mnie i o Ems. A co najgorsze boje się o Niall'a
- Mel?- Usłyszałam głos mojego chłopaka. Przeniosłam swój wzrok na Ni
- Tak?
- Jest już późno. Może pójdziesz do domu i odpoczniesz? Jutro też jest przecież dzień
- Wien, ale nie chce cie zostawiać- Podeszłam do niego
- Nie martw się o mnie. Jutro się przecież zobaczymy
- Masz racje ten dzień był dla nas wszystkich ciężki. Jutro z samego rana do ciebie przyjade z Ems
- Dobrze będę czekał- Uśmiechnęłam się do niego, po czym wyszłam z sali
Na zajutrz
O godzinie dziesiątej pojechaliśmy do Nialla. Chciałam wejść do sali, ale musiałam poczekać bo był na badaniach
Po kilku chwilach mogłam w końcu wejść
- Hej- Przywitałam się
- Cześć czy to jest właśnie moje dziecko??
- Tak to jest Emilly. Weź ją na ręce bo mała lubi u ciebie być- Niall odebrał ode mnie Ems. Uśmiechnęłam się na ten widok
- Jest bardzo podobna do ciebie
- Ja tam twierdze, że do ciebie
- No może troszeczke- Zachichotałam. W pewnej chwili zobaczyłam, że Niall marszczy czoło
- Niall wszystko okej??
- Mel ja chyba coś zrozumiałem- Zdziwiłam się
- Co??
- Ja....
***
Hejka
Nie zabijajcie mnie za to :)
Roxy