Rozdział 3.

992 32 5
                                    

MINNIE

Gdy śniło mi się, jak uprawiam zajebisty seks z moim idolem Nick'iem Jonasem, ktoś musiał mi to przerwać. Poczułam, jak ktoś delikatnie szturcha mnie po ramieniu przez co otworzyłam powoli oczy, żeby przystosować się do światła i spojrzałam na Peggy, która miała czelność mnie obudzić.

– Co się stało? – zapytałam, mrużąc oczy. Bolały mnie trochę przez z te ostre światło w samolocie.

– Czy zawsze musi się coś stać? – uśmiechneła się w moja stronę, a ja wzruszyłam ramionami. – Chciałabym cie poinformować, że za chwile lądujemy, więc zapinaj pasy, koleżaneczko.

– Dobrze, mamo. – zaśmiałam się, robiąc to co mi kazała.

– Boże, już nie mogę doczekać! – klasnęła szczęśliwie w ręce.

– Ja też! Koniecznie muszę poznać tego twojego Romeo'a. – stwierdziłam.

– On nie jest mój!

– Jeszcze!

– Sranie w banie. – bakneła.

– Jeszcze dwie godziny wcześniej mówiłaś mi, że on jest twój. – przypomniałam jej, sprawdzając godzinę w telefonie. 14:50. – Zdecyduj się!

– Ale teraz tak głębiej pomyślałam i stwierdziłam, że co on może we mnie widzieć, jako swoją dziewczynę?

– Masz tego dużo, Peggy! – przerwałam jej wiedząc, że gada głupoty.

– Niby co? Ładne włosy? – prychnęła.

– Na przykład. Do tego jeszcze wspaniały uśmiech, ładne oczy, zajebista figura. – wymieniałam na palcach.

– Akurat z ta figurą to nie jest prawda. – mrukneła, w tym samym czasie co przyszedł jej SMS. Wzięła szybko telefon do ręki, a uśmiech od razu wszedł na jej twarz.

– Co? Zayn napisał? – zawsze byłam ciekawa, więc dziewczynie nie przeszkadzało to, jak zaglądałam jej w telefon. – Co ci napisał?

– Kiedy lądujemy, bo już się nie może doczekać, jak mnie przytuli. – uśmiechneła się szeroko, a rumieńce wyszedł jej na policzki. – I, że razem z przyjaciółmi czeka na nas.

– O widzisz. Zakochał się w tobie i jestem pewna, że mi przez te wakacje ciebie zabierze. – zaśmiałam się, a ona mi zawtórowała.

– Nie martw się. Dopilnuje tego, aby pół dnia spędzić z tobą, a później z Zayn'em. – oznajmiła, kładąc na moim ramieniu rękę.

Chwile potem usłyszałyśmy głos stewardessy, żeby zapiąć pasy, bo lądujemy, a pół godziny później każde z nas stało przy krzesłach z walizkami i szukaliśmy Zayn'a. Znaczy Peggy go szukała, bo żadne z nas nie wiedziało, jak on wygląda. Słyszeliśmy tylko opowieści blondynki.

– No i gdzie on jest? – zapytał, jak zawsze niecierpliwy Niall.

– Napisał mi, że już na nas czeka. – odpowiedziała. – Tylko nie wiem gdzie. Te lotnisko jest takie duże, że nie ogarniam.

– To napisz do niego. – zaproponował jej Liam.

– Pisałam! Ale nie odpisuje.

– To zadzwoń. – powiedziałam, siadając na krześle. Byłam zmęczona i o niczym innym nie marzyłam, jak o łóżku i śnie.

– Gdybyś pokazała nam, jak on wygląda, to było by lepiej. Byśmy się mogli rozdzielić i szukali go. – odparła Julie, dosiadając się obok mnie.

– Ale to jest Peggy, która nie zrobiła mu zdjęcia! – powiedziałam głośniej, żeby usłyszała. Od razu się odwróciła w moja stronę.

– To co, miałam mu zrobić zdjęcie, jak robi kupę? – rzuciła, na co cała nasz czwórka parsknęła śmiechem.

– Ale dlaczego, jak sra? Lepiej, jakby się masturbował. Fajnie by to wyszło. – powiedział oczywiście Horan.

– I to, do zdjęcia nagiej Peggy! – dopowiedział jeszcze Payne. Chłopaki przybyli sobie razem piątkę, a my jedynie pokręciłyśmy niedowierzanie głową na ich pomysły.

– O jest! Idzie tu! – krzyknęła nagle radośnie blondynka, na co ja z Thirwall wstałyśmy z krzeseł.

Tak jak chyba reszta, a zwłaszcza Edwards nie mogłyśmy się doczekać spotkania Zayn'a.

Ale, gdy tylko ja go zobaczyłam, miałam ochotę się popłakać.

***

Jak myślicie, dlaczego Minnie tak zareagowała, gdy zobaczyła Zayn'a?

Komentujcie, gwiazdkujcie, daje mi to motywacje! A może nawet i maraton zrobię ;)

All of love xx

(Not) summer love || h.s ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz