*Ally*
- To znaczy że... że on... nie żyje? - ostatnie dwa słowa z trudem przeszły mi przez gardło.
- Niestety, tak.
***
Przez chwilę miałam wrażenie, że zaraz zemdleję. Musiałam chwycić się ściany, by nie upaść. Patrzyłam na lekarza, ciągle będąc w szoku. Kastiel umarł. To już było pewne. Łzy zaczęły spływać mi po policzkach. Odeszła jedna z dwóch najbliższych mi osób. Spojrzałam na rodziców Kasa. Jego mama przytulała się do jego taty. Oboje płakali. Usiadłam na krześle i schowałam twarz w dłoniach. W jednym momencie przez głowę przeleciały mi wszystkie wspomnienia z nim. Kilka z nich zapamiętam do końca życia.
Nasze pierwsze spotkanie w przedszkolu i ten dzień, kiedy ze złośliwości podłożył mi nogę. Następnego dnia mnie przeprosił.
Weekend tuż po pierwszym tygodniu w przedszkolu. Ja, Nataniel i Amber poszliśmy z rodzicami na plac zabaw. Kastiel również tam był, ze swoimi rodzicami. Nat kiedyś był inny. To on był tym nieznośnym. Ale i tak go kochałam. Ja huśtałam się na huśtawce, a on podszedł do Amber i zepsuł jej ulubioną lalkę. Moja siostra zaczęła przeraźliwie płakać. Uspokoił ją Kas, poprzez naprawienie jej zabawki. Od tego dnia, Amber jest w nim zakochana po uszy. To jeden z głównych powodów, dlaczego nikt w szkole nie wiedział o naszym związku. I już nikt się nie dowie.
Pierwsze przedstawienie, odgrywane w drugiej klasie podstawówki. Wystawialiśmy wtedy Królewnę Śnieżkę. Każdy cieszył się ze swojej roli. Ja byłam główną bohaterką, a Kastiel, jak na złość, księciem. Podczas występu, przez chwilę się zaciął, ale w porę podpowiedziałam mu jego tekst. W ten sposób nasz mały teatrzyk nie zakończył się katastrofą.
Dzień w czwartej klasie podstawówki, kiedy odkryłam, że Kastiel mi się podoba. To było w maju. Po prostu przyszedł do szkoły, a ja powiedziałam sobie w głowie, że jeszcze nigdy nie widziałam tak przystojnego chłopaka. Wtedy tak jakby zatrzasnęłam się w strefie friendzone'u.
Dzień zakończenia roku szkolnego w szóstej klasie. Płakałam, bo to miał być ostatni dzień, jaki spędzimy razem jako uczniowie podstawówki. Kastiel siedział centralnie przede mną. Odwrócił się do mnie i powiedział mi, żebym nie płakała. Pamiętam moją odpowiedź. "Jeśli będziesz tak dalej mówił, to na pewno będę płakać". On się zaśmiał i zamienił się miejscami ze swoim kolegą, który siedział obok mnie. Przytulił mnie, a ja myślałam, że rozpłynę się w jego ramionach.
Dzień pod koniec sierpnia, gdy przeczytaliśmy listę uczniów przyjętych do gimnazjum. Cieszyłam się, że będę w klasie z Natem, Kasem i Amber. Reszty nie znałam. I nie znalazłam wśród nich żadnego przyjaciela. Jedynie koleżankę, Laeti, i kolegę, Kentina.
Dzień w gimnazjum, w którym przyszedł do szkoły w czerwonych włosach. Wzięłam go za nowego ucznia. Pamiętam jego odpowiedź. "Nie pamiętasz mnie, dziewczynko? Skleroza boli?". Pamiętam też jego chytry uśmiech. Ten, który od zawsze kochałam.
Dzień, w którym dowiedziałam się, jaka jest była dziewczyna Kasa, Amy. Puszczalska lafirynda. Przyjaciele Kasa zaliczyli ją za jego plecami. Ta dziewczyna nie była nic warta. Kastiel na nią nie zasługiwał.
Dzień, w którym dowiedziałam się, że Kastiel i jego koledzy, wszyscy pijani, chcieli obrabować kiosk. Mimo że wiedziałam, że to prawda, to trzymałam kciuki za ukochanego. Na szczęście dostał najmniejszy wymiar kary.
Dzień, w którym dowiedzieliśmy się, że będziemy razem w klasie licealnej. Znowu znaliśmy tylko siebie nawzajem, ale każdy znalazł tu przyjaciół. Nataniel Melanię, ja Alexy'ego i Rozalię, a Kastiel - Lysandra.
CZYTASZ
It hurts... |Słodki Flirt jako siostra Nataniela
FanfictionJego wzrok - boli. Jego słowa - bolą. Jego dotyk - boli. Historia rodzeństwa maltretowanego przez ojca. Czy w końcu znajdą sposób, by się od niego uwolnić? Czy znajdą kogoś, kto będzie chciał im pomóc? #856 w Fanfiction - 3.06.2017 ? #816 w Fanficti...