(To się dzieje w czasie trwania rozdziału 95 XD miłego K_Y♥)
Oczami Soo:
Obudziło mnie dzwonienie do drzwi. Pierwszą myślą, był listonosz, więc nie przejmowałam się tym i chciałam spać dalej. Niestety dzwonienie nie ustąpiło, a wręcz się nasiliło! Zdenerwowana wstałam z łóżka i ubierając na siebie sweter ruszyłam do drzwi wejściowych. Poprawiłam włosy i otworzyłam drzwi na oścież.
-Czego? - warknęłam zaspana.
-Dzień dobry - powiedział pogodnie znany mi głos. - Widzę, że kogoś obudziłem.
Podniosłam głowę do góry i zobaczyłam Jina.
-J-Jin?! - krzyknęłam zdziwiona.
-No ja - uśmiechnął się szeroko. - Nie jest Ci zimno? - zapytał patrząc na mnie.
Zerknęłam na dół. Byłam w krótkiej koszulce i krótkich spodenkach... Momentalnie stałam się czerwona jak burak i zakryłam się swetrem.
-Oj nie bój się, nie zrobię Ci krzywdy mała. - powiedział z uśmiechem.
Zaczerwieniłam się jeszcze bardziej i spuściłam głowę.
-Wpuścisz mnie? - zapytał.
-T-tak.. - zająknęłam się i przepuściłam go. - Rozgość się, a ja się ogarnę... - szepnęłam.
-Dobrze. Jak byś potrzebowała pomocy, to wołaj. - uśmiechnął się zadziornie.
-Zboczeniec. - powiedziałam czerwona na twarzy i ruszyłam do pokoju.
Zamknęłam drzwi od pokoju kiedy tylko do niego weszłam. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam czarne dżinsy, białą koszulkę, i zarzuciłam na ramiona beżowy sweter. Szybko przeszłam do łazienki i tam się odświerzyłam i przebrałam. Po wykonaniu wszystkich czynności wróciłam do salonu gdzie dalej siedział mój gość.
-To co Cię sprowadza? - zapytałam stojąc na oparciem kanapy.
Odwrócił się do mnie i popatrzył na mnie. Omiótł mnie wzrokiem od góry do dołu i uśmiechnął się lekko. Co mu łaziło po tej głowie? W końcu wstał i podszedł do mnie.
-A to już nie jestem mile widzianym gościem? - odpowiedział pytaniem.
-Jesteś, ale mogłeś chociaż zadzwonić... Wiesz, że śpię długo, szczególnie wtedy, kiedy mamy wolne.
-No wiem, ale nie wiedziałem, że aż tak szalejesz ze spaniem.
-Widzisz, dowiedziałeś się czegoś nowego na mój temat. - uśmiechnęłam się do niego szeroko.
-Uroczo wyglądasz taka uśmiechnięta, wiesz? - rzekł co mnie zawstydziło, a mój uśmiech zniknął z twarzy.
Zasłoniłam się włosami i odsunęłam od chłopaka. On mnie podrywał? Bo ten tekst tak trochę na to wskazywał.
-Umm, dzięki... - szepnęłam. - A teraz powiedz co chciałeś...
-Nudziło mi się trochę w dormie, więc postanowiłem odwiedzić swoją kochaną stylistkę. A co, nie mogę?
-A czy ja coś mówię?
-Nie, ale wyczuwam twoje napięcie... Może zrobię ci masaż? - zaproponował, co mnie bardzo zdziwiło i zawstydziło.
-To n-nie jest chyba dobry pomysł... - powiedziałam czerwieniąc się na twarzy.
-Przesadzasz, siadaj, a ja ci zrobię masaż i się rozluźnisz kochana~
CZYTASZ
"Zawróciłaś mi w głowie!" kth
Fanfiction[Zakończone] W TRAKCIE POPRAWY Dziewczyna, która straciła matkę bardzo cierpi... Kto by nie cierpiał? Trzy przyjaciółki, które zawsze przy niej są. Ojciec pracoholik... Nigdy nie znajduje dla niej czasu. Wakacje i nie ma co robić. Telewizor, kompu...