Rozdział 53.

706 23 1
                                    

MINNIE

– Wiesz na co mam ochotę? – mruknął do mojego ucha Harry, przez co przeszły mnie przyjemne dreszcze.

– Na co? – spojrzałam na niego, widząc w jego zielonych oczach iskierki.

– Na ciebie. – odpowiedział, na co ja zachichotałam i przypomniałam sobie, ze jeszcze kilka dni temu też tak powiedziałam.

– Jaki z ciebie romantyk, Styles. – powiedziałam i głaskałam jego włosy, słysząc ciche westchnięcia.

Leżeliśmy właśnie w sypialni, następnego dnia i chyba nie zamierzalimy się stąd ruszać. Było nam dobrze i nie chcieliśmy tego przerywać.

W ogóle, musimy się przyzwyczaić i oswoić z tym, że jesteśmy razem.

Niby to takie niepojęte, ale jednak wspaniałe.

Przecież jeszcze miesiąc temu się nie lubiliśmy. Byśmy mogli sobie wjechać do gardeł odkurzaczem, żeby tylko ta osoba się zamknęła. Znaczy ja, bo on to by wepchnął raczej kutasa we mnie, pomyślałam, przypominając sobie jego erekcję i inne akcje.

– O czym myślisz? – spytał mnie,  widząc, że się zamyśliłam. Nawet przestałam ruszać palcami w jego włosach.

– O nas. – uśmiechnełam się, co odwzajemnił. – Jeszcze nie dawno tak się nie lubiliśmy a teraz patrz. Jesteśmy razem. – klasnęłam w ręce.

– Hola, hola. – podniósł wskazującego palca, zmieniając pozycję leżącego na siedzącego. – Ja tam cię nawet lubiłem. – przyznał się.

– Tak? – uniosłam czoło, również siadając, obok niego. Potwierdził kiwnięciem głową. – Mnie całą, czy raczej moje seksowne ciało? – usiadłam na niego okrakiem i pstryknęłam go w nos. Był zachwycony tym co właśnie robię, ale niech nie myśli, że do czegoś dojdzie. Zboczeniec i napaleniec.

– No najpierw to drugie, ale potem zdałam sobie sprawę, że jednak to jest coś więcej. – wzruszył ramionami. Miał ciągle na twarzy delikatny uśmiech, jednak nadal widziałam jego słodkie dołeczki w policzkach, które kocham od razu po jego loczkowatych włosach i zielonych oczach.

– W takim razie, kiedy zdałeś sobie sprawę, że to coś więcej? – przygryzłam wargę z uśmiechem.

– No wiesz... Nie pamiętam bardzo. – podrapał się po głowie. – Myślę, że to będzie wtedy, kiedy uprawiliśmy seks bez ubrań i pierwszy raz widziałem cię nago pod prysznicem. – poruszył w zabawny sposób brwiami. – To było coś. Byłem wtedy w takim niebie, że sobie tego nie wyobrażasz.

– No, mogę się jedynie domyślać, Haroldzie. – zachichotałam.

– A ty? Co czułaś widząc takiego kasanowe?

– Nie powiem, byłam trochę skrępowana, ale odrobina zabawy mi przecież nie zaszkodzi, prawda? – odparłam i cmoknęłam go w usta, co wprawiło go jeszcze w lepszy nastrój.

Jack.

Minnie, pomyśl o Jack'u. Co on sobie pomyśli?

– Wiesz co, muszę do łazienki. – oznajmiłam i szybko zeszłam z Harry'ego i łóżka na zimną podłogę. Założyłam spodenki, bo miałam tylko koszulkę chłopaka i majtki i wyszłam z pokoju z pytaniami bruneta, czy coś się stało, aczkolwiek odpowiedziałam mu tylko "nie".

***

– Dobrze, że przyszłyście. – uniosłam kąciki ust, kiedy zobaczyłam w drzwiach Peggy i Julie. Miały obie zdezorientowane miny, ale uśmiechnęły się do mnie, po czym weszły do środka. Harry był na mieście z Louis'em i resztą po coś do jedzenia na dzisiejsze ognisko, więc mogłam spokojnie porozmawiać z dziewczynami.

– Coś się stało, że chciałaś porozmawiać? – spytała dziewczyna Niall'a, siadając na kanapie w salonie.

– Tak. – powiedziałam cichym głosem.

– To ma związek z Harry'm?

– Po części tak. – odpowiedziałam blondynce.

– Mogłam się tego spodziewać. – rzekła lekko zdenerwowanym tonem.

– Mów o co chodzi, Minnie. – ponagliła mnie Julie, więc westchnęła. głośno i zaczełam mówić.

– Najpierw zacznę od tego, żebyście na mnie nie krzyczały, ale... Jestem z Harry'm. Od wczoraj. – oznajmiłam. Bałam się zobaczyć reakcje moich przyjaciółek, jedna było odwrotnie od tego co myślałam. Thirlwall miała banana na twarzy, klaszcząc w dłonie, natomiast Edwards już trochę mniejszego, ale widać było, że się również mocno cieszyła. Zapytały jak do tego doszło, więc powiedziałam. – Leżeliśmy wczoraj normalnie na kanapie, właśnie tutaj, gdzie siedzicie. – pokazałam na miejsce, z nerwów przystępując z jednej nogi na drugą. – Rozmawialiśmy, ale widziałam po Harry'm, że jest coś nie tak. Inaczej się zachowywał, był tak jakby zamyślony. No i się nie myliłam. W pewnym momencie przerwał mi i oznajmił, że chciałby spróbować. Nie wiedziałam co na początku mam powiedzieć, jednak ostatecznie się zgodziłam. – chodziłam po salonie zestresowana w lewo i prawo, jakby miało mi to jakoś pomóc. Aczkolwiek nie umiałam teraz spokojnie siedzieć i o tym opowiadać. W sumie zawsze tak byłam, pełna emocji i przejmowałam się o wszystko i wszystkim, a opowiadając nawet wesołą historię byłam rozemocjonowana.

– Jednak jest jakieś "ale"? – zauważyła Peggy, a ja przytaknęłam głową.

– Ja chyba wiem jakie. – mruknęła do siebie Julie.

– Co na to by powiedział Jack? – spytałam oczywiście retorycznie, bo to oczywiste, że przecież nikt nie wie, co by na to odpowiedział. Można jedynie gdybać.

Obie dziewczyny podniosły się z kanapy, kiedy tak stałam z łzami w oczach i podeszły do mnie.

–  Minnie, musisz zrozumieć, że by był spokojniejszy i przede wszystkim szczęśliwy, że potrafisz sobie ułożyć życie z kimś innym. – odparła dziewczyna Zayn'a, uśmiechając się do mnie, po czym starła łzę, spływającą po moim policzku.

– I, że ty też jesteś szczęśliwa, bo jesteś? – kiwnęłam głową na pytanie Julie, starając się wytrzeć wszystkie łzy.

– No właśnie, laska! – podniosła głos blondynka. – Jack teraz patrząc z góry, jest bardzo, bardzo, bardzo rozradowany, widząc, że jesteś z innym facetem i może w spokoju powiedzieć "Nareszcie ktoś kto zastąpi mnie".

– Tylko, żeby nie poczuł się urażony musisz w najbliższym czasie powiedzieć Styles'owi o Jack'u. Myślę, że powinien wiedzieć. – dodała jeszcze Julie, na co Peggy się zgodziła, a ja już wiedziałam, że czeka mnie bardzo poważna rozmowa z Harry'm.

Tylko jak to zacząć?

***

Wattpad mi usunął prawie wszystkie rozdziały na "Nowa: Tajemnica" i to po raz drugi :/ nie wiem co się dzieje, ale postaram się to jak najszybciej ogarnąć.

Jak wam się rozdział podoba?

Nawet nie wiecie, albo i wiecie jak fajnie jest wrócić ;D

Macie jakieś pytania? To śmiało pytać! Odpowiem!

Pamiętaj, że każda gwiazdka i każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny!

Jeśli widzicie jakiś błędy, możecie śmiało napisać!

All of love xx

(Not) summer love || h.s ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz