NOORA

904 38 2
                                    


I tak minął nam cały rok, chciałam wyjechać z powrotem do Oslo zobaczyć się ze starą paczką, ale William był przeciwny temu. Powiedział, że jak tam pojadę to już zostanę i do niego nie wrócę. Wiadomo, że miałam swój rozum, ale tak strasznie go kochałam, że nie potrafiłam mu sie sprzeciwić. 

Kiedy wróciłam zmęczona z pracy, William leżał w łóżku i czytał jakąś książkę. Położyłam się obok niego i zaczęłam muskać jego policzki i nos, ale on wyraźnie miał mnie gdzieś. 
- William? - popatrzyłam w jego brązowe oczy.
- Hmm? - burknął.
- Coś się stało? Zrobiłam coś?
- Nic nie zrobiłaś, jestem zmęczony. Idę wziąć prysznic. - powiedział, kierując się do łazienki.

Zrobiło mi się bardzo przykro, powstrzymałam łzy i poszłam zrobić sobie herbatę z miodem. Tak strasznie chciałam wiedzieć, co mu dolega. Nigdy nie potrafiłam go zrozumieć i co tak naprawdę siedzi w jego głowie. Był trudnym człowiekiem, to na pewno, ale człowieka kocha się ze wszystkimi jego wadami. 

Minął kolejny tydzień, a z Williamem nie otrzymywałam żadnego kontaktu. Przychodził do domu, jadł kolację i szedł spać na kanapę do salonu. Wieczorami dzwoniłam do Evy, żaląc się na Williama.
- A co u was? - zapytałam pewnego razu.
- Chris jest bardzo dobrym chłopakiem. Mieszkamy razem, pomaga mi w codziennych czynnościach, nawet potrafi gotować. - śmiała się Eva. - Ale mniejsza o to... Co z Williamem?
- Tu chyba nie ma o czym mówić, wracam do was i będę kontynuowała naukę. Nie będę się dla niego poświęcać, jak on mnie odtrąca.
- Jesteś pewna? Może się jeszcze zastanów. Nie domyślasz się co może u niego się dziać? - zapytała.
- Podejrzewam, że może mieć kogoś, ale przecież jeszcze kilka tygodni temu było nam razem wspaniale i nie widzieliśmy życia poza sobą.
- To bardzo poważne, co mówisz. Próbowałaś go śledzić?
- Nie mam zamiaru, już postanowiłam, wracam do Norwegii.

czerwona szminkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz