*parę dni później, Ally*
***
- Masz świetne usta - wyszeptał Kastiel, dotykając swoimi wargami warg mojej siostry.
- I wzajemnie - odpowiedziała, obejmując swoimi splecionymi palcami jego kark.
Stałam kawałek dalej, trzymając się za serce i obserwując tę scenę.
Znajdowaliśmy się w parku, na jednej ze ścieżek. Miałam ogromną nadzieję, że ich spotkanie jest tylko wymysłem mojej siostry. Jednakże okazało się, że tak nie było. Kastiel poprosił ją o spotkanie, aby powiedzieć jej... Że ją kocha.
- Jesteś moja - wyszeptał, składając pocałunek na jej szyi.
Dziewczyna westchnęła, wsuwając dłonie pod jej koszulkę.
Natomiast z moich oczu wypłynęły łzy. Wycierając policzki knykciami palców, odwróciłam się i szłam przed siebie, z dala od nich. Nie chciałam patrzeć, jak się obściskują.
*Narrator*
- Ally, wszystko w porządku? - usłyszała głos Nata, próbujący ją uspokoić. Jednakże nie powtrzymało jej to przed ciągłym rzucaniem się na łóżku.
Sen, który miała tej nocy, przyniósł mieszane emocje. Przerażenie z powodu strachu, że Kastiel skrzywdziłby jej siostrę tak, jak ją (a przynajmniej takie miała wtedy wrażenie) oraz smutek, spowodowany... No właśnie, czym?
Natan delikatnie objął jej twarz dłońmi i cicho ją uciszał, patrząc na jej mocno zaciśnięte powieki i wykrzywione w dziwnym grymasie usta.
- Al - wyszeptał. - Już, jestem tutaj, spokojnie. Uspokój się, skarbie.
Minęła chwila i jego siostra rzeczywiście się uspokoiła. Powieki były mniej zaciśnięte, a z ust nie dało się wyczytać żadnej emocji.
Czasem Ally miała takie napady. Rzucała się na łóżku, nierzadko także krzyczała. Zazwyczaj miała wtedy koszmary albo śniła coś, co ją przerastało.
Najczęściej chodziło właśnie o Kastiela. To on pojawiał się w większości jej snów, choć nie zawsze chodziło o uczucia negatywne.
Kiedyś Al miała sen, w którym razem uprawiali seks, a ona nie protestowała. Gdy się rano obudziła, rozpłakała się. Uspokoiła się dopiero wtedy, gdy jej brat się obudził, a ona mogła przytulić się do niego i zmoczyć łzami jego twarde ramiona.
Teraz jednak jej sen był nieco inny. To jej siostra całowała się z Kastielem. Natomiast Ally patrzyła na to.
W końcu otworzyła oczy. Gdy zobaczyła brata, natychmiast się podniosła. Objęła dłońmi twarz chłopaka i spojrzała na niego z przerażeniem.
- Człowieku, on ją skrzywdzi - powiedziała cicho.
- O czym ty mówisz? - spytał, zaskoczony. Nie miał najmniejszego pojęcia, o czym mówi jego siostra.
- Amber chodzi z Kastielem - szeroko otworzył oczy. - Śniło mi się to. On ją skrzywdzi.
- Ally - uśmiechnął się do niej delikatnie. - Nic takiego się nie dzieje. Wczoraj z nią rozmawiałem i z nikim nie chodzi. On nie da rady jej skrzywdzić.
Dziewczyna opadła na miękkie poduszki, zakrywając twarz dłońmi.
- Nat, coś naprawdę jest ze mną nie tak.
- Przestań tak mówić, Ally. Wszystko jest z tobą w najlepszym porządku. Po prostu twoje sny podsuwają ci dziwne scenariusze.
- Może masz rację - chwilę później zmieniła temat. - To co dzisiaj robimy?
CZYTASZ
It hurts... |Słodki Flirt jako siostra Nataniela
Fiksi PenggemarJego wzrok - boli. Jego słowa - bolą. Jego dotyk - boli. Historia rodzeństwa maltretowanego przez ojca. Czy w końcu znajdą sposób, by się od niego uwolnić? Czy znajdą kogoś, kto będzie chciał im pomóc? #856 w Fanfiction - 3.06.2017 ? #816 w Fanficti...