15."Oszukałaś mnie, mała"

532 58 43
                                    

*kilka dni później, Ally*

- Miałaś z tym skończyć! - poczułam ból na twarzy. Uderzył mnie.

Ojciec znalazł w moim pokoju papierosa, którego przed wakacjami wykradłam Kastielowi. Właściwie to sama mu go pokazałam, ale przypadkiem. Włożyłam go między zeszyt z biologii i geografii. Nigdy się stamtąd nie wydostał. W czasie wakacji, raz przyłapał mnie na paleniu, a raz wyczuł ode mnie tytoń. W obydwóch przypadkach skończyłam z obitym ciałem. Teraz też. Z moich ust wypłynęła struga krwi, ale ojca to nie obchodziło. Całe moje ciało było w siniakach. Zanim odszedł, złapał mnie za nadgarstki.

- Jeszcze raz przyłapię cię z tym świństwem, to skończysz gorzej niż teraz - zagroził, po czym opuścił pokój.

Zaczęłam płakać. To bolało. Bolało tak mocno, że nawet nie potrafiłam się podnieść. Jakimś cudem udało mi się dowlec pokiereszowane ciało do łóżka. Położyłam się na nim. W tym momencie przypomniało mi się, że przecież obiecałam Kastielowi, że pójdę po niego do szpitala, żeby go odprowadzić do domu. Bolącą ręką sięgnęłam po telefon i wystukałam szybkiego SMS.

Do: Duży 💏

Przepraszam, Kas, ale coś mi wypadło i nie mogę po ciebie przyjść. Mam nadzieję, że mi wybaczysz.

Niemal natychmiast otrzymałam odpowiedź.

Od: Duży 💏

Oj, mała, mała, grabisz sobie 💖

Do: Duży 💏 

No przepraszam, no~!

Od: Duży 💏 

Dobra, dobra, wybaczam. Ale w zamian musisz się dzisiaj wieczorem ze mną spotkać.

Do: Duży 💏 

Nie wiem, czy przekonam rodziców...

Od: Duży 💏 

Nie obchodzi mnie to 💖

Do: Duży 💏

Dobra, postaram się przekonać rodziców. Lepiej? 💗

Od: Duży 💏 

O wiele. Dobra, kocie, muszę lecieć po wypis. Pa! 💗

Do: Duży 💏

Pa 💘

Westchnęłam. Kurwa... dlaczego tylko moja rodzina jest taka nienormalna?

***

- Al, podaj mi, proszę, tę niebieską teczkę - poprosił mnie Nat, następnego dnia w pokoju gospodarzy.

- Proszę - podałam mu przedmiot.

- Dzięki.

Teraz, do pokoju weszła Tamsin. Przywitała się ze mną i Natem. Usiedli na kanapie i rozmawiali, a ja segregowałam resztę dokumentów. Parę chwil później, drzwi do pokoju znowu się otworzyły. To był Kas. Powiedziałam bratu, że zaraz przyjdę, a sama poszłam ze swoim chłopakiem. Gdzieś mnie ciągnął. Ostatecznie wiedziałam, gdzie. Na tył szkoły. Tam jest tylko jedna kamera, która nie ma zbyt dużego zasięgu. Chłopak przygwoździł mnie do ściany i pocałował w szyję. Ścisnęłam jego ramiona.

It hurts... |Słodki Flirt jako siostra NatanielaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz