*kilka dni później, Ally*
- Miałaś z tym skończyć! - poczułam ból na twarzy. Uderzył mnie.
Ojciec znalazł w moim pokoju papierosa, którego przed wakacjami wykradłam Kastielowi. Właściwie to sama mu go pokazałam, ale przypadkiem. Włożyłam go między zeszyt z biologii i geografii. Nigdy się stamtąd nie wydostał. W czasie wakacji, raz przyłapał mnie na paleniu, a raz wyczuł ode mnie tytoń. W obydwóch przypadkach skończyłam z obitym ciałem. Teraz też. Z moich ust wypłynęła struga krwi, ale ojca to nie obchodziło. Całe moje ciało było w siniakach. Zanim odszedł, złapał mnie za nadgarstki.
- Jeszcze raz przyłapię cię z tym świństwem, to skończysz gorzej niż teraz - zagroził, po czym opuścił pokój.
Zaczęłam płakać. To bolało. Bolało tak mocno, że nawet nie potrafiłam się podnieść. Jakimś cudem udało mi się dowlec pokiereszowane ciało do łóżka. Położyłam się na nim. W tym momencie przypomniało mi się, że przecież obiecałam Kastielowi, że pójdę po niego do szpitala, żeby go odprowadzić do domu. Bolącą ręką sięgnęłam po telefon i wystukałam szybkiego SMS.
Do: Duży 💏
Przepraszam, Kas, ale coś mi wypadło i nie mogę po ciebie przyjść. Mam nadzieję, że mi wybaczysz.
Niemal natychmiast otrzymałam odpowiedź.
Od: Duży 💏
Oj, mała, mała, grabisz sobie 💖
Do: Duży 💏
No przepraszam, no~!
Od: Duży 💏
Dobra, dobra, wybaczam. Ale w zamian musisz się dzisiaj wieczorem ze mną spotkać.
Do: Duży 💏
Nie wiem, czy przekonam rodziców...
Od: Duży 💏
Nie obchodzi mnie to 💖
Do: Duży 💏
Dobra, postaram się przekonać rodziców. Lepiej? 💗
Od: Duży 💏
O wiele. Dobra, kocie, muszę lecieć po wypis. Pa! 💗
Do: Duży 💏
Pa 💘
Westchnęłam. Kurwa... dlaczego tylko moja rodzina jest taka nienormalna?
***
- Al, podaj mi, proszę, tę niebieską teczkę - poprosił mnie Nat, następnego dnia w pokoju gospodarzy.
- Proszę - podałam mu przedmiot.
- Dzięki.
Teraz, do pokoju weszła Tamsin. Przywitała się ze mną i Natem. Usiedli na kanapie i rozmawiali, a ja segregowałam resztę dokumentów. Parę chwil później, drzwi do pokoju znowu się otworzyły. To był Kas. Powiedziałam bratu, że zaraz przyjdę, a sama poszłam ze swoim chłopakiem. Gdzieś mnie ciągnął. Ostatecznie wiedziałam, gdzie. Na tył szkoły. Tam jest tylko jedna kamera, która nie ma zbyt dużego zasięgu. Chłopak przygwoździł mnie do ściany i pocałował w szyję. Ścisnęłam jego ramiona.
CZYTASZ
It hurts... |Słodki Flirt jako siostra Nataniela
FanfictionJego wzrok - boli. Jego słowa - bolą. Jego dotyk - boli. Historia rodzeństwa maltretowanego przez ojca. Czy w końcu znajdą sposób, by się od niego uwolnić? Czy znajdą kogoś, kto będzie chciał im pomóc? #856 w Fanfiction - 3.06.2017 ? #816 w Fanficti...