~ z perspektywy Caroline~
-Kurde szkoda, że nie możecie tu przyjechać. - westchnęłam do laptopa.-Wiemy kochanie, ale dasz sobie radę sama. - uśmiechnęła się z ekranu Emilly. Trzymała na rękach mojego wilczka, którym się opiekowała. Lily też była u niej.
-Tak... Lepiej by było jakbym miała jakąś koleżankę, ale cóż... Moja wina, że łatwiej mi nawiązać kontakt z chłopakami?
-Mówiłaś coś o jakiejś Livii. - przypomniała sobie blondynka.
-Ona? Błagam... Daleko jej do bycia moją koleżanką. - prychnęłam -Trzymaj się laska. Pa.
Podeszłam do lustra i jeszcze raz się w nim obejrzałam. Zobaczyłam moje proste ciemne włosy i podkreślone mocno kredką oczy.
-Może być. - stwierdziłam po chwili.
Umyłam zęby pastą i poszłam do apartamentu chłopaków.-Gotowa? - spytał mnie braciszek.
-Zawsze. - uśmiechnęłam się, a z łazienki wyszedł Luke.
-Seksi. - skomentował mój wygląd.
Może założyłam obcisła czarną krótką sukienkę ok?-Ty też. - spojrzałam na strój Lukas'a. Miał koszulę w czarno białą kratę i czarne jeansy.
-A ja? - spytał Mike.
-Dwa na dziesięć. - zaśmiałam się, ale tak serio to przystojnie wyglądał. Miał na sobie jeansową koszulę i jasne jeansy.
-Dobra spadamy na imprezkę! - krzyknął Luke.
-Imprezka! - odkrzyknął Michael.
-Banda idiotów. - szepnęłam robiąc face palm'a.
~ z perspektywy Livii~
- Markus, ta dziwka przyszła. - powiedziałam do przyjaciela.-Ok. Wiesz co robić.
-Jasne. - uśmiechnęłam się chytrze i podeszłam do Luke'a.
-Oo Livia... - przywitał się chłopak.
-Hejka. Przystojnie wyglądacie chłopcy. O tobie tego powiedzieć nie mogę. - spojrzałam na Carolinę.
-Trzymcie mnie, bo jej przypierdolę. - jęknęła brunetka, a Mike ją chwycił od tyłu przytrzymując jej ręce.
-Zatańczysz Luke'uś? - zapytałam seksownie przybliżając się do niego.
-Tylko jeden taniec .- niechętnie się zgodził, a ja z uśmiechem chwyciłam go za rękę i zaprowadziłam na parkiet w między czasie puszczając oczko do Markusa informując go tym, że wszystko idzie zgodnie z planem.
~ z perspektywy Luke'a~
Niech ktoś weźmie mi stąd Livię. Błagam.-Coś się stało słońce? - spytała ciemnowłosa.
-Nie, nie. - zaprzeczyłem.
-Chodźmy się czegoś napić. - zaproponowała.
-Ok... - spojrzałem na Caroline, która tańczyła właśnie z Markusem.
-Ach. Czyż oni nie wyglądają razem uroczo? - westchnęła Liv.
-Ta...
-Co dla was? - spytała dziewczyna za ladą.
-Dwa drinki. - poprosiła Livia.
Po chwili dostaliśmy nasze napoje.-Pij. Za imprezę! - wykrzyknęła Livia.
-Za imprezę. - szepnąłem.
Miałem nadzieję, że dzisiaj zabawię się z Caroline. Tak seksownie wygląda w tej swojej sukience, że mam ochotę podejść i zedrzeć ją z niej.-Chodźmy usiąść. - powiedziała ciemnowłosa odstawiając drinki.
Z jękiem poszedłem za nią i usiadłem na tym głupim fotelu.-Chyba pójdę potańczyć z Car. - powiedziałem niezbyt głośno.
-Z nią? Ona się dobrze bawi z Markusem. - dziewczyna wskazała palcem na nich. Caro tańczyła blisko Markusa niekiedy pocierała się o niego i śmiała głośno.
-Skoro tak...- westchnęłam zagryzając wargę. A było tak pięknie...
Livia zrobiła coś czogo się nie spodziewałem. Chwyciła moją twarz i mocno wpiła się w moje usta, a ja oddałem pocałunek. Nie z własnej woli. Nagle za nią dostrzegłem dinozaura.-Liv, czy to dinozaur? - spytałem ze śmiechem.
-Nie wiem Luke, ale za to wiem, że jestem genialna. - dziewczyna uśmiechnęła się chytrze i znowu wpiła się w moje usta.
~ z perspektywy Caroline~
-Miło mi się z tobą tańczyło Markus. Jesteś super przyjacielem, ale może pójdę poszukać Luke'a i Mike'a. - stwierdziłam.-Jego? - spytał Mark pokazując głową na Lukasa.
-O mój Boże... - szepnęłam widząc jak Liv całuje się namiętnie z moim Luke'iem. Tak. Dobrze czytacie. MOIM.
×××××××××××××××××××××××××××××××

CZYTASZ
You Are My Crazy Bad Girl
Teen Fiction-Powiedz szczerze... Na prawdę nie da się ze mną wytrzymać? - spojrzałam niepewnie w jego ciemne tęczówki. -Szczerze? Czasami na prawdę nie, ale i tak jesteś moją złą dziewczynką. - uśmiechnął się ukazując dwa słodkie dołeczki. Słodkie? O Boże, co...