14

19K 834 32
                                    

-Tak teraz? - spytał Luke.

-Noo... Tak strasznie chciałabym cię teraz przelecieć. - jęknęłam.

-Nie jęcz. - poprosił chłopak chwytając się za swojego przyjaciela.

-Teraz Lukey. - szepnęłam mu do ucha chwytając go za krocze. Wstrzymał oddech na mój gest.

-Słońce przyjdź do mnie jutro, jak będziesz trzeźwa to pogadamy. - brunet odepchnął moją rękę. Zrobiłam rozkapryszoną minę.

-Ale ja chce. Tak bardzo chce. - całą drogę jęczałam mu do ucha.
Luke zapłacił kierowcy i weszliśmy do hotelu. Kiedy brunet miał wchodzić do swojego apartamentu chwyciłam go za szyję mocno dociskając swoje usta to jego. Chłopak pogłębił pocałunek, a ja zjechałam swoją ręką na jego klatę, a potem jeszcze niżej.

-Dobranoc skarbie. - pocałował mnie w usta, po czym wszedł do apartamentu. Wzruszyłam ramionami i poszłam do swojego pokoju rzucając się na łóżko.

~następnego dnia~
Obudziłam się przez hałas, który dobiegał z kuchni. Wstałam chwytając się za głowę i poszłam szukać jego przyczyny.

-Caroline wstałaś. Jak fajnie. - uśmiechnął się Luke.

-Ciszej kurwa. - jęknęłam nalewając sobie do szklanki wody. - Co robiło ten hałas?

-Em i Mike. - powiedział Luke skanując mnie wzrokiem.

-Wiem że jestem seksi i w ogóle, ale musisz się tak na mnie lampić? -warknęłam.
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego jak wyglądam. Potargane włosy, rozmazany makijaż, krótka sukienka.. A na dodatek dekolt przekręcił się tak dziwnie, że wyglądało to tak, jakby moja pierś miała stamtąd uciec. Zdążyłam zobaczyć tylko wzrok Luke, kiedy przyssał się brutalnie do moich ust.

-Podniecasz Caroline. - powiedział Lukey między pocałunkami.

-Wiem. - specjalnie podwinęłam lekko swoją sukienkę nie przesadzając.

-Kurwa. Szkoda, że wczoraj się nie ruchaliśmy. - stwierdził brunet opierając swoje czoło na moim.

-Co?! - odsunęłam się od niego gwałtownie.

-Car. - szepnęła Em. - W sumie Luke też możesz to słyszeć. Ja się wczoraj...

-Co ty się wczoraj? - spytałam. Blondynka kazała nam usiąść na kanapie.

-Tak trochę całowałam się z Mike'iem. - wydusiła z siebie.

-Gratulacje. - uśmiechnęłam się przytulając ją.

-Jesteśmy parą. -przyznała patrząc to na mnie, to na Luke'a.

-Wiedziałem! - wyznał Luke.

-Ja w sumie też to podejrzewałam od dłuższego czasu. - wzruszyłam ramionami.
Luke widocznie nie umiał się powstrzymać i położył swoją rękę na moje ramię. Po chwili zjechał nią na mój dekolt.

-Luke. - jęknęłam po chwili zdając sobie sprawę, że nie ma już obok nas Em.

-Hm? - spytał nie przerywając tego, co robił.
Skoro on może, to ja też. Chwyciłam w ręce jego krocze, po czym mocno je ścisnęłam.
Luke jęknął biorąc mnie na swoje kolana. Nie mogąc wytrzymać wpiłam się w jego usta.

-Luke, Car idziemy. - do pokoju weszła Emilly, Rose i Mike.
Oderwałam wzrok od Luke'a i przeniosłam go na przyjaciółki i mojego brata. Uśmiechnęłam się lekko siadając na kroczu bruneta.

-Czemu to robisz? - spytał szeptem.

-Chyba nie chcesz, żeby to widzieli. - pokazałam palcem na jego rosnącą erekcję.

-Luke ma tylko coś w oku. Wyciągnę mu to i zaraz do was dołączymy. - powiedziałam uśmiechając się.

-Ok... - stwierdzili wychodząc.Strasznie niezręcznie.

-Boże... Co ty mu zrobiłaś? - spytał Luke patrząc na swoje krocze.

-Nic. - powiedziałam niewinnie schodząc z niego.

-Teraz mam przez ciebie jeszcze większy problem. - westchnął chłopak.

-Upsik? - zaśmiałam się przesyłając mu w powietrzu buziaka. Chwyciłam moją spakowaną już od kilku dni walizkę, po czym wyszłam.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Trochę zboczone, ale nie jesteście źli? ;**

You Are My Crazy Bad Girl Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz