~Perspektywa Mike'a~
Siedziałem właśnie na kanapie w salonie napierdalając z Luke'iem w CS'a na XBOX'ie, kiedy przyszedł mi SMS. Szybko zostawiłem pada na stole rzucając się do komórki z nadzieją, że napisała do mnie Em. Mój wyraz twarzy zmienił się widząc, że napisał do mnie T-Mobile.-Emilly napisała? - spytał brunet przerywając grę.
-Taką miałem nadzieję, ale jednak nie. - westchnąłem siadając na kanapę.
-Głowa do góry stary. Przejdzie jej. - Luke poklepał mnie pocieszająco po plecach. Kumplujemy się od zawsze i nadal będziemy. Przynajmniej taką mam nadzieję. Traktuję go jak własnego brata, którego nie mam. Życie z dwoma siostrami jest utrapieniem, ale i tak je kocham i będę je chronił. Lukey często przesiaduje u nas ze względu na swojego ojca, ale rozumiem go i pozwalam mu czuć się u nas w domu jak u siebie. Czego nie robi się dla przyjaciół?
-Nie wiem, o co jej chodzi. Narzeka na Lindę, a Linda to moja przyjaciółka. Prawie jak siostra. - powiedziałem smutno. Linda jest wysoką rudowłosą dziewczyną o jasnych oczach. Jest ładna, ale nie mógłbym z nią chodzić. Sorry, ale no.. Just friends ok? Emilly robi ból dupy o to, że Linda wszędzie za mną chodzi i nie mamy czasu z Em dla siebie. Kurde no, ale muszę Lindzie pomóc się zaklimatyzować, bo kilka dni temu przyleciała tu z Włoch.
-Wiesz... Prześpij się z tym. - powiedział przyjaciel.
-Masz rację stary. - wzruszyłem ramionami.
-Ja i tak miałem już iść. Do zoba stary. - pożegnał się ze mną wykonując dla niektórych z was dziwne, a dla nas śmieszne ruchy dłonią.
-Siema. - uśmiechnąłem się i stwierdziłem, że pójdę spać.
~następnego dnia~
Wstałem wcześniej niż zwykle, bo o 6:31. Wziąłem szybki prysznic i poszedłem zrobić sobie i siostrom śniadanie. Postawiłem na gofry z bitą śmietaną i truskawkami.-Mm... Co tak pięknie pachnie? - spytała Caroline wchodząc do kuchni, a za nią przybiegła Lily.
-Gofry. - nałożyłem na talerze swoje dzieło i zająłem się jedzeniem. Po zjedzeniu zawiozłem Lile do przedszkola i pojechałem z Caro na parking przy naszej szkole. Zauważyłem duże zbiorowisko ludzi w jednym miejscu przy ławkach. Postanowiłem z brunetką sprawdzić, co się tam stało.
~perspektywa Emilly~
Tak, to dziś mam zamiar wygarnąć tej całej Lindzie. Wzięłam kilka głębokich wdechów i ruszyłam w stronę rudej.-Linda. - warknęłam.
-Emilly, jak miło. - rudowłosa sztucznie uśmiechnęła się patrząc na mnie.
-Odczep się od mojego chłopaka. - rozkazałam groźnie na nią patrząc.
-A co jak nie? Kocham Mikey'ego. - przyznała robiąc rozmarzoną minę.
-Ty suko! Mike jest mój! - nie mogłam się powstrzymać i uderzyłam Lindę w policzek. Złapała się za bolące miejsce ze zdziwioną miną, ale po chwili podeszła do mnie i rzuciła się na mnie. Zaczęłyśmy ciągnąć się za włosy i uderzać tarzając się po trawie. Nawet nie zauważyłam, że koło nas zgromadził się tłum gapiów. Nie mają co robić, czy co?
~perspektywa Mike'a~
-Co tu się dzieje? - zapytała głośno Carolina patrząc na bijące się dziewczyny.-Ja odciągam Em, a ty Lindę. - powiedziałem chwytając Emilly w pasie trzymając jej dłonie. Blondyna rzucała się jeszcze przez chwilę ciężko dusząc, ale po chwili się uspokoiła i mocno się we mnie wtuliła, więc ją objąłem.
-Opowiesz mi, co się tu wydarzyło? - spytałem patrząc w jej brązowe oczy.
-Jasne, ale nie przy nich. - warknęła Em patrząc na gapiów.
-Słyszeliście? Spadać mi stąd! Ale już! - rozkazałem. Zapomniałem wam powiedzieć, że ja i Luke tak jakby jesteśmy elitą szkolną i mamy władzę nad innymi, ale nie dziewczynami. No może tylko plastikami, ale tylko nimi.
-Chodź. - powiedziała blondyna poprawiając swoją blond grzywkę. Złapała mnie za rękę i pokierowała w stronę ławki.
-To wyjaśnisz mi wszystko? - spytałem.
-To przez tą głupią rudą zdzirę! - krzyknęła blondynka. - Powiedziała mi, że cię kocha.
-Kocha jak brata. - przyznałem.
-Nie Mike! Ona cię kocha, jak ja ciebie. - powiedziała patrząc mi głęboko w oczy. - Masz wybór. Chcesz być ze mną, czy może wolisz Lindę?
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Taki dramacik Michael'a i Emilly. Co sądzicie? Czy Mike wybierze Em, czy może Lindę? :D

CZYTASZ
You Are My Crazy Bad Girl
Fiksi Remaja-Powiedz szczerze... Na prawdę nie da się ze mną wytrzymać? - spojrzałam niepewnie w jego ciemne tęczówki. -Szczerze? Czasami na prawdę nie, ale i tak jesteś moją złą dziewczynką. - uśmiechnął się ukazując dwa słodkie dołeczki. Słodkie? O Boże, co...