Oczami Jina:
Po obiedzie i spotkaniu z dyrektorem mieliśmy czas wolny, więc poszliśmy na wolną już dużą salę treningową i usiedliśmy na podłodze. Siedziałem obok Soo, która nad czymś rozmyślała. Jestem ciekawy co zaprząta jej tą ładną główkę... A może myśli o mnie? Byłoby mi miło, gdyby tak się stało.
Nagle zwróciła ku mnie głowę, a ja szybko popatrzyłem na odległe drzwi. Poczułem pieczenie policzków i szybsze bicie serca. To bardzo dziwne uczucie... Ale już kiedyś to samo przechodziłem. Byłem wtedy zakochany...
Ale i tak nie mam co o tym myśleć, Soo raczej mnie nie lubi w ten sposób. Chociaż zawsze też mogę zapytać Ewy co mam zrobić...
-Mamy pomysł! – krzyknął nagle V co wyrwało mnie z zamyślenia.
-Niektórzy już się dobrze znają ze swoimi stylistkami, ale jednak dużo o sobie nie wiemy. – kontynuowała Ewa. – Także dobieramy się w pary i każdy rozmawia ze swoją stylistką.
-Mamy dużo miejsca, więc każdy znajdzie dla siebie trochę miejsca – zakończył Tae.
Można było się domyśleć, że coś wymyślą... Ewa i Tae w tym samym miejscu i czasie to tykająca bomba, która wybucha, kiedy mówią co wymyślili... Oni są niebezpieczni razem, ale może to dlatego są tacy słodcy...
Odwróciłem się przodem do Soo i zmierzyłem ją wzrokiem. Zaczęła mi się coraz bardziej podobać. Posłałem jej uśmiech, co od razu odwzajemniła.
-Zakładam.. – zacząłem. – Że wiesz o mnie dużo...
-Zgadza się – przyznała z uśmiechem.
-To może powiesz mi coś o sobie?
-A co chciałbyś wiedzieć?
-Wszystko! – odpowiedziałem od razu. – Ale najpierw może kilka podstawowych informacji? Kiedy się urodziłaś?
-No to urodziłam się 19.01, jak Ewa. Mam 20 lat i pochodzę z Seoulu, ale moja mama jest polką.
-Co robisz w wolnym czasie?
-Śpiewam, słucham muzyki, rysuję, tańczę i czasami obejrzę anime lub przeczytam jakąś mangę.
-Pośpiewasz kiedyś ze mną?
-Ale ja się nie nadaję...
-Nie przesadzaj, na pewno ładnie śpiewasz. – uśmiechnąłem się do niej znowu i chwytając jej ręce.
Popatrzyłem na nasze złączone dłonie. Jej ręce były takie małe i delikatne w stosunku do moich wielkich... Kątem oka zauważyłem, że się rumieni.
-Jesteś urocza Soo... - wróciłem wzrokiem do jej osoby posyłając uśmiech.
-E tam, od razu urocza... - zrobiła się czerwona jak pomidor.
-Lubisz gotować? – zmieniłem temat.
-Yyyyy... Może zacznijmy od tego, że nie umiem gotować.. – odpowiedziała z krzywym uśmiechem.
-Mogę cię nauczyć! – zaoferowałem dalej trzymając szczelnie jej dłonie.
-Nie chcę ci zabierać cennego czasu, oppa... A poza tym, za niedługo macie comeback, musisz pracować!
-Ojejku, nie martw się tak o mnie Soo... Jestem dużym chłopcem~
-W to nie wątpię – zaśmiała się pod nosem.
-To co? Dasz się namówić na pare lekcji gotowania? – zapytałem.
-No dobrze. – westchnęła. – Ale kiedy?
CZYTASZ
"Zawróciłaś mi w głowie!" kth
Fanfiction[Zakończone] W TRAKCIE POPRAWY Dziewczyna, która straciła matkę bardzo cierpi... Kto by nie cierpiał? Trzy przyjaciółki, które zawsze przy niej są. Ojciec pracoholik... Nigdy nie znajduje dla niej czasu. Wakacje i nie ma co robić. Telewizor, kompu...