NOORA

368 15 5
                                    

Hawr był cudowny i piękny, byliśmy w nim tydzień i trzeba było się pakować, tym razem do stolicy Francji. Byliśmy wszyscy podekscytowani, dlatego że nasze pokoje miały mieć widok na samą wieżę Eiffla! 

Ostatni dzień w Hawrze minął nam bardzo szybko i aktywnie. Zwiedziliśmy z przewodnikiem najpiękniejsze zakątki tego miasta. Vilde i Chris poznały jakiś Francuzów i wszędzie z nimi chodzili. Rozmawiali łamanym angielskim, ale dało się z nimi dogadać. Między Evą i Chrisem znów zaczęło iskrzyć, zapomnieli o przeszłości i żyli chwilą. Ja z Haraldem czuliśmy się tacy szczęśliwi, kochaliśmy się każdego ranka i wieczora. Między nami wybuchła taka chemia, że to słowami nie można opisać. 

Pożegnaliśmy Hawr i byliśmy w podróży do Paryża. Jechaliśmy wynajętym busem, trwało to mniej więcej 3 godziny. Tamtego dnia było strasznie gorąco i parno, ale dobrze, że pojazd był kilmatyzowany i w miarę wygodny. Kiedy wysiedliśmy, przed naszym hotelem zobaczyliśmy wieżę Eiffla.
- TAAAK! JESTEŚMY! BOŻE, JAK JA SIĘ CIESZĘ! - krzyknęła Vilde.
- Tu jest tak pięknie. - odparła Sana.
- Jest zajebiście! - krzyknęła Chris.
- Chodźmy może do hotelu. - zaproponował Harald.

W Paryżu zaszaleliśmy, to znaczy, mieszkaliśmy w najdroższym hotelu we Francji, skoro i tak to był tylko jeden dzień, postanowiliśmy wydać nasze ostatnie pieniądze i być na prawdę zadowoleni z tego wyjazdu. Hotel był 5-gwiazdkowy, wszędzie wisiały kryształowe żyrandole, meble były z lat 70., było PRZECUDOWNIE. Boy hotelowy zaprowadził nas do pokoi. Kiedy weszłam do mojego pokoju wraz z Haraldem, szczęka nam opadła. Tak, jak nam obiecano, mieliśmy widok na całą wieżę Eiffla. Podziekowaliśmy boyowi i podziwialiśmy widok z okna. Z pokoju obok rozprzestrzeniał się krzyk Vilde i Chris. Nie miałam pojęcia, jak Sana z nimi wytrzymuje. Na przeciwko nas mieszkała Eva z Chrisem. Stanęli w naszych drzwiach, Chris trzymał w ręku butelkę drogiego szampana i zawołał dziewczyny z pokoju obok.

- Trzeba wypić, że jesteśmy w tak zajebistym miejscu. - zarządził Chris.
- No a jak! Wieczorem lecimy do klubu, dowiedziałam się, że 500m stąd jest najlepszy klub w Paryżu. - odparła Vilde.

- Skąd to wiesz? - zapytałam.
- Spotkałam jakiegoś Francuza i się go spytałam. - zaśmiała się głośno Vilde.
- Za ile jedziemy zwiedzać? - zapytał Harald.

- To może za 30 minut? Ogarniemy się i możemy jechać. Przewodnika już wykupiłem. - odpwiedział Chris.
- No dobra. - powiedziała Sana i napiliśmy się wspólnie szampana.

Wycieczka była niesamowita, zaczęliśmy od zwiedzania wieży, potem pojechaliśmy do Luwru, zobaczyliśmy Łuk Triumfalny, a na sam koniec pojechaliśmy do Disneylandu. Zostało nam trochę pieniędzy, ale zostawiliśmy to na wieczorną imprezę. Wróciliśmy na kolację, spróbowałam kilka francuskich dań, ale zdecydowanie mogę powiedzieć, że mi nie smakowały, za to Haraldowi bardzo. Po kolacji udaliśmy się do pokoi chwilę odpocząć.
- To co? - wyszeptał mi Harald, kiedy zbliżał się ręką do moich spodni.
- Harald, nie dzisiaj, jestem wykończona, przynajmniej teraz. Odpocznijmy. - pocałowałam go w policzek.
- Niech Ci będzie. Wiesz Noora, muszę gdzieś z Chrisem na chwilę podjechać.
- Teraz? Gdzie niby? - zapytałam zaciekawiona.
- Dowiesz się potem, muszę iść. - odparł, kiedy Chris zapukał do drzwi.

Wyszłam tuż za nim, ale ich już nie widziałam. Zapukałam do Evy i zaczęłam jej sie wypytywać, czy coś wie o wycieczce Chrisa i Haralda. Odpowiedziała, że nie, ale widziałam po jej oczach, że coś kręcą. Dziewczyn w pokoju nie było, za to znalazłam je w holu.
- Ej wiecie może gdzie pojechać Harald z Chrisem? - zapytałam.

- Nie mamy pojęcia! - uśmiechnęła się Vilde.
- Wszyscy jesteście jacyś dziwni dzisiaj. Idę do swojego pokoju, chyba nie mam ochoty iść dzisiaj do klubu.

Wróciłam do pokoju i zakmnęłam się na klucz. Rozmyślałam na łóżku, co ten wariat wymyślił, ale nic do głowy mi nie przychodziło. Powinien być ze mną szczery. Pozwoliłam sobie na krótką drzemkę, ale po kilkunastu minutach poczułam kogoś rękę na swoim policzku.
- Pobudka, już jestem. - uśmiechnął się Harald.
- A daj mi spokój. 
- Gniewasz się? Musiałem na prawdę coś załatwić.
- Proszę bardzo, już załatwiłeś to teraz idź na imprezę. - odparłam sucho, a on zaczął mnie łaskotać. Zawsze to robił, kiedy byłam na niego wkurzona.

Przekonał mnie i wszyscy wybraliśmy się do klubu. Przynajmniej tak myślałam, że tam pójdziemy, ale wszyscy zdecydowali jednogłośnie, że pójdziemy do eksluzywnej restauracji. Po kilku minutach zamówiliśmy wino i pierwsze danie. Nie pamiętam jak się to nazywało, ale mniejsza o to. Nagle Chris chwycił kieliszek i zastukał nożem w niego.
- Jak już tu jesteśmy, muszę coś ogłosić. Eva, jesteś najlepszą osobą, którą kiedykolwiek mogłem spotkać. Jesteś piękna i mądra. - odparł i klęknął na podłogę. Wyciągnął czerwone pudełeczko z kieszeni i rzekł. - Czy zechciałabyś w przyszłości zostać moją żoną? - zapytał, a nam wszystkim odpały szczęki.
- TAK! TAK! TAK! - krzyknęła Eva i go pocałowała.
- Czyli to pojechaliście załatwić? - zapytałam na boku Haralda.
- Między innymi. - puścił mi oczko.

Czas upłynął nam w miłej atmosferze, Eva cały czas podziwiała Chrisa i swój pierścionek z diamentem. Restaurację zaczęto zamykać, w końcu była 2.00. Wróciliśmy do swoich pokoi, wzięłam szybki pryszcznic i ponownie zaczęłam podziwiać widok z okna. Kiedy Harald się wykąpał, złapał mnie za ramię i obrócił mnie do siebie.
- Muszę w końcu Ci powiedzieć, gdzie byłem tego wieczora z Chrisem.
- To już wiem, pojechałeś z nim kupić pierścionek.
- Noora... - przerwał i otworzył swoją dłoń. Był w niej pierścionek. - Pojechałem też po to. Zostaniesz moją żoną? 
- O mój boże... Harald. Ja nie wiem co mam powiedzieć... 
- Zgódź się.
- Nie mogę, on jest piękny, ale ja dopiero idę do 3 klasy. Nie jestem gotowa na małżeństwo. Krótko się znamy...
- Nie musisz od razu wychodzić za mąż, wystarczy, że będziesz go nosić. - chwycił za mój palec i wsunął mi pierścionek.
- Dziękuję, że jesteś taki wyrozumiały. - pocałowałam go w usta.
- Czyli się zgadzasz? - zapytał zestresowany.
- Tak. - wyszeptałam. 


czerwona szminkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz