Oczami Kookie_1997:
Kiedy dotarliśmy do dormu, V hyunga dalej nie było. Postanowiliśmy z chłopakami, że poczekamy, aż wróci. Siedzieliśmy w szóstkę w salonie oglądając film. Dopiero około 23 wrócił. Dało się usłyszeć trzaśnięcie drzwi wejściowych i zaraz zauważyłem, że biegnie do pokoju. Skrzywiłem się kiedy usłyszałem kolejny trzask. Westchnąłem i podniosłem się z kanapy.
-Spróbuję z nim pogadać - powiedziałem wychodząc z salonu.
Skierowałem się od razu do naszego pokoju. Zapukałem lekko, a gdy nie usłyszałem żadnej odpowiedzi, po prostu wszedłem do środka. Zobaczyłem tam leżącego na łóżku V.
Płakał?
Podszedłem powoli do niego i usiadłem na skraju łóżka kładąc moją prawą dłoń na jego ramieniu.
-Hyung, co się dzieje? - zapytałem spokojnie.
-Zraniłem ją... - szepnął szlochając.
-Niby jak? Hyung, powiedz mi.
-Jungkookie, proszę Cię, daj mi spokój - powiedział cicho.
-No dobrze - zacząłem wstając. - Ale wiesz, ja Cię zawsze wysłucham. Tak jak reszta. Jakbyś chciał pogadać, oto siedzimy w salonie.
Stałem jeszcze chwilę przy drzwiach, ale w końcu wyszedłem z pomieszczenia. Wróciłem do salonu i opadłem na kanę obok Jina hyunga, wzdychając.
-I jak? - zapytał Jimin.
-Nic mi nie powiedział... Nie chciał w ogóle rozmawiać. - odpowiedziałem. - Powiedziałem mu, że gdyby chciał pogadać, to siedzimy tutaj.
-No i dobrze... Niech sobie wszystko poukłada w głowie i wtedy może przyjdzie. - powiedział Suga upijając łyk wody z butelki.
-A ja się dalej zastanawiam czy chodziło o te pliki - rzekł Jin hyung.
-Jak każdy z resztą... - westchnął RapMon.
Popatrzyłem jeszcze raz po twarzach wszystkich tu obecnych. Można było zobaczyć różne wyrazy... Zaciekawienie, zainteresowanie, niepokój, czy smutek... Skierowałem jednak wzrok z powrotem na ekran telewizora i oglądałem dalej film puszczony przez Hobiego hyunga.
Pod koniec filmu, czyli po jakichś 30 minutach przyszedł V hyung. Usiadł na fotelu obok kanapy przytulając do siebie oswoją poduszkę. Miał zaczerwienione i opuchnięte oczy od płaczu, a jego zawsze radosną twarz wykrzywiała rozpacz...
-Mogę z Wami pogadać? - zapytał cicho wpatrując się pustym wzrokiem w stolik.
-Oczywiście. - zgodził się od razu najstarszy z nas. - Opowiedz co się stało między Tobą i Ewą.
Chłopak po usłyszeniu jej imienia znowu zaczął pochlipywać, więc podałem mu paczkę chusteczek higienicznych, które leżały na komodzie. Wydmuchał nos i otarł nowe łzy próbując się uspokoić.
-No bo ja ją zraniłem - szepnął.
-Czemu tak mówisz? - dopytał Hobi hyung.
-Bo ją o-okłamałem - zająknął się pociągając nosem.
-Tae, spokojnie. Opowiedz nam wszystko, powoli. - powiedział Jin klepiąc płaczącego po ramieniu.
-B-bo jak kiedyś Ewa wysłała mi nagranie to z jakimiś plikami - zaszlochał cicho. - I... I ja to zapisałem tak z czystej ciekawości. A jak się zapytała czy wysłała mi samo nagranie, czy z plikami, ja odpowiedziałem, że samo. - Po jego policzkach spłynęły kolejne łzy. - Dziś przeglądała mój telefon i znalazła to wszystko... Zaczęła krzyczeć... - zaniósł się płaczem. - Jestem kłamcą! - krzyknął przez z łzy.
CZYTASZ
"Zawróciłaś mi w głowie!" kth
Fanfiction[Zakończone] W TRAKCIE POPRAWY Dziewczyna, która straciła matkę bardzo cierpi... Kto by nie cierpiał? Trzy przyjaciółki, które zawsze przy niej są. Ojciec pracoholik... Nigdy nie znajduje dla niej czasu. Wakacje i nie ma co robić. Telewizor, kompu...