6. "Po prostu go kochasz"

954 72 127
                                    

*Ally*

- Bo cię kocham!

Jego słowa mnie zszokowały. Ciągle odbijały się echem w mojej głowie. Nie wiem dlaczego, zaczęłam się śmiać. Kastiel patrzył na mnie jak na kretynkę.

- Naprawdę myślisz, że mogłabym się w tobie zakochać? Tak, lubię cię, ale nie czuję do ciebie nic więcej. Kretyn - nie pomyślałam, że w ten sposób go CHOLERNIE ranię. - a teraz mnie puść.

Zrobił to bez zbędnych ceregieli. Zdziwiło mnie to, ale też ucieszyło. Przynajmniej nie musiałam się z nim mocować. Odeszłam kawałek i nie wiem, co mnie podkusiło, żeby się odwrócić. Kas stał oparty o ścianę i trzymał dłonie przyłożone do twarzy. Wtedy byłam wyssana z wszelkich uczuć. Nie podeszłam do niego, tylko się odwróciłam i poszłam do domu.

***

- Wróciłam! - krzyknęłam.

- W samą porę! - usłyszałam odpowiedź taty. - chodź do jadalni.

Wykonałam polecenie. Usiadłam naprzeciw niego i mamy, przyznaję, że ze strachem.

- Kochanie - zaczęła moja rodzicielka. - razem z tatą postanowiliśmy, że zdejmiemy ci szlaban na wychodzenie. Tylko mam nadzieję, że taka sytuacja, jak podczas tego koncertu, nie wydarzy się więcej.

Szeroko rozwarłam oczy. Ona postanowiła... z tatą? Przez chwilę myślałam, że to sen, ale przetarcie oczu uświadomiło mi, że to prawda.

- Dziękuję wam! Jesteście kochani!

A nie, przepraszam, pomyślałam, mama jest kochana, a nie ty... powtorze.

Wstałam od stołu i poszłam do swojej izolatki. Zatrzymał mnie silny uścisk na ramieniu dokładnie w momencie, gdy chciałam wejść do środka. Odwróciłam się, będąc pewna, że to Nataniel. Myliłam się. To był tata.

- Masz szczęście, gówniaro - powiedział powodując, że w moich oczach pojawiły się łzy. - możesz wrócić do pokoju Nataniela, ale to nie zmienia faktu, że życzę sobie, by taka sytuacja się nie powtórzyła.

- Dobrze - odpowiedziałam.

Weszłam do pokoju i otworzyłam szafę. W środku stała moja ogromna walizka. Spakowałam do niej swoje rzeczy i wróciłam do dawnego pokoju. Tam, odłożyłam wszystko na miejsca. Szybko odrobiłam lekcje i położyłam się na łóżku. Podłączyłam słuchawki do telefonu i włączyłam playlistę z piosenkami Nickelback. Gdy zaczęła się piosenka "Trying Not To Love You", przypomniała mi się popołudniowa sytuacja z Kastielem. Wsłuchałam się w jej słowa.

You call

To me,

I fall at your feet.

How could anyone ask for more?

And time

Apart

Like knives in my heart.

How could anyone ask for more?

But if there's a pill

That help me forget

God knows I haven't

Found it yet

But I'm dying to...

God, I'm trying to

'Cause trying not to love you

Only goes so far.

Trying not to need you

Is tearing me apart.

It hurts... |Słodki Flirt jako siostra NatanielaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz