-82-

1.4K 81 20
                                    

Oczami sugar_1993:

No niech ktoś mi powie, co mam zrobić, żeby przekonać do siebie An?! Co mam wymyśleć, żeby zwróciła na mnie uwagę? Może pod samochód wskoczę? Albo lepiej nie... Jeszcze Namjoon będzie miał problemy...

Ile można próbować przekonać do siebie jedną dziewczynę po incydencie z pocałunkiem?

W moim wypadku, wychodzi na to, że długo...

-An, cukiereczku~ - zaczepiłem dziewczynę kiedy wychodziliśmy z wytwórni.

-Co chcesz, Suga? – zapytała.

-Chodźmy na spacer po parku... Później cię odprowadzę do domu.

-Ale...

-No proszę~! Nie daj się prosić, no~~!!

-Okay... - zgodziła się na co uśmiech wypłynął na moją twarz. -Ewa idę jeszcze przejść się z Sugą

-No dobra, tylko przyjdź niedługo, albo przynajmniej pisz co jakiś czas, że wszystko w porządku. – poprosiła blondynka z uśmiechem.

-Nie martw się, będzie ze mną – powiedziałem obejmując An w pasie.

-Haha, no dobrze. My idziemy, do zobaczenia w domu, An. Pa, Suguś~!

-Cześć! – pomachałem reszcie. – Chodźmy... - zwróciłem się do miętowowłosej.

Szliśmy całą drogę do parku w absolutnej ciszy... Trochę się dziwnie czułem. Dziś było inaczej. Jakoś tak nie potrafiłem zacząć rozmowy i to mnie najbardziej bolało. An też się nic nie odzywała i trzymała dystans. Denerwujące...

-An – zacząłem.

-Tak?

-Czemu tak jest między nami?

-To znaczy? Co masz na myśli?

-Czemu nie mogę cię dotknąć? Nie mówiąc już o przytuleniu... Reszta jakoś się przytula... Tylko nie my. Dalej mi nie ufasz?

Na chwilę między nami znów zawitała cisza. An szła powoli wpatrując się w już powoli ściemniające się niebo. Nagle zatrzymała się w pół kroku i przeniosła wzrok na mnie.

-Yoongi... - zaczęła. – Nie chodzi o to, że ci nie ufam... Ufam ci, ale chcę na razie zachować jakiś odstęp między nami, bo boję się.... – zamilkła nagle.

-Czego się boisz? – zapytałem podchodząc do niej.

-Że już całkowicie stracę nad sobą i nad moimi uczuciami panowanie i stanie się coś czego żadne z nas by nie chciało...

-Czyli co?

-Nie chcę, żebyś mnie pokochał – szepnęła.

-Czemu?

-Bo ja jestem inna niż reszta dziewczyn na świecie... Jestem osobą, która nigdy do końca nie zrozumie pojęcia „kocham cię"... Mimo, że miałam kilku chłopaków to nigdy nie poczułam niczego więcej niż zauroczenie... Zawiódłbyś się na mnie... Nie chcę, żebyś cierpiał, Yoongi.

-Cukiereczku, będę bardziej cierpiał kiedy będziemy dalej trzymać taki dystans... Nie obchodzi mnie to jaka jesteś. Taką cię poznałem, polubiłem i dalej cię lubię. I uwierz mi, raczej tego już nic nie zmieni. Nawet jakbyś mówiła o sobie najgorsze rzeczy, ja dalej cię bardzo lubię.

Dziewczyna przez chwilę tylko stała. Po chwili lekko się uśmiechnęła i podeszła do mnie. Niepewnie mnie objęła, za to ja uściskałem ją tak mocno jak tylko potrafiłem! Oczywiście zachowałem jakiś tam umiar...

"Zawróciłaś mi w głowie!" kthOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz