#21 -Wiesz, co teraz dzieje się w mojej głowie?

15.1K 904 91
                                    

Nieznany: Serio umówisz się ze mną na seks?

-Odpisał?! Odpisał?!- Decard rzucił się na moje plecy, praktycznie przygniatając każdą część mojego ciała.

-Znowu piszesz z mojego telefonu, idioto?- zapytałam, czując pierwsze oznaki zdenerwowania. Ten facet był nie do zniesienia i to przez niego musiałam się ostro tłumaczyć Blackowi, a szatyn mi nie wierzył i wciąż się nabijał.

-To tylko Genvil. Patrz, w twoim imieniu umówię się z nim na ruchanie i go przelecę! On jest gorący i podobno fajnie się pieprzy.

-Rób co chcesz, tylko mnie nie wmieszaj w te swoje brudne, łóżkowe sprawy.- mruknęłam, a ten wzruszył ramionami i puścił do mnie oko. Oddałam mu swój telefon i wróciłam wzrokiem do książki.

-Już w nie jesteś zamieszana, słonko.- rzucił i zaczął stukać na telefonie. Przewróciłam oczami.

Zirytował mnie dźwięk przychodzącej wiadomości na facebook'u i wkurzona rzuciłam lekturą w kąt pokoju. Przyciągnęłam do siebie laptopa, kładąc go na swoim brzuchu.

Sean Black: Cześć, mała! Cieszysz się, że wracam? 😎

Ja: Oczywiście, że nie :))))

Sean Black: Taaa, jasne :)) Dalej jesteś na mnie taka napalona? 😘

Ja: Mhm, tak.

Ja: To nie byłam ja.

-Decard, oddaj telefon.- powiedziałam, gdy zauważyłam, że chłopak śledzi moje rozmowy z Sean'em.

-Ani mi się śni, tu zaraz będzie wirtualny seks!- pisnął podekscytowany i zaczął stukać.

Ja: Jak wrócisz, to zrobię Ci loda na przywitanie.

-Jesteś popierdolony, Dec.- warknęłam, chcąc usunąć wiadomość, ale to i tak nie miało sensu, bo Black ją już przeczytał.

Sean Black: Decard, fajnie było przez chwilę myśleć, że piszę ze Sophie :) Teraz już wiem, że to Ty. Oddaj jej telefon.

Ja: Ale ja piszę z Genvilem!

Sean Black: Z jej konta?

Ja: No ba.

Sean Black: Jak ten chuj się do niej przyczepi, to Ci przywalę.

Ja: Umawiam ich na seks.

Sean Black: Nie żyjesz.

Ja: Spokojnie, ja go przelecę. Chyba, że ty chcesz przelecieć mnie :))

Sean Black: Co to, to nie. Soph ma nie mieć z nim żadnych powiązań. A teraz daj nam popisać!

Ja: Okok. Nie ruchajcie się bez gumki.

-Ssij pałę.

-Ja lubię ssać, a ty?

-Pierdol się.

-Taki mam zamiar.- chłopak puścił mi całusa w powietrzu.

Sean Black: Co robisz jutro? Jesteś już spakowana?

Ja: Nie mam planów. Tak, jestem.

Sean Black: Moi rodzice organizują grill'a. Przyjdziesz? Podobno Twój tata i Jason też przychodzą.

Ja: Wiem, że przychodzą. Jak chcesz, to mogę przyjść.

Sean Black: Możemy chwile posiedzieć z nimi, a potem się gdzieś przejść.

Bright Heart 🗯Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz