Oczami Kim_Yoni:
Gdy nasza "parka" zniknęła za ścianą, uderzyłam Tae lekko w udo i zerwałam się szybko z kanapy. Podbiegłam do okna i zaraz obok mnie pojawił się V. Monika dalej ciągnęła Kookiego za rękę. Patrzyliśmy tak za nimi dopóki nie zniknęli nam całkiem z pola widzenia.
-No i poszli... - szepnęłam i zerkając na bruneta stojącego dale obok mnie odeszłam od okna i rzuciłam się na sofę.
-I co, wygodnie? - zapytał stając tak, że zasłaniał mi widok ściany swoimi kolanami.
-Bardzo~! - odpowiedziałam
-Skarbek się nie wyspał?
-Tak trochę... Wstałam około 8 i poszłam robić śniadanie dla dziewczyn...
-To dlatego poprosiłaś, żebyśmy zostali dziś w domu?
-Poniekąd... - odpowiedziałam siadając. -Przepraszam za to...
-Nie szkodzi, Skarbie... Mnie to nie przeszkadza
-To dobrze... Następnym razem gdzieś pójdziemy! Obiecuję!!
-Spokojnie - powtórzył i położył mi dłoń na ramieniu siadając na kanapie. - To co robimy?
-Hm... Może coś obejrzymy?
-A co? Masz jakieś propozycje?
-Cóż, obejrzałabym jakieś anime lub dramę... A ty?
-Jakie anime? - zapytał, a jego oczy zaświeciły się jak dwie świeczki
-Jakie byś chciał? - zapytałam chociaż dobrze wiedziałam co odpowie...
-One Piece!!! - krzyknął
-Nigdy go nie oglądałam.. - wyznałam śmiejąc się
-Dlaczego?
-Tasiemiec... Niezbyt za nimi przepadam... - przyznałam drapiąc się po karku
-Mhm... To możesz wybrać...
-Nie przychodzi mi nic do głowy... - zaśmiałam się krótko
-To zamiast oglądać, może porozmawiamy?
-Ok. A o czym?
-Zakładam, że ty wiesz o mnie dużo...
-Nawet bardzo dużo... - poprawiłam go
-Tak... Ale ja nie miałem dostępu do twojego życiorysu...
-No na Wikipedii jeszcze o mnie nie piszą - zauważyłam
Razem się zaśmialiśmy.
-Co chciałbyś o mnie jeszcze wiedzieć? - dopytałam
-Jak najwięcej...
-Dobra... No to... Ymm... nie wiem od czego zacząć...
-Kiedy zaczęła się twoja przygoda z k-popem?
-W... - zamyśliłam się na chwilkę - W gimnazjum. Zaraz po tym wciągnąłam Andzię, Kamilę i Monikę
-Miałaś chłopaka?
-Miałam, ale był idiotą, który myślał, że nigdy się nie dowie, że mnie zdradzał
-Idiota... - przyznał
-Ano.
-Opowiesz mi może coś o swojej rodzinie? Dzieciństwie? Życiu?
-Pewnie... - wzięłam głęboki wdech i zaczęłam opowiadać - Miałam bardzo miłe i ciekawe dzieciństwo. Przeprowadzałam się dość często, więc do czasu gimnazjum nie myślałam nawet o jakiejś wielkiej przyjaźni... W gimnazjum poznałam dziewczyny, miałam nienormalną rudą wychowawczynię, super klasę z którą świetnie się bawiła. Do liceum poszłam z Kamą, An i Moniką, więc nie musiałyśmy się martwić o to czy będziemy miały dla siebie czas... Skończyłyśmy w tym roku liceum więc mamy już spokój. Jedynie An poszła na studia, chociaż nie wiem czy można było je nimi nazwać. To były raczej takie dodatkowe zajęcia. A jeśli chodzi o rodzinę... - tutaj się na chwilkę zatrzymałam. To był dla mnie najtrudniejszy temat... - Cóż, ojca poznałeś... A 11 miesięcy temu zginęła moja mama. Mało brakowało, a ja też bym umarła. Nie miałam ani jednego złamania, ale okazało się, że dostałam krwotoku wewnętrznego... Z tego co mi mówiono to przeżyłam cudem... Dokładnie 3 miesiące później chciałam popełnić samobójstwo. Uratowała mnie Monika, wbiegła do łazienki, kiedy już miałam brać te tabletki... Później wbiegły dziewczyny... Miesiąc temu... Zakończyłam wizyty u psychologa i jest o wiele lepiej...
Kiedy skończyłam swój wywód poczułam ciepłą ciecz na policzkach. Miałam całą koszulkę mokrą od łez. Tae siedział obok ze spuszczoną głową.
-Tae... - szepnęłam
Przysunął się bliżej i mnie przytulił. Czułam kojące ciepło... Również go objęłam
-Przykro mi, Skarbie... - szepnął mi do ucha - I przepraszam, że zacząłem taki delikatny temat
-Nie szkodzi, Taeś... Wiem, że mogę ci zaufać
-Możesz... Zawsze możesz i będziesz mogła mi też o wszystkim powiedzieć, co, się gryzie.
-To samo tyczy się ciebie Kochany.-Dobrze. Zapamiętam.
Dość długo siedzieliśmy tak wtuleni w siebie. Czułam się bezpiecznie. Pierwszy raz czułam takie ciepło... Ale w głębi serca dalej nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę...
-Chcesz się może czegoś napić? - zapytałam, gdy się od siebie oderwaliśmy
-Wody - odpowiedział
-Dobrze. - odpowiedziałam i przyniosłam dwie szklanki wody mineralnej. Usiadłam obok chłopaka i dalej rozmawialiśmy. Tym razem już o upodobaniach jeżeli chodzi o anime i dramy. Nie mogliśmy się przestać śmiać.
----------------------------------------------------------------------------------------
Kaboom! Pisałam, że będą wyznania ^^
Troche smutne, ale ćśiiiii xDD
Mam nadzieję, że się spodobał :DD
Oczekujcie kolejnego o randce Sugi i An :)) (oczami Sugi)
Gwiazdkujcie, komentujcie~!!
Saranghae~~!!! <3333
~Kim_Yoni
CZYTASZ
"Zawróciłaś mi w głowie!" kth
Fanfiction[Zakończone] W TRAKCIE POPRAWY Dziewczyna, która straciła matkę bardzo cierpi... Kto by nie cierpiał? Trzy przyjaciółki, które zawsze przy niej są. Ojciec pracoholik... Nigdy nie znajduje dla niej czasu. Wakacje i nie ma co robić. Telewizor, kompu...