-Tak teraz? - spytał Luke.
-Noo... Tak strasznie chciałabym cię teraz przelecieć. - jęknęłam.
-Nie jęcz. - poprosił chłopak chwytając się za swojego przyjaciela.
-Teraz Lukey. - szepnęłam mu do ucha chwytając go za krocze. Wstrzymał oddech na mój gest.
-Słońce przyjdź do mnie jutro, jak będziesz trzeźwa to pogadamy. - brunet odepchnął moją rękę. Zrobiłam rozkapryszoną minę.
-Ale ja chce. Tak bardzo chce. - całą drogę jęczałam mu do ucha.
Luke zapłacił kierowcy i weszliśmy do hotelu. Kiedy brunet miał wchodzić do swojego apartamentu chwyciłam go za szyję mocno dociskając swoje usta to jego. Chłopak pogłębił pocałunek, a ja zjechałam swoją ręką na jego klatę, a potem jeszcze niżej.-Dobranoc skarbie. - pocałował mnie w usta, po czym wszedł do apartamentu. Wzruszyłam ramionami i poszłam do swojego pokoju rzucając się na łóżko.
~następnego dnia~
Obudziłam się przez hałas, który dobiegał z kuchni. Wstałam chwytając się za głowę i poszłam szukać jego przyczyny.-Caroline wstałaś. Jak fajnie. - uśmiechnął się Luke.
-Ciszej kurwa. - jęknęłam nalewając sobie do szklanki wody. - Co robiło ten hałas?
-Em i Mike. - powiedział Luke skanując mnie wzrokiem.
-Wiem że jestem seksi i w ogóle, ale musisz się tak na mnie lampić? -warknęłam.
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego jak wyglądam. Potargane włosy, rozmazany makijaż, krótka sukienka.. A na dodatek dekolt przekręcił się tak dziwnie, że wyglądało to tak, jakby moja pierś miała stamtąd uciec. Zdążyłam zobaczyć tylko wzrok Luke, kiedy przyssał się brutalnie do moich ust.-Podniecasz Caroline. - powiedział Lukey między pocałunkami.
-Wiem. - specjalnie podwinęłam lekko swoją sukienkę nie przesadzając.
-Kurwa. Szkoda, że wczoraj się nie ruchaliśmy. - stwierdził brunet opierając swoje czoło na moim.
-Co?! - odsunęłam się od niego gwałtownie.
-Car. - szepnęła Em. - W sumie Luke też możesz to słyszeć. Ja się wczoraj...
-Co ty się wczoraj? - spytałam. Blondynka kazała nam usiąść na kanapie.
-Tak trochę całowałam się z Mike'iem. - wydusiła z siebie.
-Gratulacje. - uśmiechnęłam się przytulając ją.
-Jesteśmy parą. -przyznała patrząc to na mnie, to na Luke'a.
-Wiedziałem! - wyznał Luke.
-Ja w sumie też to podejrzewałam od dłuższego czasu. - wzruszyłam ramionami.
Luke widocznie nie umiał się powstrzymać i położył swoją rękę na moje ramię. Po chwili zjechał nią na mój dekolt.-Luke. - jęknęłam po chwili zdając sobie sprawę, że nie ma już obok nas Em.
-Hm? - spytał nie przerywając tego, co robił.
Skoro on może, to ja też. Chwyciłam w ręce jego krocze, po czym mocno je ścisnęłam.
Luke jęknął biorąc mnie na swoje kolana. Nie mogąc wytrzymać wpiłam się w jego usta.-Luke, Car idziemy. - do pokoju weszła Emilly, Rose i Mike.
Oderwałam wzrok od Luke'a i przeniosłam go na przyjaciółki i mojego brata. Uśmiechnęłam się lekko siadając na kroczu bruneta.-Czemu to robisz? - spytał szeptem.
-Chyba nie chcesz, żeby to widzieli. - pokazałam palcem na jego rosnącą erekcję.
-Luke ma tylko coś w oku. Wyciągnę mu to i zaraz do was dołączymy. - powiedziałam uśmiechając się.
-Ok... - stwierdzili wychodząc.Strasznie niezręcznie.
-Boże... Co ty mu zrobiłaś? - spytał Luke patrząc na swoje krocze.
-Nic. - powiedziałam niewinnie schodząc z niego.
-Teraz mam przez ciebie jeszcze większy problem. - westchnął chłopak.
-Upsik? - zaśmiałam się przesyłając mu w powietrzu buziaka. Chwyciłam moją spakowaną już od kilku dni walizkę, po czym wyszłam.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Trochę zboczone, ale nie jesteście źli? ;**
CZYTASZ
You Are My Crazy Bad Girl
Novela Juvenil-Powiedz szczerze... Na prawdę nie da się ze mną wytrzymać? - spojrzałam niepewnie w jego ciemne tęczówki. -Szczerze? Czasami na prawdę nie, ale i tak jesteś moją złą dziewczynką. - uśmiechnął się ukazując dwa słodkie dołeczki. Słodkie? O Boże, co...