Kiedy wróciliśmy z chłopakami z aresztu od razu wszystko opowiedziałam Em i Rose.
-Pierdolisz. - niedowierzała Em.
-Serio mówię.
-Car zauważyłaś, że od jakiegoś czasu nie masz już ataków? - spytała Rose.
-Wiem. - przyznałam stając przed ogromną szafą. - A teraz ruszajcie dupy. Szykuje się ostre chlanie.
Postanowiłam ubrać seksowną szarą sukienkę przylegającą do ciała z dużym dekoltem, a do tego szpilki. Założyłam jeszcze czarną skórzaną kurtkę, żeby nie było mi zimno. Em miała na sobie śliczną czerwoną sukienkę z falbankami i dekoltem aż do pępka, natomiast Rose ubrała czarną sukienkę podobną do mojej, ale z małym dekoltem w serek. Usłyszałam dźwięk przychodzącego SMS-a.Od: Dupek
Kochanie ile jeszcze będziecie się szykowały?
Zaśmiałam się widząc, jak mnie nazwał. Uroczy debil.Do:Dupek
Już idziemy kocie.Odłożyłam telefon do torebki, po czym wraz z dziewczynami weszłyśmy do taksówki, w której czekali już na nas chłopcy. Rose usiadła z przodu, Em za kierowcą, na środku Mike, a obok niego Luke.
-Chodź na kolana. - pokazał gestem brunet. Zagryzłam dolną wargę i w końcu wsiadłam do samochodu.
-Skąpy trochę ten twój strój. - skomentował Mike.
-Mi tam się podoba. - stwierdził Luke dopiero po chwili zdając sobie sprawę z tego, co powiedział. Poczułam wypieki na policzkach. Haha Caroline się rumieni, normalnie koniec świata.
-Dziękujemy. - powiedział Mike dając taksówkarzowi pieniądze. Kiedy wyszłam z samochodu naszedł mnie od przodu Lukey.
-Czego? - spytałam lekko podnosząc głowę, no bo jednak było troszeczkę wyższy.
-Seksi wyglądasz. - szepnął podchodząc do mnie bliżej. Tak trochę gorąco się zrobiło, czujecie to?
-Tylko dziś? - fuknęłam patrząc w jego oczy.
-Tylko zawsze. - przejechał po moim policzku językiem.
-Fuj. - udawałam obrzydzenie ścierając ręką ślinę z policzka.
Ten się tylko uśmiechnął i spojrzał na moje usta.-Dalej Thomson'owie! - zawołał Mike przerywając tą jakże magiczną chwilę.
Swoją drogą chciałam wpić się w jego usta, ale duma mi nie pozwalała. Westchnęłam, po czym weszłam do klubu. Chyba z kilometra dało się wyczuć zapach alkoholu, marihuany i seksu. Przedarłam się przed tłum ludzi gubiąc przy tym Luke'a. Wzruszyłam ramionami i usiadłam na stołku przy barze.-Hola! - przywitał mnie przystojny chłopak wyłaniając się zza lady. Miał czarne loki i jasne oczy.
-Hej. Mówię po angielsku. Mogę prosić coś mocnego? - spytałam wyciągając z torebki portfel. W Hiszpanii wiele osób zna język angielski za co dziękuję Bogu.
-Dla ciebie Chicka na koszt firmy. - uśmiechnął się.
Odwzajemniłam uśmiech i spojrzałam na parkiet. No nie powiem, było w chuj ludu. Niektórzy tańczyli, inni skakali, pozostali obściskiwali się po kątach, a jeszcze inni ruchali się w kiblu. Pytacie skąd to wiem? A otóż zachciało mi się sikać, ale zastając tam nagich nastolatków odechciało mi się. Wypiłam do końca mojego drinka później następnego i jeszcze jednego, ale byłam jeszcze świadoma wszystkiego. Tak sądzę.-Chodź tańczyć mała. - szepnął jakiś chłopak stając za mną.
-Sorry, ale gustuję w młodszych, a nie w 30-40 latkach. - odrzuciłam jego gorącą propozycję kierując się w stronę parkietu. Po chwili zaczęłam kołysać biodrami w rytm muzyki.
-No mała zatańcz ze mną. - błagał mężczyzna stając przede mną.
Ja pierdole, czy on nie może odpuścić? Ma wokół siebie pełno Hiszpanek, ale musiał się mnie uczepić, a na dodatek bezczelnie obmacuje mnie.-Spierdalaj! - krzyknęłam. Na szczęście lub nie szczęście inni byli zbyt zajęci swoimi sprawami, więc mnie nie usłyszeli albo mnie usłyszeli, ale mieli to w dupie.
Kopnęłam faceta w krocze i znów podeszłam do baru. Wypiłam może z 5 piw albo 50? Nie wiem, nie liczyłam.
-Linie starczy. - powiedział Luke zabierając mi z rąk drinka.-To jest moje! - jęknęłam.
-Chodź idziemy. Napisałem SMS-a do Michael'a, że wracamy do hotelu. - Luke złapał mnie za rękę i wyszliśmy z klubu. Może trochę się chwiałam, ale dałam radę jakoś dojść do taksówki.
-Luke? - spytałam zapinając pasy.
-Tak Caroline? -brunet spojrzał na mnie, ale szybko przeniósł swój wzrok na krajobraz za szybą.
-Ruchajmy się.
△▲△▲△▲△▲△▲△▲△▲△▲△
Pijana Caroline xD zaszalała laska

CZYTASZ
You Are My Crazy Bad Girl
Teen Fiction-Powiedz szczerze... Na prawdę nie da się ze mną wytrzymać? - spojrzałam niepewnie w jego ciemne tęczówki. -Szczerze? Czasami na prawdę nie, ale i tak jesteś moją złą dziewczynką. - uśmiechnął się ukazując dwa słodkie dołeczki. Słodkie? O Boże, co...