Oczami Kim_Yoni:
Kiedy tylko się ogarnęliśmy z V w domu mojego ojca, Jin zabrał nas do ich dormu, gdzie mieliśmy imprezować... Znając naszych bangtanów skończy się na alkoholu i pójdziemy spać. Ale oczywiście nie można zapomnieć o grze w butelkę.
Na miejscu byliśmy w niespełna 40 minut. Weszliśmy do środka i po zdjęciu butów oczywiście poszliśmy do salonu skąd dochodziły nas ożywione dyskusje obecnych w pomieszczeniu.
- Przyszli w końcu! - krzyknął nagle Kookie.
- No jesteśmy, a co stęskniłeś się Kookie? - zapytał kpiarsko Tae obejmując mnie ramieniem.- Bardziej za nooną niż za tobą hyung. - odpowiedział z uśmiechem Kookie.
Eh, będą sobie tak dokuczać? Jeśli tak, to ja jadę do domu.
- Siadajcie już... - powiedział Jin stojąc za fotelem na którym siedziała Soo.
Muszę z nią pogadać...
- To może ty usiądź Taeś, a ja idę do kuchni po jakąś wodę. Soo może pójdziesz ze mną?
- Pewnie. - dziewczyna się zgodziła i ruszyła w moją stronę, następnie poszłyśmy razem do pomieszczenia o którym wspomniałam.
Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam z niej sok. Później wyjęłam dwie szklanki z szafki i nalałam do nich soku, po czym schowałam karton z powrotem do lodówki. Jedną szklankę podałam Soo uśmiechając się miło, a swoją postawiłam na blacie za mną.
- To co... - zaczęłam opierając się o blat. - Jesteście razem?
- No tak jakoś wyszło... - szepnęła upijając łyk soku ze szklanki.
- To znaczy jak? Jak Cię do siebie przekonał, bo ostatnimi czasy mu to nie wychodziło. - zaśmiałam się pod nosem.
- Jak to ostatnimi czasy? - zdziwiła się.
- Ehh, Jin od jakiegoś czasu próbował zwrócić na siebie twoją uwagę... Ale widzę, że nie tylko ja miałam problemy ze "ślepotą".
Dziewczyna zaśmiała się i podeszła bliżej mnie. Odstawiła szklankę na blat i przytuliła mnie do siebie. Odwzajemniłam uścisk z uśmiechem, którego pewnie dziewczyna nie zauważyła.
- Coś czuję, że nie tylko będziemy w przyszłości obchodzić razem urodziny, ale i też rocznice związku. - powiedziała mi do ucha na co się zaśmiałam.
- No oczywiście! Jak przystało na bliźniaczki, prawda? - odsunęłam dziewczynę od siebie i rzuciłam jej pytające spojrzenie.
- Zgadzam się. - odpowiedziała z szerokim uśmiechem.
- To co Jin zrobił, że jesteście razem? - zapytałam po chwili.
- Przede wszystkim zaskoczył mnie, bo przyszedł bez zapowiedzi do mojego mieszkania.... Później zaproponował mi masaż, więc pomyślałam czemu nie-
- I wtedy Cię pocałował? - zapytałam podekscytowana przerywając Soo wypowiedź.
- Nie! Później zaczęliśmy robić śniadanie... Zaczął mi robić naleśniki, a ja siedząc na blacie obserwowałam co robi, bo nie dał mi się nawet zbliżyć do kuchenki!
- Uroczo - szepnęłam.
- A później.... Nie wiem jak to się stało, ale kiedy go tak obserwowałam, jego ruchy, serce zaczęło bić jak oszalałe i zaczęły mi przez głowę przechodzić różne myśli.... Kiedy skończył smażyć odwrócił się do mnie i przyłapał jak na niego patrzyłam... Zapytał czy mam coś na twarzy to ja od razu zaprzeczyłam. - przestała opowiadać i lekko się zaczerwieniła.
CZYTASZ
"Zawróciłaś mi w głowie!" kth
Fanfiction[Zakończone] W TRAKCIE POPRAWY Dziewczyna, która straciła matkę bardzo cierpi... Kto by nie cierpiał? Trzy przyjaciółki, które zawsze przy niej są. Ojciec pracoholik... Nigdy nie znajduje dla niej czasu. Wakacje i nie ma co robić. Telewizor, kompu...