W tamtej chwili nie przyszło mi do głowy, że jeszcze za nią zatęsknię. Byłem na nią zły, że zostawiła mnie z tym wszystkim i tak na pstryknięcie palca wyjechała. Nie miałem zamiaru za nią biec, to było typowe z jej strony. Zawsze tak robiła, a ja za nią biegłem, jak idiota.
Czekała na mnie Cynthia, minęły 3 miesiące od naszego pierwszego spotkania. Byliśmy w związku, chociaż wiedziała, że mieszkam z Noorą i ona mnie kocha, ale jej to nie przeszkadzało. Z resztą nie dziwiłem się, bo byłem na każde jej zawołanie. Wieczory i popołudnia spędzałem z nią, zabierałem ją do różnych barów i sklepów, narażając się przy tym, by nie spotkać Noory.
Pochodziła z bogatej rodziny, jej ojciec był adwokatem, a matka chirurgiem. Miała dosłownie wszystko co chciała, uczyła się na wybitnej uczelni w Londynie, posiadała swoje duże mieszkanie. Rodzeństwa nie miała, stąd była tak rozpieszczona, ale zakochałem się w niej, miała to coś...
Po wyjeździe Noory, kolejnego dnia zadzwoniłem do niej czy dojechała i czy wszystko w porządku, ale nie odbierała, z resztą nie byłem zdzwiony. Tydzień po, Cynthia zaproponowała, abym sprzedał swoje mieszkanie i wprowadził się do niej. Długo nad tym myślałem, ale w końcu się zgodziłem, pod warunkiem, że będę miał udział w naszym budżecie domowym.
I tak stworzyliśmy idealny związek, myślałem tak do chwili, kiedy postanowiłem zawalczyć ponownie o Noorę, chociaż wiedziałem, że nie będzie łatwo.
CZYTASZ
czerwona szminka
FanfictionPo powrocie Noory z Londynu, William nie spodziewał się, że jeszcze za nią zatęskni. Noora po kilku miesiącach zapomina o swoim nieudanym związku i układa sobie życie na nowo u boku przystojnego mężczyzny. William zaś postanawia zawalczyć jeszcze ra...