Rozdział 30

1.1K 60 3
                                    

Zobaczyłam, że Niall powoli się wybudza. Spojrzałam na Cielline była zaskoczona tak samo jak ja. Przeniosłam swój wzrok spowrotem na Niall'a. Blondyn zamrugał parę razy oczami, po czym odwrócił głowę w moją stronę. Uśmiechnęłam się do niego

- Pójdę do lekarza- Cielline wyszła z sali. Między mną, a Niall'em zapanowała cisza. Po kilku chwilach jednak ją przerwałam

- Martwiłam się o ciebie Niall. Z resztą nie tylko ja chłopacy także, a.....- Nie dane było mi dokończyć ponieważ Niall się odezwał

- Przepraszam, że ci przerywam, ale powiedz mi lepiej kto się o mnie martwił bo zbytnio nie rozumiem

- No przecież mówie, że ja i chłopacy

- No dobrze tylko wiesz nie wiem kim są ci chłopacy. Nie wiem kim ty jesteś. Nawet nie wiem kim ja jestem

No tego to bym się w ogóle nie spodziewała. Niall nie wie kim są chłopacy, a co najgorsze nie wie kim ja jestem. No poprostu lepiej już być nie mogło.

Po tym co oznajmił mi blondyn do sali weszła Cielline z doktorem. Spojrzałam się na niego

- Widzę, że się pan obudził. To dobrze po pańska narzeczona się niepokoiła

- Panie doktorze rzecz w tym, że on mnie nie poznaje- Wyszeptałam

- Panie Horan czy wie pan kim są te dwie panie?- Niall pokręcił głową

- No widze, że mamy doczynienia z utratą pamięci, a pamięta pan chociaż dlaczego trafił pan do szpitala??

- Nic nie pamiętam

- Panie doktorze a czy to mu minie??

- Tak minie, ale proszę mu wszystko przypominać

- Dobrze, a ile takie coś trwa??

- Utrata pamięci trwa zazwyczaj bardzo krótko, ale na wszelki wypadek tak jak mówiłem proszę mu wszystko przypominać, a za tydzień może nawet dwa tygodnie pan Horan będzie już wszystko pamiętał- Mężczyzna się uśmiechnął. Zrobiłam to samo

- Dziękuje panie doktorze, tak bardzo panu dziękuje

- No cóż taka już jest moja praca. No dobrze ja już państwu nie przeszkadzam. W razie jakby coś się działo proszę nacisnąć ten biały przycisk, a wtedy pielęgniarka przyjdzie sprawdzić co się dzieje

- Dobrze- Odrzekłam. Mężczyzna po raz ostatni się do mnie uśmiechnął, po czym wyszedł

- Niall czy ty w ogóle coś pamiętasz?- Cielline usiadła po drugiej stronie łóżka. Niall się na nią spojrzał

- Nie. Mam pustkę w głowie. Ja nawet nie wiem kim jestem. Wiel tylko, że jestem Niall a dalej już koniec- Westchnęłam

- Niall jesteś piosenkarzem. Tworzysz zespół wraz z 3 innymi chłopakami Liam'em, Louis'em i Harry'm. Masz wielu fanów, którzy cię kochają. Urodziłeś się w Irlandii dokładniej to w Mullingar. Twoja mama ma na imię Maura, a Twój tata Bobby. Ty jesteś Niall Horan. Masz jeszcze brata Grega...- Urwałam. Po moich policzkach zaczęły lecieć łzy

- Ja jestem piosenkarzem?? Ja?? Żartujesz sobie prawda??

- A czy ona wygląda na taką co by żartowała??

- Nie- Powiedział

- To zacznij myśleć okej?? Melissa chce ci wszystko dokładnie opowiedzieć, a ty jej przerywasz. Daj jej chociaż skończyć, a potem dopiero będziesz mógł zadawać pytania

- Jasne, przepraszam możesz mówić dalej

- Poznaliśmy się na urodzinach twojego przyjaciela. Zaprzyjaźniliśmy się. Było super, aż w końcu zostaliśmy parą- Oczy Niall'a się rozszerzyły- No i tak się stało, że któregoś dnia zabrałeś mnie do domku twoich rodziców. Tam się coś wydarzyło. No i potem dowiedziałam się, że jestem w ciąży..

- Zaraz czekaj

- Powiedziałam ci zaczekaj do końca

- Bałam ci się o tym powiedzieć, no ale w końcu i tak byś się o tym dowiedział. No więc oznajmiłam ci, że będziemy mieć dziecko. A ty co zrobiłeś?? Uciekłeś. Okazałeś się tchurzem. Później poznałam Cielline i dzięki mnie przejrzała na oczy. No, ale mniejsza z tym. No i po jakimś czasie przeprowadziliśmy się tutaj. Tutaj poznałam...- Zerknęłam na Cielline. Pokręciła głową. Wiedziałam co ma na myśli

- Kogo poznałaś??

- Już nie ważne kogo. No i potem pojawiłeś się ty mówiąc, że bardzo tego żałujesz i że mam ci dać drugą szansę. Zgodziłam się ponieważ cię bardzo mocno kocham. No dobra w Urodziny Louis'a przyszła na świat nasza mała córeczka. Ma na imię Emilly. Bałeś się tego tak cholernie się bałeś. Ale mówiliśmy ci, że nie masz się czego bać. Przez pewnego chłopaka trafiłeś do szpitala. No i dowiedziałam się wtedy, że mnie zdradziłeś. Upiłeś się i wylądowałeś z nią w łóżku. No, ale tego żałowałeś. No okej wybaczyłam ci po raz kolejny. No i tak nasz związek trwał. Ta dziewczyna próbowała nas rodzielić, ale nie udało jej się, ponieważ nasz związek jest tak mocny, że nic nie zdoła nas rodzielić. No i dzisiaj Harry przyszedl do nas, żeby zaopiekował się Ems, żebyśmy pogli spędzić ten dzień razem. Bawiliśmy się świetnie. No i gdy chcieliśmy przejść przez pasy z za zakrętu wyjechał samochód. Uderzył w ciebie. Dlatego się tu znalazłeś. Masz tylko złamaną lewą rękę i parę siniaków. No i utraciłeś pamięć- Zamilkłam

- To wszystko Niall. Teraz możesz zadawać mi pytania. Ja ci się postaram na nie odpowiedzieć

- Jaki jestem dla mojej córki??- Uśmiechnęłam się

- Jesteś cudowny. Emilly lubi przebywać w twoich ramionach. Jesteś taki delikatny i czuły. Wszyscy będą jej zazdrościć takiego ojca. No poprostu lepszego ojca nie mogła sobie wymarzyć

- A powiedz mi jeszcze jaki jestem dla ciebie??- Zerknęłam na Cielline

- To teraz ja się wypowiem. Niall ty dla Mel jesteś idealny. Bez ciebie nie ma jej. Kochacie się i to widać. Nigdy nie spotkałam osoby, która by tak bardzo kochała swoją dziewczyne jak ty. No lepiej nie mogła trafić. Jesteście siebie warci. Gdy ktoś próbuje was rodzielić ty zawsze mówisz, że nigdy jej nie zostawisz bo ją bardzo mocno kochasz. To prawda Niall. Ja widze jak ty ją traktujesz. Jesteś wspaniałym ojcem jak i chłopakiem- Otarłam łzę spływającą po moim policzku

Chciałam coś powiedzieć, lecz drzwi od sali się otworzyły. Spojrzałam w bok i dostrzegłam.....

****
To dla was :*
Roxy

Daddy Where Are You(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz