Zadowolony z siebie wyszedłem z galerii, odnalazłem swój samochód i od razu pojechałem do swojego mieszkania. Blondynka, która była w sklepie z bielizną była tą, która była u mojej matki. Obserwowałem ją, bo nie byłem pewny, czy to ona, ale gdy tylko mój wzrok zjechał na jej tyłek, rozpoznałem ją.
Tym razem widziałem ją od przodu i szczerze była śliczna. Miała niemal czarne oczy, mały nosek i wąskie, słodkie usta. Musiałem, musiałem za nią wejść do tej przebieralni i ją zobaczyć, to było silniejsze ode mnie i nie żałowałem. Widziałem tą jej zszokowaną twarz, kiedy byłem blisko niej, widziała mnie w końcu pierwszy raz na oczy, ale na pewno nie ostatni.
Nie miałem zamiaru dać jej spokoju. Moje ciało wołało, prosiło, błagało o nią, ale wiedziałem, że nie zawsze dostajemy to, czego chcemy i musiałem sobie zapracować na to, żeby chociaż chciała ze mną rozmawiać albo po prostu będę tak długo za nią chodził, aż w końcu ustąpi i może się we mnie zakocha.
Charlottie powiedziała mi, że dziewczyna nazywa się Sophie Miller, a u mamy znalazłem papiery, w których był adres jej zamieszkania i numer telefonu. Od samego początku byłem na wygranej pozycji, bo wiedziałem więcej o niej, niż ona o mnie.
Na wspomnienie dziewczyny w samej bieliźnie mój twardy członek stwardniał jeszcze bardziej, a dopiero co trochę spoczął po upływie czasu drogi od galerii do apartamentowca. Byłem podniecony i to wszystko przez nią. Pełne piersi, mały brzuszek, idealny tyłek i kurwa te nogi.
Może to nie był ideał każdego faceta, ale zdecydowanie była moim ideałem. Mógłbym całować każdy fragment jej cudownego ciała, naznaczać go, by pokazać innym, że jest tylko moja.
Bo jest już moja, ale ona jeszcze tego nie wie.
Wchodząc do budynku torebkami z zakupami starałem się ukryć swoją bolesną erekcję. Wjechałem na odpowiednie piętro, wszedłem do mieszkania, a wtedy się zaczęło szybkie ściąganie moich ubrań i robótka ręczna przy strumieniu gorącej wody. W myślach wyobrażałem sobie, jak robi to blondynka, jak jej zgrabne palce oplatają mojego kutasa i jak jeździ nim w górę i w dół, przygryzając swoją pyszną wargę.
Prysznic wcale mi nie pomógł, a tylko przez niego i moje zboczone myśli miałem jeszcze większy problem, o wiele gorszy, twardszy i grubszy, ale jak miałem się uspokoić po tym, co widziałem? Nie mogłem przecież sobie walić pod prysznicem w nieskończoność, tym bardziej, że zaczęła lecieć zimna woda, przez co mięsień stwardniał jeszcze bardziej. Musiałem przenieść się na łóżko i bawić się dalej.
***
Postanowiłem zrobić mojej siostrze niespodziankę w postaci taksówki, chciałem ją zawieźć do szkoły, żeby może przy okazji zobaczyć moją wczorajszą przyczynę twardego fiuta. Wiem, że chodziła do liceum, które stało obok szkoły mojej siostry. Od kiedy pamiętam w poniedziałki w tej szkole zawsze lekcje rozpoczynały się na dziewiątą, więc mogłem przyjrzeć się przyjeżdżającym osobom, by wśród nich odnaleźć ją.
Po dwudziestu minutach zrezygnowany odpaliłem silnik, kiedy na parking podjechało czarne, niskie porsche, postanowiłem jeszcze poczekać i to był strzał w dziesiątkę, bo z samochodu wyszła moja piękność.
Była spóźniona, ale to nie przeszkadzało jej w trzaśnięciu drzwiami drogiego samochodu i odpaleniu papierosa przed praktycznie samym wejściem do szkoły. Zdenerwowanie było można rozpoznać na jej twarzy już z daleka i szczerze podniecał mnie ten widok.
Miała związane włosy w kucyka.
Zastanawiałem się dlaczego nie weszła do szkoły, tylko paliła, narażając się tym dyrektorowi, który był totalnym, młodym frajerem z łysiną na łbie i dziewiczym wąsikiem.
CZYTASZ
Bright Heart 🗯
Romance-Mogę wziąć kąpiel?- zapytałam, na co Sean przez chwilę zaprzestał wybierania bluzy ze sterty poskładanych ubrań na blacie. -Tak, tylko, że ja muszę jeszcze przez chwilę..- nie dokończył, a ja z jego czoła zdjęłam małego pająka, którego wrzuciłam d...